Zmowa cenowa? UOKiK ukarał producentów płyt drewnopochodnych

2018-01-10 16:34
Dom szkieletowy z płyty MFP®
Autor: brak danych Dom szkieletowy z płyty MFP®

Kronospan Szczecinek, Kronospan Mielec, Pfleiderer Group, Pfleiderer Wieruszów i Swiss Krono przez blisko cztery lata ustalali wspólnie ceny i wymieniali się poufnymi informacjami – uważa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który nałożył na czterech z pięciu producentów płyt drewnopochodnych kary w łącznej wysokości blisko 136 mln zł.

Decyzja UOKiK nie jest ostateczna. Ukaranym za zmowę cenową firmom przysługuje prawo odwołania się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ustaliliśmy, że z tej możliwości zamierza skorzystać giełdowa spółka Pfleiderer Group. Do czasu rozstrzygnięcia sporu nie zapłaci ani złotówki. Prezes UOKiK Marek Niechciał przyznaje, że w tego typu sprawach nie ma formalnych dowodów na zabronioną współpracę, takich jak umowy czy korespondencja pisemna. Wygląda jednak na to, że UOKiK jest pewny swego, a to m.in. dzięki firmie Swiss Krono, która w ramach programu łagodzenia kar (leniency) zgodziła się na współpracę.

Patrz także: UOKiK wszczął postępowanie przeciwko Yetico

Zmowa cenowa szkodzi gospodarce

Marek Niechciał podkreśla, że niedozwolone porozumienia pomiędzy konkurentami to najbardziej szkodliwa dla gospodarki forma praktyk ograniczających konkurencję. Ich skutkiem są bowiem wyższe ceny produktów i usług. W UOKiK twierdzą, że porozumienia pomiędzy producentami płyt wiórowych i pilśniowych trwało od początku 2008 r. do września 2011 r.

– Ustaliliśmy, że przedsiębiorcy ustnie uzgadniali ceny oraz wymieniali poufne informacje, np. o dacie wprowadzenia podwyżek oraz wielkości sprzedaży. Efektem tego typu działań mogą być wyższe ceny płacone przez kontrahentów – mówi Marek Niechciał. I dodaje, że skutki zmowy mogli odczuć pośrednio także konsumenci, ponieważ wyższa cena płyt wiórowych i pilśniowych mogła wpłynąć na to, że płacili więcej np. za meble.

Patrz także: zmowa przetargowa: UOKiK ukarał trzy firmy budowlane

O zmowie cenowej wie Komisja Europejska

UOKiK poinformował, że przedsiębiorcy dokonywali ustaleń podczas spotkań lub rozmów telefonicznych. Kontakty miały charakter dwu- lub wielostronny. Prezesi, członkowie zarządu oraz dyrektorzy do spraw handlowych spotykali się m.in. w siedzibach spółek, na targach branżowych czy na lotnisku. Zdarzało się również, że gdy któraś ze stron zmowy stosowała inne ceny, była wówczas upominana przez pozostałych uczestników porozumienia. Teraz może ich to kosztować łącznie niemal 135,8 mln zł. Kary nie zapłaci Swiss Krono, która wystąpiła w charakterze „świadka koronnego”.

Postępowanie w tej sprawie było prowadzone również na podstawie przepisów wspólnotowych, a ostateczna decyzja konsultowana z Komisją Europejską. Zgromadzone materiały dowiodły bowiem, że praktyki stosowane przez przedsiębiorców mogły mieć wpływ na handel między państwami członkowskimi UE.

W UOKiK przypominają, że od kwietnia 2017 r. urząd prowadzi program pozyskiwania informacji od anonimowych sygnalistów.

Patrz także: zmowa cenowa trudniejsza do ukrycia – UOKiK zaczął korzystać z „informacji obywatelskich”

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej