Inżynier budownictwa zepchnięty do roli rzemieślnika? Minister apeluje o dialog w pracach nad ustawami o inżynierach budownictwa i architektach

2019-07-11 17:30
inżynier budownictwa
Autor: GettyImages Zawód inżyniera budownictwa jest jednym z zawodów zaufania publicznego, usankcjonowanym ustawą o samorządach zawodowych

Inżynier budownictwa – zawód zaufania publicznego, wymagający zdobycia uprawnień budowlanych do pełnienia samodzielnych funkcji w budownictwie. Podobnie jest z architektami. Od roku trwają prace w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju nad nową ustawą o inżynierach budownictwa i ustawą o zawodzie architekta, powstają kolejne wersje projektów tych dokumentów. Architekci są zadowoleni, natomiast PIIB wystosowała prośbę o zaprzestanie prac nad tymi ustawami. Ostatnio mediację przejął minister inwestycji i rozwoju, który odpowiada za treść projektów.

Z ostatniej chwili

Dialog w zawodach inżyniera budownictwa i architekta
Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński spotkał się 10 lipca 2019 z przedstawicielami samorządów zawodowych architektów i inżynierów budownictwa. Dla takiego gremium temat główny to, oczywiście, rozbieżne stanowiska obu środowisk co do zakresu projektowanych nowych ustaw o zawodzie inżyniera budownictwa i architekta. Przypomnijmy w skrócie, inżynierowie budownictwa są przeciwko dwóm ustawom i odbieraniu im możliwości projektowania, natomiast architekci są za oddzielną regulacją swojego zawodu na standardach europejskich, przypisanie tworzenia architektury tylko osobom o odpowiednim wykształceniu.

Już ponad rok trwają prace nad tworzeniem nowych ustaw. Ostatnie projekty zadowoliły architektów, przyczyniły się jednak do swoistego skonfliktowania środowisk, które przecież na co dzień i tak spotykają się na placach budów.

W oficjalnym komunikacie nie podano szczegółów z tych rozmów, a jedynie, że minister zadeklarował, że jego celem „jest dialog w tej sprawie i osiągniecie porozumienia między izbami”. Prosił też „o wspólny namysł i przedstawienie wypracowanej razem propozycji w tym zakresie”.

Inżynier budownictwa i architekt – ustawy podzieliły więcej niż powinny

Otóż, jak podaje PIIB – mamy do czynienia z konfliktem kompetencyjnym pomiędzy inżynierami budownictwa a architektami.

  • Izba Architektów RP długo nie wypowiadała się publicznie o tworzeniu projektów ustaw o inżynierach budownictwa i architektach, nie chcąc podgrzewać toczącej się dyskusji. Nie znaczy to jednak, że architekci nie mają zdania w tej sprawie. W swoim ostatnim stanowisku (z 3 czerwca 2019) architekci  podtrzymują aprobatę do projektów z 29 kwietnia. „Realizują one cele założone w uzasadnieniu inicjatywy legislacyjnej, kształtują prawidłowe relacje między zawodami architekta i inżyniera budownictwa, zachowując status quo zawodu inżyniera, Prawa budowlanego i wszystkich procedur procesu inwestycyjnego”. (tu cały komentarz IARP)
  • W komunikacie architektów czytamy również, że wspomniane projekty zostały zaakceptowane przez Polską Izbę Inżynierów Budownictwa. To ostatnie PIIB dementuje, w komunikacie z 7 czerwca, czytamy wręcz, że „propozycje spotkały się z naszą całkowitą dezaprobatą”. PIIB odpiera też zarzuty, że to inżynierowie wywołali konflikt: „Przypominamy, że z inicjatywą rozdzielenia regulacji dotyczących obu zawodów i wynikających z niej szczegółowych propozycji legislacyjnych wyszła Izba Architektów RP wraz z Narodowym Instytutem Architektury i Urbanistyki”. (tu odpowiedź inżynierów na komunikat architektów)
  • O treść ustaw spierają się izby architektów i inżynierów budownictwa, a co sądzą o tym ci, o których spór się toczy? Przeczytaj komentarze nadesłane do redakcji

Najnowsze projekty ustaw o inżynierach budownictwa, architektach i przepisach je wprowadzających, „nie oddają aktualnego, niezmienionego stanu rzeczy w zakresie realnego podziału uprawnień inżynierów budownictwa i architektów” – czytamy w komunikacie PIIB. Inżynierowie budownictwa podtrzymują swoje stanowisko, że nie przedstawiono dotychczas obiektywnych powodów, które rzeczywiście uzasadniałyby podział na odrębne ustawy dla inżynierów i architektów i proponowanie rozwiązań stawiających architektów na nadrzędnej pozycji. Kolejne projekty ustaw o inżynierach budownictwa i architektach (ta trzecia to ustawa wprowadzająca nowe przepisy dla obu) powodują ponadto wydłużanie się protokołu rozbieżności. Sposób prac nad tymi ustawami oraz ich treść nie sprzyjają porozumieniu, inżynierowie czują się ignorowani zgłaszając swoje uwagi.

Wszystko to sprawiło, że 6 maja 2019, prof. Zbigniew Kledyński, prezes Krajowej Rady PIIB skierował do ministra inwestycji i rozwoju oraz sejmowej Komisji Infrastruktury pismo, w którym podał najważniejsze powody braku akceptacji dla rezultatów dotychczasowych prac nad ustawami o zawodach inżyniera budownictwa i architektach i poprosił o zaniechanie prac nad odrębnymi projektami tych ustaw. Zdaniem prezesa PIIB, ich kontynuowanie „przyczyni się jedynie do podsycania animozji między środowiskami zawodowymi architektów i inżynierów budownictwa, a w przypadku wprowadzenia projektowanych regulacji – mimo naszego sprzeciwu – do fundamentalnych zmian w ugruntowanym stanie prawnym, ze szkodą dla polskiego budownictwa. Za to nie chcemy być współodpowiedzialni”.

W piśmie prezes przypomina, że samorząd zawodowy inżynierów budownictwa jest ustawowo zobowiązany do reprezentowania i ochrony interesów zawodowych swoich członków i PIIB nie zgadza się „na deprecjonowanie roli inżynierów budownictwa w procesie budowlanym, co przejawia się nie tylko w tekstach przesyłanych nam projektów ustaw o zawodach, ale ostatnio także w nowelizacji ustawy Prawo budowlane (projekt z 8 kwietnia 2019), gdzie najważniejszy dla bezpieczeństwa i kosztów inwestycji tzw. projekt techniczny odsyła się proceduralnie w niebyt lub traktuje jako część dokumentacji powykonawczej. Sprowadza to inżyniera do roli rzemieślnika i autora inwentaryzacji, gdy w wielu przypadkach, to on jest twórczym projektantem lub istotnym partnerem w nadawaniu projektom cechy realizowalności.”

Dla zainteresowanych tym tematem polecamy do wnikliwej analizy projekty nr 3 i 4 ustaw o zawodzie inżyniera budownictwa i architekta, nie mamy piątej wersji o której wspomina prezes PIIB. Porównanie jednak tych już nieaktualnych projektów może przybliżyć klimat panujący wokół tego tematu. A nam nie pozostaje nic innego jak czekać na decyzję ministra, która wytyczy kierunek tej dynamicznej sytuacji.  

Inżynier budownictwa, żeby móc pełnić samodzielne funkcje techniczne w budownictwie, poza zdobyciem uprawnień budowlanych, musi być zrzeszony w Polskiej Izbie Inżynierów Budownictwa (PIIB). To właśnie Izba od początku powstania walczy w imieniu inżynierów budownictwa o odpowiednie uwarunkowania dla tego zawodu, określa i wprowadza wysokie standardy pracy tożsame z odpowiedzialnością inżynierów budownictwa bez względu na pełnione funkcje i stanowiska, pilnuje wysokiego poziomu systemu przyznawania uprawnień budowlanych.

Inżynier budownictwa został prawnie zaliczony do zawodów zaufania publicznego, co oznacza specyficzny nakaz do reprezentowania sobą wysokich standardów wykonywania tego zawodu jak i szacunek do niego osób postronnych. Wszystko funkcjonuje nieźle w ramach porządku prawnego, po co więc nowa ustawa o zawodzie inżyniera budownictwa?  

Inżynier budownictwa w nowej ustawie

W ustawie o inżynierach budownictwa chodzi przede wszystkim o wyodrębnienie regulacji z dotychczasowych zapisów obowiązujących wspólnie dla inżynierów i architektów (ci ostatni mają mieć swoją własną ustawę o architektach, z czego cieszy się izba architektów). Ustawa będzie regulować m.in. zasady wykonywania zawodu inżyniera budownictwa, zasady uzyskiwania i zakres uprawnień budowlanych, zasady uznawania kwalifikacji zawodowych do wykonywania zawodu inżyniera budownictwa, określi sposób świadczenia usług transgranicznych, organizację i zadania samorządu zawodowego inżynierów budownictwa, określi prawa i obowiązki członków PIIB, będzie dotyczyć odpowiedzialności dyscyplinarnej związanej z wykonywaniem zawodu inżyniera budownictwa. 

Jednak PIIB, opiniująca (już chyba drugi rok) tę ustawę w imieniu swoich członków, ma do niej zastrzeżenia.

Budujesz dom? Oto najczęstsze problemy związane z budową domu
Autor: Andrzej T. Papliński

Inżynier budownictwa i architekt to zawody pokrewne

Wypowiadając się w imieniu inżynierów budownictwa, prof. dr hab. inż. Zbigniew Kledyński, prezes Krajowej Rady PIIB, wyraża ubolewanie, że głos środowiska wciąż nie jest brany pod uwagę z należytą uwagą, co widać po pominięciu wielokrotnie zgłaszanych uwag w projekcie ustawy o inżynierach budownictwa przedłożonym do konsultacji. Jak czytamy w piśmie przewodnim do uwag przesłanych do Artura Sobonia, sekretarza stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, Izbę „szczególnie martwi, niczym nieuzasadniony, wciąż kontynuowany pomysł rozdzielenia ustawy o samorządach zawodowych architektów oraz inżynierów budownictwa na dwie odrębne ustawy”. Nieprawdą jest bowiem, że występują aż tak znaczne różnice organizacyjne tych samorządów zawodowych, by trzeba je było regulować dwoma odrębnymi ustawami, oddzielając tym samym od siebie uprawnionych uczestników procesu budowlanego, tego samego dla wszystkich.

Trzeba w tym miejscu dodać, że to architekci (w ich imieniu Izba Architektów RP) twierdzą, że zawód architekta jest zawodem odrębnym od zawodu inżyniera budownictwa. To budzi zastrzeżenia PIIB, że brana jest pod uwagę wyłącznie opinia przedstawicieli samorządu architektów, pomijając krytyczny głos i merytoryczne argumenty samorządu zawodowego inżynierów budownictwa, który od samego początku jest przeciwny odrębnym ustawom o architektach i o inżynierach budownictwa.

Zawód inżyniera budownictwa i zawód architekta to zawody pokrewne i ściśle ze sobą współpracujące w ramach procesu budowlanego. Gdyby pójść tym tropem, należałoby analogicznie w oddzielnych ustawach regulować zawód lekarza i dentysty, a tak nie jest. W aktualnym stanie prawnym, obydwa zawody regulowane są przepisami jednej ustawy i to się dotychczas bardzo dobrze sprawdza. PIIB zwraca uwagę, że obie te ustawy są niemal identyczne (powielają nawet te same błędy, co świadczy o kopiowaniu przepisów) co tylko potwierdza absurdalność tego pomysłu. I jak twierdzi izba inżynierów budownictwa, „brnąc dalej w argumentację architektów można byłoby dojść do absurdalnego wniosku, że również ustawa Prawo budowlane powinna być odrębna dla tych zawodów”.

Egzamin na uprawnienia budowlane
Autor: PIIB I część egzaminu na uprawnienia budowlane – test pisemny

Inżynier budownictwa podporządkowany architektowi?

W opinii inżynierów budownictwa, w ustawie o architektach próbuje się wytworzyć dla tego zawodu nieuzasadniony merytorycznie szeroki zakres uprawnień w procesie inwestycyjno-budowlanym. Problem więc nie tkwi „na płaszczyźnie pojęciowej”, ale w odwróceniu porządku. Zawód to pojęcie szersze niż funkcjonujące w Prawie budowlanym samodzielne funkcje techniczne. To one są potrzebne w procesie budowlanym, a nie zawody jako takie. We wspomnianym wyżej piśmie czytamy: „Z oczekiwań wobec tych funkcji wynikają niezbędne kompetencje osób je sprawujących, a te potwierdza się poprzez instytucję uprawnień budowlanych (kwalifikacje). To nie z definicji zawodu architekta wynikają jego uprawnienia w procesie budowlanym, ale z aktów prawnych regulujących sam proces.

Katastrofa budowlana w Bielsku.
Autor: Przemysław Gluma/Super Express Katastrofa budowlana w Bielsku.

Proces inwestycyjno-budowlany nie jest dla architekta, ale architekt jest (być może) dla procesu, którego uczestnikami są inwestor, projektant, kierownik budowy lub robót, inspektor nadzoru, a nie architekt lub inżynier budownictwa”. Dlatego Izba z całą stanowczością sprzeciwia się koncepcji przewidującej zachwianie równowagi między zawodem architekta i inżyniera budownictwa z przewagą tych pierwszych. Ponadto, zachwiana została również konstytucyjna zasada równości zawodów zaufania publicznego i nie ma zgody na podporządkowanie zawodu inżyniera zawodowi architekta oraz samorządowi zawodowemu architektów – bo według projektu ustawy o inżynierach budownictwa, inżynier budownictwa miałby zostać podporządkowany i uzależniony w zakresie wykonywania funkcji innemu samorządowi, tj. samorządowi architektów. Takie podporządkowanie jest prawnie niedopuszczalne i przeczy samodzielności wykonywania zawodu zaufania publicznego, jakim jest zawód inżyniera budownictwa. Zapis potwierdzający ten status powinien ponadto znaleźć się w ustawie.

Odpowiedzialność dyscyplinarna inżyniera budownictwa

Przy okazji omawiania projektu ustawy o inżynierach budownictwa sprawdźmy, jak ten dokument określa odpowiedzialność zawodową i jakie przewiduje kary za uchybienia. Otóż, projekt ustawy ujednolica zasady odpowiedzialności zawodowej w budownictwie oraz odpowiedzialności dyscyplinarnej członków samorządu zawodowego inżynierów budownictwa poprzez wprowadzenie jednej odpowiedzialności dyscyplinarnej członków samorządu inżynierów budownictwa wykonujących zawód inżyniera budownictwa w miejsce obecnie obowiązującej odpowiedzialności zawodowej w budownictwie – uregulowanej Prawie budowlanym oraz odpowiedzialności dyscyplinarnej członków samorządu zawodowego inżynierów budownictwa – uregulowanej w ustawie o samorządach zawodowych.

Inżynier budownictwa będący członkiem PIIB będzie podlegać odpowiedzialności dyscyplinarnej za zawinione naruszenie obowiązków członka Izby, z wyłączeniem obowiązku regularnego opłacania składek członkowskich. Inżynier budownictwa wykonujący samodzielne funkcje techniczne w budownictwie podlegać będzie odpowiedzialności dyscyplinarnej również w przypadku, gdy wskutek rażących błędów lub zaniedbań spowodował zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska albo znaczne szkody materialne, nie dokładał należytej staranności w wykonywaniu obowiązków, uchylał się od podjęcia nadzoru autorskiego lub przy wykonywaniu obowiązków wynikających z pełnienia tego nadzoru nie dokładał należytej staranności.

Projekt zawiera katalog kar dyscyplinarnych członków izby, tj.: upomnienie, nagana, zawieszenie w prawach wykonywania zawodu na okres od 1 roku do 5 lat, zawieszenie w prawach wykonywania zawodu z nałożeniem obowiązku ponownego zdania egzaminu na uprawnienia budowlane, pozbawienie prawa wykonywania zawodu. Jeżeli w stosunku do członka izby inżynierów budownictwa w okresie 3 lat dwukrotnie orzeczono co najmniej upomnienie, za trzecim razem orzekać się będzie co najmniej karę zawieszenia w prawach wykonywania zawodu.

Zatarcie wpisu o ukaraniu z tytułu odpowiedzialności dyscyplinarnej następować będzie z urzędu po upływie 3 lat od uprawomocnienia się orzeczenia kary upomnienia lub nagany, 10 lat od uprawomocnienia się orzeczenia kary zawieszenia w prawach członka izby z zakazem wykonywania zawodu na okres od 1 roku do 5 lat lub kary zawieszenia w prawach wykonywania zawodu z jednoczesnym nałożeniem obowiązku złożenia z wynikiem pozytywnym egzaminu, 15 lat od uprawomocnienia się orzeczenia kary pozbawienia prawa wykonywania zawodu. W przypadku gdy czyn zawiera znamiona przestępstwa, przedawnienie będzie następować dopiero z upływem karalności przestępstwa.

Projekt ustawy zakłada, że postępowanie w sprawie odpowiedzialności dyscyplinarnej obejmować będzie postępowanie wyjaśniające oraz postępowanie przed organem orzekającym. Postępowanie wyjaśniające wszczynał będzie rzecznik dyscyplinarny na wniosek: Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego lub organu nadzoru budowlanego właściwego dla miejsca popełnienia czynu lub stwierdzający miejsce popełnienia czynu; Krajowej Rady PIIB lub okręgowej rady izby; pokrzywdzonego; z urzędu.
Postępowanie przed sądem dyscyplinarnym wszczynane będzie na wniosek okręgowego rzecznika dyscyplinarnego albo jego zastępcy lub Krajowego Rzecznika Dyscyplinarnego albo jego zastępcy.

Od orzeczenia sądu dyscyplinarnego stronom będzie przysługiwać prawo wniesienia odwołania do sądu II instancji, w terminie 14 dni od dnia doręczenia orzeczenia na piśmie wraz z uzasadnieniem. Odwołania od orzeczenia Krajowego Sądu Dyscyplinarnego orzekającego jako sąd I instancji będzie rozpoznawać ten sam sąd w innym, pięcioosobowym składzie.

Koszty postępowania mają być pobierane w formie zryczałtowanej opłaty, która w przypadku ukarania: upomnieniem – ma wynosić od 500 do 800 zł, naganą – od 800 do 1500 zł, innymi karami – od 1500 do 5000 zł, w zależności od długości trwania postępowania oraz liczby i złożoności czynności w nim dokonywanych. W przypadku wydania orzeczenia łącznego wymierzone opłaty sumuje się, jeżeli jednym orzeczeniem ukaranych zostanie dwóch lub więcej obwinionych, opłatę pobierać się będzie od każdego z nich z osobna. 

Zachęcamy do analizy projektu ustawy o inżynierach budownictwa z października 2018. Na ile różni się on od kolejnych wersji?

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany