Spis treści
Pofałdowany asfalt na A1 zniknie - jest przetarg na remont
Silnie pofałdowana autostrada A1 na Śląskim odcinku ma szansę wkrótce już nie straszyć kierowców. „Fale Dunaju”między Pyrzowicami i Piekarami Ślaskimi zostaną zlikwidowane. Przynajmniej ich część. GDDKiA właśnie ogłosiła przetarg na pierwszy etap tej inwestycji.
Przetarg obejmie remont ponad 3-kilometrowy odcinek jezdni w kierunku Piekar Śląskich, zaczynający się około 150 metrów za wiaduktem na ul. Kościuszki w Siemoni, a kończący się na wysokości MOP Dobieszowice Zachód.
Do udziału w przetargu nie zostaną dopuszczone firmy z tzw. krajów trzecich, czyli spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, np. z Chin.
W ramach remontu przewidujemy całkowitą rozbiórkę istniejącej konstrukcji nawierzchni wraz z warstwą mrozoochronną i górną częścią nasypu drogowego. Nowa konstrukcja zostanie wykonana w technologii bitumicznej z zastosowaniem warstwy antypoślizgowej z piasku równoziarnistego, geomembrany uszczelniającej oraz geomateraca z kruszywa stabilizowanego georusztem – informuje GDDKIA w Katowicach.
Najpierw była ekspertyza za 10 mln zł, teraz remont
Jak twierdzą przedstawiciele tej instytucji, taka technologia robót pozwoli na zabezpieczenie autostrady przed przedostawaniem się wody opadowej i roztopowej do korpusu drogi.
W ramach remontu zostaną też wymienione i wyremontowane elementy systemu odwodnienia, przebudowana kanalizacja deszczowa, odtworzone krawężniki, wpusty, oznakowania poziomego i pionowego, a także montaż nowych barier ochronnych.
Roboty budowlane prowadzone będą na podstawie opracowanej ekspertyzy naukowej, programu naprawczego oraz dokumentacji przetargowej dla naprawy autostrady A1. Prace projektowe w tym zakresie, za niemal 10 mln zł, zrealizowała firma Trakt z Katowic we współpracy z Politechniką Śląską. W kolejnych etapach planowane są dalsze prace naprawcze na pozostałych fragmentach trasy.
Koszt robót naprawczych całego odcinka oszacowano na ponad 700 milionów złotych.
- Polecamy też: Otwarcie S1 obejścia Węgierskiej Górki jeszcze w październiku! GDDKiA przejmuje inwestycję od wykonawcy
Skąd się wzięły „fale Dunaju” na autostradzie A1?
Przypomnijmy. Przyczynę oddanego w 2012 roku odcinka A1 między Pyrzowicami i Piekarami Śląskimi udało się ustalić już na początku. Powodem był użyty do budowy drogi żużel, którego aktywność chemiczna, zgodnie z dokumentacją, jaką dysponował wykonawca – już się zakończyła. Jednak okazało się to nieprawdą. Dostarczony wykonawcy materiał, mimo certyfikatów dopuszczających go do użycia na budowie autostrady, pęczniał i powodował coraz większe wybrzuszenia drogi. Nic nie dawały doraźne remonty, najpierw wykonywane przez wykonawcę w ramach gwarancji, a potem również przez GDDKiA.
Pofałdowana autostrada? To znak że wjeżdżasz na Śląsk! Zobacz galerię
