Spis treści
- S7 Kraków – Myślenice: Nie ma gdzie wcisnąć tej drogi
- Wspólny głos samorządów
- Alternatywa: modernizacja obecnej drogi
- Modernizacja DK7 jest już w toku
- Brak akceptacji dla proponowanych wariantów
- GDDKiA kontynuuje prace nad dokumentacją
- Groźba społecznych protestów
S7 Kraków – Myślenice: Nie ma gdzie wcisnąć tej drogi
Obszar pomiędzy Krakowem a Myślenicami to ciągnący się kilometrami obszar zabudowany. Jeszcze 30 lat temu były tutaj pola i łaki, które z czasem zamieniły się w nieużytki a następnie w tereny inwestycyjne, na których rozlała się zabudowa jednorodzinna. Najpierw zapełniły się drogi lokalne, a potem rozbudowywana od nich na boki sieć małych dróg dojazdowych. Ta sytuacja występuje zresztą wszędzie wokół Krakowa. To skutek wielkiej ucieczki krakusów za miasto, która zaczęła się pod koniec lat 90. XX w. Konsekwencję tego niekontrolowanego rozrostu się terenów zabudowanych jest obecnie niemożliwośc przeprowadzenia większej inwestycji, ponieważ jakikolwiek ruch wywołuje protesty mieszkańców. Droga S7 jest tego najlepszym przykładem, ale również planowana linia kolejowa, która ma połączyć stacje w krakowskich Swoszowicach z Myślenicami.
Wspólny głos samorządów
Władze Krakowa oraz gmin położonych na południe od miasta wydały wspólne stanowisko, w którym zdecydowanie sprzeciwiają się budowie drogi S7 w nowym korytarzu. Samorządy argumentują, że trasa przecinałaby gęsto zabudowane i cenne przyrodniczo tereny, co prowadziłoby do degradacji środowiska, hałasu i zanieczyszczenia powietrza.
„Budowa nowego przebiegu drogi ekspresowej przez gęsto zabudowane tereny, o wysokich walorach przyrodniczych i krajobrazowych, jest nie do przyjęcia” – czytamy w stanowisku.
Alternatywa: modernizacja obecnej drogi
Zamiast nowej trasy, samorządy proponują modernizację istniejącej drogi krajowej nr 7 (tzw. starej Zakopianki) do parametrów drogi ekspresowej. Ich zdaniem takie rozwiązanie pozwoliłoby:
- zmniejszyć koszty inwestycji,
- ograniczyć ingerencję w środowisko,
- poprawić bezpieczeństwo i płynność ruchu,
- zminimalizować konflikty społeczne.
Modernizacja DK7 jest już w toku
Obecnie prowadzone są prace nad modernizacją skrzyżowań „zakopianki” z głównymi drogami lokalnymi i przekształcenie ich w bezkolizyjne węzły komunikacyjne. Prace są już zaawansowane przy budowie tunelu w Krzyszkowicach i estakady przy wylocie z Myślenic. W fazę robót ziemnych wkroczyła już także budowa tunelu na granicy Krakowa w Libertowie. Na decyzje środowiskowe oczekuje opóźniony projekt węzła bezkolizyjnego z drogą wojewódzką w Jaworniku. Dokładając do tego planowaną modernizację węzła Kraków-Południe przy skrzyżowaniu „zakopianki” z autostradą A4 otrzymamy zmodernizowaną arterię bez niebezpiecznych skrzyżowań z bezkolizyjnymi węzłami w newralgicznych punktach. Czy jest zatem sens budowy drogi alternatywnej po nowym śladzie?
Brak akceptacji dla proponowanych wariantów
Samorządowcy jednogłośnie odrzucili wszystkie dotychczasowe warianty przebiegu drogi przedstawione przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). W ich ocenie nowe trasy stworzyłyby trudną do pokonania barierę przestrzenną w gminach i obniżyły jakość życia mieszkańców.
Radni Krakowa potwierdzili swoje stanowisko, podejmując jednogłośnie rezolucję w tej sprawie podczas ostatniej sesji Rady Miasta.
GDDKiA kontynuuje prace nad dokumentacją
Pomimo sprzeciwów, GDDKiA realizuje kolejne etapy przygotowań do budowy. W marcu 2024 roku podpisano umowę na opracowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ), które ma zająć się analizą możliwego przebiegu drogi, uwzględniając m.in. kwestie środowiskowe i finansowe. Prace potrwają do 2030 roku i mają zakończyć się uzyskaniem decyzji środowiskowej. W międzyczasie planowane są jeszcze kolejne spotkania informacyjne dla mieszkańców.

Groźba społecznych protestów
W 2022 roku GDDKiA zaprezentowała sześć szerokich korytarzy przebiegu nowej trasy, co wywołało falę protestów lokalnych społeczności. Propozycja wypracowania tzw. „korytarza społecznego” zakończyła się fiaskiem – strony nie osiągnęły kompromisu. W efekcie GDDKiA wróciła do pracy nad pierwotnie zakładanymi wariantami.
Samorządy zapowiadają dalsze zaangażowanie w konsultacje, ale ostrzegają, że forsowanie obecnych wariantów spotka się z „kategorycznym sprzeciwem społecznym i nasileniem protestów mieszkańców”.
Budowa S3 Dargobądz - Troszyn jest zaawansowana w 95 procentach