Uprzątnięto zdewastowany Park Miniatur. Warszawa już nie ma smrodu i śmieci w samym centrum miasta

2023-09-25 15:04

Zdewastowany Park Miniatur w Warszawie przez wiele miesięcy straszył w samym centrum stolicy, obok metra i wieżowców. Z zarośniętej działki pełnej śmieci i martwych szczurów cuchnęło na całą okolicę. W końcu jednak, po interwencji mediów i władz miasta, właściciel terenu w końcu go posprzątał.

Spis treści

  1. Zniknął Park Miniatur, Warszawa. Uprzątnięto śmietnik w sercu stolicy
  2. Teren pod Pałacem Kultury już nie cuchnie, ale wciąż straszy
  3. Na rewitalizację Parku Miniatur nie ma pieniędzy

Zniknął Park Miniatur, Warszawa. Uprzątnięto śmietnik w sercu stolicy

Park Miniatur Województwa Mazowieckiego jeszcze w 2022 roku przyjmował gości. Na prywatnej działce w ścisłym centrum miasta, przy skrzyżowaniu ul. Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej, prezentowano pod gołym niebem 10 pięknych modeli budynków takich jak:

  • Pałac Saski,
  • Teatr Letni,
  • Pałac Kronenberga,
  • Giełda Warszawska,
  • Pałac Lubomirskich.

Niestety, Park Miniatur szybko zaczęli dewastować wandale, aż w końcu obiekt popadł w całkowitą ruinę. W modelach wybito szyby, uszkodzono dachy, niektóre zrzucono na ziemię.

Do niedawna w miejscu dawnego Parku Miniatur w Warszawie straszył zarośnięty, cuchnący śmietnik. Wystarczyło wyjść z metra Świętokrzyska i ruszyć w stronę Pałacu Kultury, by z pełną mocą poczuć woń dobiegającą zza krzywego ogrodzenia z blachy falistej. Wśród zdewastowanych, pomazanych sprejem modeli budynków straszyły śmieci, rozbite szkło, odchody, martwe szczury. A to wszystko w samym centrum stolicy, obok lśniących wieżowców i powstającego Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Urzędnicy miejscy długo rozkładali ręce, podkreślając, że działka jest prywatna i niewiele można zrobić. Nie pomogło też zgłoszenie brzydkiego zapachu do Sanepidu, gdyż nie dopatrzył się on zagrożenia epidemiologicznego. Sprawę zmieniła dopiero medialna burza, dzięki której miasto podjęło wreszcie zdecydowane kroki. 8 września zastępca rzecznika prasowego miasta, Jakub Leduchowski, poinformował, że dawny Park Miniatur został uprzątnięty. Działkę zaczęła regularnie kontrolować straż miejska, a miasto poinformowało właściciela terenu, że wkrótce wejdzie na drogę sądową. Naciski przyniosły skutek – na zlecenie właściciela resztki Parku Miniatur w Warszawie rozebrano, a teren został oczyszczony. Zniknęło też ogrodzenie z blachy falistej.

Zobacz, jak wyglądał teren przed uprzątnięciem: Zamiast Parku Miniatur – śmietnik w centrum stolicy. Tuż obok wieżowce i metro. Zobacz zdjęcia

Teren pod Pałacem Kultury już nie cuchnie, ale wciąż straszy

Niestety, mimo iż teren na skrzyżowaniu ul. Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej został uprzątnięty, miejsce nadal nie zachwyca. Przede wszystkim terenu nie uprzątnięto do końca – jeszcze 23 września 2023 w rogu działki leżała ogrodzona płotem sterta gruzu, a tuż przy wejściu do metra nadal leżały plastikowe zbiorniki i resztki zdemontowanych miniatur. Warto też dodać, że na działce nadal stoi wielki, pusty stelaż reklamowy.

Sytuacji nie poprawia fakt, iż najbliższa okolica kontrowersyjnej działki też jest dość zaniedbana. Tuż obok stoi zamknięty od lat, pobazgrany graffiti barak należący do Muzeum Warszawy. Sytuacja zaczyna się zmieniać dopiero pod samym Pałacem Kultury i Nauki, gdzie powstaje aktualnie Muzeum Sztuki Nowoczesnej oraz nowy, zielony Plac Centralny w miejscu części Placu Defilad. Najładniej (choć wciąż nie najpiękniej) jest bliżej Ronda Dmowskiego, gdzie pojawiły się w ostatnich latach nowe nasadzenia zieleni oraz ścieżki rowerowe.

Na rewitalizację Parku Miniatur nie ma pieniędzy

Pomysłodawcą Parku był Rafał Kunach, założyciel Fundacji Park Miniatur Województwa Mazowieckiego. Pierwszy model, przedstawiający zburzony przez Niemców Pałac Saski, został udostępniony publiczności w 2014 r. przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Od tamtej pory Park wielokrotnie zmieniał lokalizację, aż w końcu w 2021 r. otworzył się dla odwiedzających na prywatnej działce przy ul. Marszałkowskiej 105.

Niestety, miejsce okazało się pechowe, gdyż na terenie Parku błyskawicznie pojawiło się graffiti, zaczęło się też uszkadzanie modeli. Mimo monitoringu dochodziło do coraz większych zniszczeń, a sprawców nie udało się ująć. W końcu wystawa stała się tak zdewastowana, że w 2022 r. Kunach poinformował o jej zamknięciu.

– Zastanawiamy się, co zrobić. Eksponaty musimy spakować. Odbudowa tych zniszczonych może kosztować nawet sto tysięcy złotych – mówił w lipcu 2022 r. Kunach w rozmowie z tvn24.pl.

Ostatecznie, jak podaje warszawa.wyborcza.pl, Kunach poinformował, że z powodu braku środków rezygnuje z renowacji modeli. Nie udało się też znaleźć dla nich nowej lokalizacji. W rezultacie zdewastowane miniatury w końcu rozebrano.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej