Jak przedsiębiorcy budowlani oceniają wpływ partii rządzącej na koniunkturę? To pierwsze takie badanie
Większość przedsiębiorców i szefów firm budowlanych bagatelizuje wpływ rządzących Polską polityków na koniunkturę. Ale ci, którzy dostrzegają ich rolę, na ogół oceniają ją negatywnie – wynika z badania firmy PMR, w którym wzięło udział 200 największych firm budowlanych oraz 600 małych. Jak w tym "politycznym" badaniu wypada PiS?
Dwa lata temu PMR po raz pierwszy poprosiła duże firmy o „ocenę wpływu partii rządzącej na koniunkturę na rynku budowlanym w Polsce w najbliższych dwóch latach”. Przypomnijmy, że wtedy dobiegały końca rządy koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. W trzecim kwartale 2015 r. wśród przedsiębiorców zdecydowanie dominował pogląd, że polityka partii rządzących nie ma większego wpływu na rynek. Tylko 8% firm oceniało ją pozytywnie, zaś co czwarta wystawiła negatywną ocenę. Jednak rok później, gdy do władzy doszło Prawo i Sprawiedliwość (PiS), postrzeganie rządu gwałtownie się pogorszyło – udział ocen pozytywnych stopniał do 6%, za to negatywnych wzrósł do 42%.
Jaka koniunktura, taka ocena?
I chyba trudno się temu dziwić, bo 2016 r. był dla branży budowlanej fatalny. Według GUS, produkcja budowlano-montażowa była aż o 14,1% niższa w porównaniu z rokiem 2015. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy było wyhamowanie inwestycji publicznych. Co ciekawe, jak wykazała firma PMR w czasie Forum Branżowego, które odbyło się 12 października 2017 w Warszawie, ta zapaść dotknęła przede wszystkim większe firmy budowlane, a więc zatrudniające co najmniej 10 osób. Mniejsze firmy, które działają głównie w mieszkaniówce, radziły sobie całkiem nieźle. Wartość zleceń, które udało im się uzyskać w tym czasie, wzrosła o 4% (z 93 mld do 97 mld zł).
Być może dlatego w najnowszym badaniu PMR mali przedsiębiorcy dużo lepiej oceniają skutki działań rządu na rynku budowlanym. W trzecim kwartale 2017 r. aż 22% z nich wystawiło PiS dobrą ocenę, choć tyle samo – złą. Warto podkreślić, że rok 2017 przyniósł poprawę notowań partii rządzącej wśród szefów wielkich przedsiębiorstw. Np. z 45 do 28 proc. skurczył się udział ocen negatywnych w odpowiedziach firm specjalizujących się w budownictwie kubaturowym. Z kolei w dużych firmach inżynieryjnych negatywnych ocen wprawdzie przybyło – z 40 do 46 %. Równocześnie zwiększył się jednak – z 7 do 21% – odsetek ocen pozytywnych.
Rynek budowlany wzrośnie, ale…
Czy także w roku 2018 rząd poprawi swoje wciąż nienajlepsze notowania? Wszak rośnie liczba przetargów budowlanych, w tym zwłaszcza kolejowych i drogowych. W badaniu PMR właśnie te dwa segmenty rynku przedsiębiorcy uznali za najbardziej perspektywiczne w najbliższych dwóch latach. Na ten pierwszy wskazała co druga firma, zaś przeszło cztery na 10 największego wzrostu zamówień upatruje w budownictwie energetycznym i mieszkaniowym.
Patrz także: są pieniądze z UE na inwestycje transportowe>>
… rośnie także ryzyko bankructw
Problem w tym, że wzrostowi optymizmu dotyczącego koniunktury w budownictwie towarzyszą obawy, czy nie powtórzy się historia z przełomu poprzedniej i obecnej dekady, gdy mimo boomu w budownictwie, który zawdzięczaliśmy funduszom unijnym na infrastrukturę, masowo bankrutowały firmy budowlane. W badaniu PMR aż 65% firm spodziewa się konkurowania cenami niższymi od kosztorysów inwestorskich. Już teraz, mimo wzrostu przychodów ze sprzedaży usług, firmy skarżą się na szybko rosnące koszty (m.in. pracy, materiałów budowlanych oraz transportu), a w efekcie malejącą rentowność.
Patrz także: firmy budowlane walczą o pracowników. Sprawdź, ile można zarobić w budownictwie>>
Niepokojący jest także wzrost zatorów płatniczych. Zdaniem wielu firm ma to związek z wprowadzeniem mechanizmu odwróconego obciążenia VAT na usługi budowlane.
Patrz także: odwrotne obciążenie – 3 powody, dlaczego nie powinno być stosowane w budownictwie>>