Ustawa Prawo wodne: od stycznia 2018 nowe warunki zabudowy na obszarach zagrożonych powodzią

2017-07-28 18:55
Powódź w Polsce
Autor: se.pl

1 stycznia 2018 r. weszła w życie ustawa Prawo wodne, która zmieniła regulacje dotyczące m.in. warunków zabudowy na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią. Czy uda się powstrzymać inwestorów, którzy ignorując je, stawiają tam domy.

Autorem nowej ustawy Prawo wodne jest rząd, który w uzasadnieniu jej projektu zapewniał, że jednym z jej celów jest „zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa i ochrony przeciwpowodziowej”.

Problem w tym, że niektóre gminy i ich mieszkańcy lekceważyli zagrożenie powodziowe. Np. zgodnie z obowiązującą wcześniej ustawą Prawo wodne, prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej podawał do publicznej wiadomości mapy ryzyka powodziowego i zagrożenia powodziowego.

W tych drugich wskazywane są obszary szczególnego zagrożenia powodzią, a za takowe uznaje się m.in. obszary, na których prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi jest średnie i wynosi raz na 100 lat, obszary, na których prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi jest wysokie i wynosi raz na 10 lat, a także obszary, między linią brzegu a wałem przeciwpowodziowym lub naturalnym wysokim brzegiem, w który wbudowano trasę wału przeciwpowodziowego, a także wyspy i przymuliska.

Mało tego, takie mapy dostaje „na biurko” każdy starosta, wójt, burmistrz i prezydent miasta. Stara ustawa Prawo wodne mówiła jednak, że samorządy mogą, ale nie muszą uwzględniać zagrożenia powodziowego w uchwalanych planach zagospodarowania przestrzennego, czy wydawanych inwestorom decyzjach o warunkach zabudowy.

Patrz też: warunki zabudowy: usytuowanie budynków bez… linijki słońca>>

Obszar zagrożenia powodziowego
Autor: Ośrodek Koordynacyjno-Informacyjny Ochrony Przeciwpowodziowej

Ustawa Prawo wodne nie blokowała zabudowy na terenach zalewowych

Wiceminister infrastruktury i budownictwa Tomasz Żuchowski przyznaje, że ten system nie działał dobrze. Tylko w 2017 r. min. Żuchowski zwrócił się do wojewodów mazowieckiego i dolnośląskiego, aby skorzystali z uprawnień nadzorczych i uchylili trzy gminne plany zagospodarowania przestrzennego, dopuszczającą zabudowę obszarów szczególnego zagrożenia powodzią.

–  Ludzie wybudują domy, a kiedy ich zaleje, zażądają odszkodowania od państwa. Chcemy tego uniknąć – tłumaczył min. Żuchowski propozycje zmian w ustawie Prawo wodne.

Dodajmy, że częściowym usprawiedliwieniem takiej beztroski mogło być tylko to, że często sami mieszkańcy pchają się na zagrożone tereny, bo np. ziemia jest tania. Władze gmin poddają się zaś tej presji, zwłaszcza że najpewniej niejeden radny albo wpływowy lokalny biznesmen ma w tym swój interes. W dodatku wały przeciwpowodziowe dają fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Dodajmy, że stara ustawa Prawo wodne mówiła, że nie wolno zabudowywać obszarów szczególnego zagrożenia powodzią. Ale w tej ustawie była procedura uzyskiwania odstępstw od zakazów zabudowy.

Patrz też: warunki zabudowy według nowych zasad. Ukrócą samowolę budowlaną?>>

Ustawa Prawo wodne zmieniło zasady zabudowy

– Wraz z wejściem w życie nowej ustawy Prawo wodne, zmieniają się w sposób zasadniczy kwestie dotyczące zasad zabudowy na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią – komentuje radca prawny Magdalena Łęcka z Kancelarii Radcy Prawnego Agnieszka Sznajder.

Mecenas Łęcka wyjaśnia, że projekty podstawowych dokumentów z zakresu planowania przestrzennego na terenie każdej gminy, tj. studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz decyzji o warunkach zabudowy, wymagają uzgodnienia z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie (zastąpiło Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej) w zakresie zabudowy i zagospodarowania nieruchomości w całości lub w części położonych na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią.

Magdalena Łęcka
Autor: Kancelaria Radcy Prawnego Agnieszka Sznajder Mec. Magdalena Łęcka

Dokonując uzgodnień, Wody Polskie mają uwzględniać prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi, poziom zagrożenia powodziowego, proponowaną zabudowę i zagospodarowanie terenu położonego na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią, a także jego aktualne zagospodarowanie i dotychczasowe przeznaczenie.

Uzgodnienia te następować będą w formie decyzji, w której będą określane wymagania lub warunki dla planowanej zabudowy oraz planowanego zagospodarowania terenów położonych na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią. Odmowa uzgodnienia warunków zabudowy/zagospodarowania przestrzennego terenu „zalewowego” następować będzie w przypadkach, gdy planowana zabudowa bądź zagospodarowanie terenu położonego na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią m.in. naruszałoby ustalenia planu gospodarowania wodami w obszarze dorzecza, planu zarządzania ryzykiem powodziowym, a także stanowiłoby zagrożenie dla ochrony zdrowia ludzi, środowiska i dóbr kultury wpisanych do rejestru zabytków.

Obszar zagrożenia powodziowego
Autor: Ośrodek Koordynacyjno-Informacyjny Ochrony Przeciwpowodziowej

– Wskazana procedura uzgodnieniowa zastąpiła obowiązujące wcześniej zakazy na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią oraz procedurę uzyskiwania odstępstw od tych zakazów w zakresie planowanej zabudowy – podkreśla mecenas Magdalena Łęcka. I dodaje, że odmowa „pozytywnego” uzgodnienia będzie przesłanką do odmowy wydania decyzji o warunkach zabudowy dla planowanego przedsięwzięcia.

Prawniczka zwraca uwagę, że wprowadzenie przez nową ustawę Prawo wodne obowiązku uzgodnienia warunków zabudowy i zagospodarowania terenu „zalewowego” w formie decyzji, umożliwi kwestionowanie takich rozstrzygnięć, odrębnie od kwestionowania samej decyzji o warunkach zabudowy.

– Do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia tej sprawy, prawdopodobnie nie będzie możliwe wydanie decyzji o warunkach zabudowy dla danego terenu, gdyż kwestia uzgodnieniowa stanowić będzie zagadnienie wstępne w rozumieniu art. 97 k.p.a. Ten wzajemny stosunek decyzji uzgodnieniowej do planu zagospodarowania przestrzennego czy też decyzji o warunkach zabudowy stanie się jednak zapewne przedmiotem orzeczeń sądów administracyjnych, bowiem nie został on wprost wprowadzony przez ustawodawcę – komentuje Magdalena Łęcka.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej