Uprawnienia budowlane: krok do przodu, dwa do tyłu, czyli historia deregulacji

2014-05-13 10:54
Andrzej Dobrucki, prezes PIIB
Autor: PIIB Andrzej Roch Dobrucki, prezes Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa

Inżynier budownictwa został zaliczony do zawodów zaufania publicznego. To nobilituje. O jakości wykonywania tego zawodu świadczą między innymi wymagania, które stawia się inżynierom na egzaminach na uprawnienia budowlane do pełnienia samodzielnych funkcji technicznych. Projekt ustawy o ułatwieniu dostępu do wykonywania niektórych zawodów regulowanych, w odniesieniu do zawodu inżyniera budownictwa zawiera jednak rozwiązania, którym ze względów na bezpieczeństwo budowli oraz mienia i życia ludzi, jest przeciwna Polska Izba Inżynierów Budownictwa, o czym rozmawiamy z Andrzejem Rochem Dobruckim, prezesem Krajowej Rady (PIIB).

– Pierwszą wersję tzw. ustawy deregulacyjnej dotyczącej inżynierów budownictwa przedstawiono nam 27 września 2012 roku – wspomina początek prawie dwuletniej batalii o zapisy w tym dokumencie Andrzej Roch Dobrucki, prezes Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa (PIIB). – Wówczas zaproponowano w projekcie tej ustawy możliwość uzyskiwania wyłącznie łącznych uprawnień do projektowania i kierowania robotami budowlanymi bez ograniczeń, bez możliwości uzyskania uprawnień odrębnych. Zaproponowano włączenie do specjalności konstrukcyjno-budowlanej specjalności: drogowej, mostowej, kolejowej i wyburzeniowej, zapowiedziano likwidację specjalności telekomunikacyjnej. Dla zdobycia uprawnień budowlanych w specjalności projektowej skrócono praktyki z 2 lat do 1 roku oraz zapowiedziano likwidację funkcji rzeczoznawcy budowlanego. Przytaczam początek tych swoistych z ustawodawcą negocjacji, by lepiej uwidocznić, do czego doszliśmy w projekcie uchwalonym przez Sejm, przesłanym do akceptacji Senatu. Dodam jeszcze, że wiele pojawiających się zapisów i zmian nie uzyskiwało akceptacji PIIB lub nie było z nami uzgadnianych... A nam chodzi jedynie o to, by bronić życie, zdrowie i mienie ludzi „wypuszczając” na rynek pracy dobrze przygotowanych inżynierów.

Kolejna wersja projektu pojawiła się w grudniu 2012 r. Do tego czasu PIIB przedstawiała swoje racje i propozycje zmian. I tak udało się przywrócić możliwość uzyskiwania odrębnych uprawnień do kierowania robotami budowlanymi i projektowania. Przywrócono uprawnienia we wszystkich dotychczasowych specjalnościach i dodano specjalność hydrotechniczną (to było dla PIIB bardzo ważne ze względu na zdarzenia budowlane związane z powodziami i warunkami klimatycznymi). Zrezygnowano z zamiaru skracania długości praktyk dla uprawnień projektowych. Wprowadzono możliwość uzyskania uprawnień bez ograniczeń w zakresie wykonawstwa przez inżynierów I stopnia studiów i w ograniczonym zakresie przez techników (za czym od dawna opowiadało się środowisko). Można, więc podsumować na ten moment – sukces... Bez konsultacji z PIIB wprowadzono natomiast instytucję „patrona” praktyk projektowych (bez definicji kto może nim być i jakie ma konkretnie uprawnienia).

W takim kształcie projekt przetrwał tylko do stycznia 2013 r., gdy ujawniono kolejne zmiany w długości wymaganych praktyk, wymaganych do uzyskania uprawnień budowlanych: do kierowania robotami wydłużono je o 6 miesięcy do półtora roku, zaś praktyki do uprawnień projektowych z dwóch lat skrócono do półtora roku. Dodatkowo przyznano „patronowi” przywilej skracania praktyk zawodowych o 6 miesięcy. Ponadto przepisy o nadawaniu tytułu rzeczoznawcy budowlanego „wyjęto” z Prawa budowlanego i „wstawiono” do ustawy o samorządach zawodowych.
Następne zmiany wprowadzono w lutym i jak podkreśla PIIB – bez konsultacji z Izbą. Znowu skrócono praktyki na budowie do jednego roku i wprowadzono możliwość zwolnienia z egzaminu na uprawnienia budowlane na mocy porozumienia z uczelnią, bez możliwości uznawania praktyki studenckiej za część lub całość praktyki zawodowej.

I tak kolejne zmiany w projekcie tej ustawy pojawiły się jeszcze w roku 2013 w czerwcu oraz lipcu, w tej ostatniej wersji stała się ona projektem rządowym przesłanym do Sejmu.
– W porównaniu do obowiązujących przepisów prawnych wprowadzono ostatecznie następujące zmiany – podsumowuje okres tworzenia ustawy Andrzej R. Dobrucki. – Utrzymano pod nieco inną nazwą wszystkie dotychczasowe specjalności, dodając specjalność hydrotechniczną. Wprowadzono możliwość uzyskania uprawnień bez ograniczeń w zakresie wykonawstwa przez inżynierów I stopnia studiów i w ograniczonym zakresie przez techników. Wbrew naszej ostrej krytyce wprowadzono możliwość zwalniania z egzaminu na uprawnienia lub z jego części absolwentów uczelni mających podpisaną umowę z samorządem zawodowym. Doprowadziliśmy do zapisu, żeby te umowy były podpisywane przez Krajową Radę PIIB. Wbrew naszej opinii wprowadzono możliwość uznawania praktyki studenckiej za część lub całość praktyki zawodowej, również na podstawie podpisywanych z uczelniami umów. Pomimo sprzeciwu PIIB skrócono wymiar praktyki projektowej z 2 lat do jednego roku. Wprowadzono możliwość odbywania praktyki zawodowej pod patronatem osoby z odpowiednimi uprawnieniami budowlanymi, ale zgodzono się z naszą argumentacją , że nie powinna mieć ona uprawnień do skracania tych praktyk. Przeniesiono do ustawy o samorządach zawodowych nadawanie tytułu rzeczoznawcy budowlanego, z tą różnicą do stanu dotychczasowego, że tytuł ten może być nadawany na czas określony.

Ustawa deregulacyjna wprowadza również nowości w ustawie o samorządach. W kolejnych wersjach projektu początkowo ustawodawca nie zamierzał dokonywać zmian w dotychczasowych zasadach członkostwa w Izbie Architektów RP i Polskiej Izbie Inżynierów Budownictwa. To miałoby jednak m.in. konsekwencje w obligatoryjnym podwójnym członkostwie w niektórych przypadkach. Po kilku „przymiarkach” (początkowo obie izby również nie mogły wypracować wspólnego stanowiska) w lutym 2014 rozwiązano i tę kwestię.

Do Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa (PIIB) będą należały:
- osoby z uprawnieniami budowlanymi we wszystkich zakresach w specjalnościach: konstrukcyjno-budowlanej, inżynieryjnej (mostowej, drogowej, kolejowej, hydrotechnicznej i wyburzeniowej), instalacyjnej w zakresie sieci, instalacji i urządzeń (telekomunikacyjnych, cieplnych, wentylacyjnych, gazowych, wodociągowych i kanalizacyjnych, elektrycznych i elektroenergetycznych), które uzyskały te uprawnienia po 1 stycznia 1995 (na podstawie ustawy Prawo budowlane z 7 lipca 1994);
- osoby z uprawnieniami budowlanymi odpowiadającymi zakresowi specjalności wymienionych wyżej, ale uzyskane przed 1 stycznia 1995;
- osoby z uprawnieniami budowlanymi w specjalności architektonicznej (czyli architekci i inżynierowie budownictwa do projektowania w ograniczonym zakresie, kierowania robotami budowlanymi bez ograniczeń i kierowania robotami budowlanymi w ograniczonym zakresie, które zostały uzyskane przed 1 stycznia 1995.  
Natomiast do Izby Architektów RP będą należały osoby:
- z uprawnieniami budowlanymi w specjalności architektonicznej (architekci i inżynierowie budownictwa): do projektowania bez ograniczeń, do projektowania w ograniczonym zakresie, do kierowania robotami budowlanymi bez ograniczeń i w ograniczonym zakresie, do projektowania i kierowania robotami bez ograniczeń i w ograniczonym zakresie – i wszystkie te uprawnienia zostały nadane po 1 stycznia 1995; oraz
- osoby z uprawnieniami w specjalności architektonicznej do projektowania bez ograniczeń (architekci) uzyskanymi przed 1 stycznia 1995.

– To bardzo ważne zapisy – podkreśla Andrzej R. Dobrucki. – Zmiany te w stosunku do dzisiejszych regulacji będą polegały na tym, że wyłącznie grupa osób z uprawnieniami budowlanymi w specjalności architektonicznej uzyskanymi po 1 stycznia 1995 r. będzie zobowiązana do przynależności do izby architektów, w przypadku, gdy osoby te będą chciały wykorzystać uprawnienia w tym zakresie. To ważne, żeby nie weszli w kolizje prawne koledzy, którzy na czas nie zauważą zmian i nie przeniosą się do odpowiedniej izby, wykonają prace, do których nie będą upoważnieni z mocy prawa, bo nie należą do izby.
Andrzej R. Dobrucki nie ukrywa, że źle się stało, że skrócono wymiar praktyk zawodowych i dopuszczono możliwość zaliczania praktyk studenckich.
- Sceptycznie oceniam możliwość uzyskania odpowiedniej praktyki zawodowej w zakresie projektowania na wyższych uczelniach technicznych, przynajmniej w obecnym stanie rzeczy, o czym powszechnie wiadomo. Wykonawcy nadal będą zdobywać doświadczenie na budowie, bo uczelnie praktyki wykonawczej nie prowadzą. A skrócenia praktyk w ustawie dokonano na zasadzie, by jak najszybciej zapewnić dostęp do zawodu, tylko czy słusznie... Nowa sytuacja sprawi, że zwiększą się wymagania Izby podczas egzaminów, gdyż trzeba będzie pytać kandydatów zdających  na uprawnienia budowlane nie tylko z przebiegu praktyk i przepisów prawnych, ale również trzeba będzie położyć większy nacisk na sprawdzanie kompetencji do pełnienia funkcji projektanta, kierownika budowy czy inspektora nadzoru. Jest to bardzo ważna sprawa, bowiem kompetencje to jest określenie kryteriów i wymagań do każdej z tych funkcji oraz wiąże się bezpośrednio z ponoszeniem określonej odpowiedzialności.

Jedno jest pewne, szykują się zmiany, zapewne również w metodyce egzaminów na uprawnienia budowlane. Wszystko wskazuje na to, że jesienna sesja egzaminacyjna 2014 przebiegnie jeszcze według „starego” systemu. Nowe przyjdzie z wiosną roku 2015.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej