Oto jedna z najdroższych działek w Polsce. Jaki los czeka działkę z pustą szkołą przy ul. Emilii Plater w Warszawie?

2024-03-18 10:00

Jedną z najdroższych działek w Polsce jest teren u zbiegu ul. Emilii Plater i Nowogrodzkiej w Warszawie. Lokalizacja warta setki milionów złotych miała zostać zabudowane wieżowcami, ale wciąż to nie nastąpiło. Zupełnie inny pomysł na to miejsce ma jednak działający w budynku Teatr Komuna Warszawa.

Spis treści

  1. Zbieg ul. Emilii Plater i Nowogrodzkiej – jedna z najdroższych lokalizacji w Warszawie
  2. Miasto chce wieżowców przy Emilii Plater. Nie udaje się już od grubo ponad dekady
  3. A może nie wieżowce, tylko kwartał społeczno-kulturalny pełen zieleni?
  4. Zderzenie dwóch wizji miasta. Tylko czy na pewno?

Zbieg ul. Emilii Plater i Nowogrodzkiej – jedna z najdroższych lokalizacji w Warszawie

W centrach największych miast Polski każda działka nadająca się pod zabudowę jest na wagę złota. Grunty w takich lokalizacjach potrafią osiągać zawrotne ceny, z czego najwyższe oczywiście w Warszawie. Nie każdy wie, że jedną z droższych działek w stolicy jest miejski teren u zbiegu ul. Emilii Plater i Nowogrodzkiej, wyceniany na ok. 200 mln zł. Jego wartość wynika przede wszystkim ze znakomitej lokalizacji – tuż obok Dworca Centralnego i hotelu Marriott, o rzut beretem od Pałacu Kultury, tramwajów i metra.

Sekrety warszawskiego metra. Jak powstało i jak się rozwinie?

Na pierwszy rzut oka trudno zgadnąć, że ten teren jest tak cenny. Z poziomu ulicy widać z pozoru opuszczone, pokryte graffiti budynki szkolne z dyktą w oknach. Jeśli jednak przyjrzeć się bliżej, widać, że o zieleń na działce wciąż ktoś dba, a boiska niedawno przeszły remont. Okazuje się, że w dawnej szkole podstawowej działa eksperymentalny teatr Komuna Warszawa. To właśnie ta organizacja doprowadziła do remontu strefy sportowej w ramach budżetu obywatelskiego, a także organizuje liczne warsztaty, koncerty, spektakle i inne wydarzenia.

Miasto chce wieżowców przy Emilii Plater. Nie udaje się już od grubo ponad dekady

W budynkach szkolnych przy ul. Emilii Plater 29–31 przez lata odbywała się edukacja – działały tu m.in. szkoła podstawowa oraz liceum im. Klementyny Hoffmanowej. Władzom miasta od lat marzą się jednak w tym miejscu wieżowce. Już w 2008 r. snuto plany, że uczniowie zostaną przeniesieni do innych budynków, a ogromny teren (ponad 11 tys. m2) zostanie wystawiony na sprzedaż. Z uwagi na wartość terenu liczono na ogromne wpływy do miejskiej kasy. Po kilku latach plan przeniesienia uczniów udało się zrealizować, jednak władze przeżyły rozczarowanie – do przetargu na zakup działki w 2015 r. nie zgłosił się nikt. I to mimo faktu, iż na atrakcyjnej działce dopuszczono budowę dwóch drapaczy chmur (160 i 180 m wysokości).

Również kolejne lata nie przyniosły zmiany – chętnych na zakup wciąż brakowało. W efekcie od 2013 r. dawne budynki szkolne stały puste przez 7 lat. Ostatecznie teren wydzierżawiono instytucjom kultury – od 2020 r. w budynku dawnej szkoły podstawowej działa teatr Komuna Warszawa (dawne liceum wciąż jest nieużytkowane). Miasto nie rezygnuje jednak z pomysłu sprzedaży tego terenu deweloperom i wciąż ma nadzieję, że planowane wieżowce powstaną. W 2023 r. zaprezentowano projekt tzw. Studium dla Warszawy, który na omawianej działce dopuszcza budowę wysokościowców. Spotkało się to z krytyką obecnych użytkowników terenu przy Emilii Plater.

– Opracowane niedawno przez Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego m.st. Warszawy Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dopuszcza na Emilii Plater budowę wieżowców, co oznacza praktycznie likwidację zielni na tym obszarze. Przyjęte dla tego terenu założenia są niezgodne z ogólną filozofią dokumentu zakładającego rozwój ekologiczny i dbałości o dobrostan mieszkańców – czytamy na stronie teatru Komuna Warszawa.

A może nie wieżowce, tylko kwartał społeczno-kulturalny pełen zieleni?

W 2023 r., w odpowiedzi na powracające miejskie plany zabudowania działki wieżowcami, przedstawiciele teatru Komuna Warszawa przedstawili własny pomysł na zagospodarowanie tego terenu. Ich zdaniem na działce w centrum miasta należałoby utworzyć kwartał społeczno-kulturalny. Chodzi o zachowanie obecnej zabudowy tego miejsca (oraz zieleni) i utrzymania, a nawet rozwoju jego funkcji kulturalnej. Pomysł ten został przedstawiony miastu w formie uwag do wspomnianego projektu studium, zaprezentowano go także w siedzibie Komuny Warszawa.

Kwartał społeczno-kulturalny Emilii Plater 29-31
Autor: serwis prasowy Jedna z koncepcji wypracowanych podczas warsztatów na temat zagospodarowania kwartału Emilii Plater 29-31

– My chcemy, żeby miasto, zwłaszcza centrum miasta nie było tak ściśle monokulturowe. Czyli że będziemy mieli wielkie, gigantyczne instytucje miejskie, ale również będą takie trochę mniej zdefiniowane (…) miejsca takie jak nasze, w których różne rzeczy dziwne mogą się wydarzyć – opowiada Grzegorz Laszuk z Komuny Warszawa w podcaście Magazyn Miasta.

Pomysł utworzenia Kwartału społeczno-kulturalnego EP 29–31 zakłada przede wszystkim:

  • zmianę funkcji tego obszaru w miejskich dokumentach planistycznych z usług na usługi publiczne,
  • zachowanie obecnego zróżnicowania urbanistycznego obszaru: miksu wysokiej i niskiej zabudowy, zieleni, obiektów sportowych itp.,
  • ułatwienie dostępu do zieleni i boisk na działce przez likwidację ogrodzenia dawnej szkoły,
  • stworzenie miejsca dostępnego dla wszystkich, oferującego m.in. kawiarnię, teren spacerowy, działalność kulturalną (spektakle, warsztaty itd.),
  • prowadzenie tzw. centrum rezydencji artystycznej, gdzie odbywałaby się wymiana idei, eksperymenty artystyczne, współpraca nad nowymi projektami z dziedziny sztuki.

– My wyszliśmy z inicjatywą, żeby tutaj, w tej szkole, którą użytkujemy, stworzyć warszawskie centrum rezydencji artystycznej, czyli dostępne miejsce, gdzie będą mogły powstawać nowe sztuki, gdzie można się dzielić swoją wiedzą artystyczną, prowadzić warsztaty. (…) Chcemy być takim startupem, w którym te nowe pomysły będą mogły pączkować – wyjaśnia Laszuk.

Zderzenie dwóch wizji miasta. Tylko czy na pewno?

Choć nowa wizja zagospodarowania działki przy Emilii Plater może w pierwszej chwili budzić zdziwienie czy nawet sprzeciw, przedstawiciele Komuny Warszawa przekonują, że nowy pomysł jest tak naprawdę zgodny z wizjami rozwoju stolicy, jakie władze miasta przedstawiły w studium. Duży nacisk położono tam bowiem na zieleń i aspekty ekologiczne, takie jak zapobieganie zmianom klimatycznym. Podkreślono też dbałość o to, by miasto było dostępne i przyjazne wszystkim. Przedstawiciele Komuny Warszawa zwracają uwagę, że postawienie na działce kolejnych wieżowców nie pomoże tych celów osiągnąć, a kwartał społeczno-kulturalny – owszem. Ochrona działki przed zabudową ma też według nich wartość urbanistyczną.

– Osławiony Nowy Jork, który jest obiektem marzeń dla bardzo, bardzo wielu i punktem odniesienia (…), ma swoje dziury w architekturze, przerwy. Jest niska zabudowa, ogrody społecznościowe, boiska między kamienicami i blokami. (…) To zestawienie, wieżowiec plus niskie budynki, jeszcze z tą cegłą na elewacji, bardzo przypominają dla mnie architekturę Nowego Jorku – mówi Alina Gałązka z Komuny Warszawa.

Pomysł utworzenia kwartału społeczno-kulturalnego to także zachęta do nieco innego myślenia o mieście. Dążąc do budowy wieżowców, władze miasta kierują się, co zrozumiałe, głównie potencjalnymi korzyściami ekonomicznymi – zyskami ze sprzedaży działki, rozwojem biznesu w centrum itp. Przedstawiciele Komuny Warszawa proponują jednak, żeby pomyśleć także o korzyściach społecznych, jakie przyniosłaby realizacja ich pomysłu. Wystarczy wspomnieć choćby o ogólnodostępnej zieleni, niedrogiej kawiarni czy ciekawych inicjatywach kulturalnych dostępnych za darmo.

Warto przypomnieć także realizowany od kilku lat miejski projekt Nowego Centrum Warszawy, w ramach którego zazieleniane i rewitalizowane są kolejne obszary Śródmieścia (m.in. plac Centralny, ul. Chmielna czy ul. Złota i Zgoda). To także projekt kładący duży nacisk na kulturę – w jego ramach mają powstać m.in. Muzeum Sztuki Nowoczesnej oraz Teatr TR. Utworzenie kwartału społeczno-kulturalnego przy ul. Emilii Plater niewątpliwie byłoby krokiem w tym samym kierunku. Czy zatem faktycznie obie wizje – miejska i społeczna – są od siebie aż tak odległe?

Rozumiesz te modne słowa czy powtarzasz tylko jak papuga? Quiz językowy dla inteligentnych

Pytanie 1 z 12
Betonoza to...
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej