Bezpłatne autostrady w Polsce. Kto ma je remontować i skąd wziąć na to pieniądze?

2024-05-09 10:57

Budowa sieci dróg ekspresowych i autostrad jeszcze się nie zakończyła. Jednak już dziś specjaliści z branży zastanawiają się skąd wziąć pieniądze na jej remonty w przyszłości i jaki model zarządzania i utrzymywania autostrad powinniśmy w Polsce wdrożyć. Zdaniem szefa Staleksportu, zarządzającego koncesyjnym odcinkiem A4, bezpłatne autostrady są nie do obronienia. Dyskutowano o tym podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Spis treści

  1. Utrzymanie autostrad to gigantyczne koszty
  2. Na co idą opłaty za przejazd autostradą A4?
  3. Czy wszystkie autostrady w Polsce będą bezpłatne?
  4. Kto i za ile ma remontować polskie autostrady?

Utrzymanie autostrad to gigantyczne koszty

Infrastruktura drogowa w Polsce się rozwija. Co roku przybywa kolejnych kilkadziesiąt kilometrów nowych ekspresówek i autostrad. Przed branżą jednak widać kolejne spore wyzwania. Bo choć najważniejsze drogi w Polsce wciąż są jeszcze relatywnie nowe, to specjaliści z branży już przygotowują się do czasu, w którym trzeba będzie je remontować.

Kapitalny remont zaczął się właśnie na koncesyjnym odcinku autostrady A4 Kraków – Katowice. Andrzej Kaczmarek, prezes firmy Stalexport, koncesjonariusza, zarządzającego A4 twierdzi, że koszty utrzymania i remontu autostrady są ogromne. Jeśli państwo chce przejmować drogi tej klasy od koncesjonariuszy, musi być także i na to przygotowane. Obecnie na tym odcinku pobierane są opłaty i państwo nie dopłaca do utrzymania tej drogi.

ROZMOWY MURATORA: ARUP 2024

Każda droga autostradowa po 10 latach musi podlegać czemuś, co trzeba nazwać remontem generalnym. To chodzi oczywiście o wymianę nawierzchni, ale też o bieżące modernizacje, reparacje. Z tego co wiem, w Polsce koszty utrzymania dróg autostradowych są szacowane obecnie na poziomie 2,5 miliarda złotych rocznie. Te koszty będą istotnie rosły, bo nasza, dziś relatywnie nowa infrastruktura drogowa będzie się starzała – mówi Kaczmarek. - My zarządzamy, zaledwie 61-kilometrowym odcinkiem autostrady A4, ale dziś kwota 100 milionów rocznie, jest tu absolutnym minimum, jeśli chodzi o bieżące utrzymanie. Jesteśmy teraz w trakcie trzeciego cyklu wymiany nawierzchni, bo co 10 lat wymienia się kompletnie nawierzchnie na całej autostradzie. Kontrakt z tym związany to jest koszt prawie 500 milionów złotych. Łatwo sobie policzyć, że to oznacza, że średnio trzeba mieć na ten cel rocznie zarezerwowane przynajmniej 50 mln zł. To pokazuje jak trudne i kosztowne jest utrzymanie takiej infrastruktury - dowodzi prezes Staleksportu

Na co idą opłaty za przejazd autostradą A4?

Narosło też sporo informacji o tym, jakoby firma pobierająca opłaty za przejazd miała z nich nieproporcjonalnie wielkie zyski.Jak mówił prezes Kaczmarek, Stalexport przeanalizował dokładnie, na co idą pieniądze z opłat za przejazd A4 jakie kierowcy uiszczają na bramkach. W ubiegłym roku taka opłata wynosiła 15 złotych.

Z tych 15 złotych 6,5 – 7 złotych poszło do skarbu państwa w formie naszego wkładu do Krajowego Funduszu Drogowego oraz w formie podatku. Pozostałe pieniądze na modernizację i utrzymanie. Te kilka złotych – 3 złote jest wydawane na bieżącą eksploatację. Naszym zyskiem z tej kwoty są niecałe 3 złote – mówił.

Czy wszystkie autostrady w Polsce będą bezpłatne?

Pytanie brzmi czy w Polsce może obowiązywać model bezpłatnych autostrad, jakiego doczekaliśmy się w ubiegłym roku, przynajmniej jeśli chodzi o samochody osobowe.

Paweł Gancarz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury twierdzi, że tak naprawdę wszystkie opcje są obecnie analizowane, jednak trudno dziś sobie wyobrazić powrót do opłat dla aut osobowych.

Mało kto pamięta że jeszcze 20 lat temu kasa państwa świeciła pustkami. Nie było pieniędzy na budowę dróg autostrad i ekspresowych. Politycy szukali wtedy różnych rozwiązań. Podpisywano umowy, koncesyjne kilkudziesięcioletnie. Rzeczywistość się zmieniła. Jesteśmy w Unii mamy dostęp do pieniędzy. Kilka lat temu ktoś populistycznie stwierdził, że trzeba obywatelom coś obiecać i znieść opłaty autostradowe. To były decyzje polityczne. Na dziś jednak nie widać przestrzeni na to, by wrócić do opłat od samochodów osobowych na drogach szybkiego ruchu, które są drogami publicznymi. Czy jest przestrzeń do powrotu współpracy na zasadach partnerstwa publiczno -prywatnego, na przykład w obszarze zarządzania autostradami? Na to pytanie dziś trudno udzielić konkretnej odpowiedzi. Trwają analizy różnych rozwiązań – mówił Gancarz.

Kto i za ile ma remontować polskie autostrady?

Koszty remontów autostrad są ogromne i doskonale zdają sobie z tego sprawę przedstawiciele branży wykonawczej, którzy już przygotowują się do kolejnych wyzwań i kontraktów związanych nie z budową, ale z utrzymaniem i remontem istniejącej sieci dróg krajowych i ekspresowych. Z szacunków wykonawców, wyliczonych na podstawie programów budowy różnego rodzaju dróg przedstawianych przez rząd wynika, że na budowę dróg w najbliższej perspektywie jest do wydania jeszcze około 200 miliardów złotych. To nie znaczy, że nie należy przygotować się już do przejścia do etapu inwestycji w utrzymanie i remonty tych dróg.

Zakopianka. Z tej drogi zobaczysz Tatry. Wiadomo już nawet, kiedy ją otworzą

Drogi, które już wybudowaliśmy, są świetnej jakości. Jedne z najlepszych w Europie. Ale zbliżamy się do czasu, gdy trzeba będzie je remontować. Powstaje pytanie o fundusze na ich remont. To będą ogromne koszty. My jako Budimex rozpoczęliśmy dla GTC, prywatnego koncesjonariusza remont 150 km autostrady A1 i muszę powiedzieć, że jest to kontrakt dużo większy niż kwoty wymienił prezes Stalexportu. Stąd pytanie o pozyskanie funduszy na ich remont jest bardzo istotne – mówi Jakub Długoszek, członek zarządu Budimex Mobility.

Przedstawiciel tej firmy, mówił też o zmianach w zasilaniu Krajowego Funduszu Drogowego, z którego między innymi pochodzą pieniądze na remonty dróg. Te zmiany dopiero przed nami, a są związane między innymi z rozwojem elektromobilności.

- Krajowy Fundusz Drogowy jest obecnie w dużej mierze zasilany z opłaty paliwowej. Ale świat się zmienia. W perspektywie kilkudziesięciu lat, rozwinie się sektor elektromobilności. Wierzymy w to, że konsumpcja tradycyjnych paliw także ulegnie zmianie. W jakiś sposób będzie to także oddziaływało na Krajowy Fundusz Drogowy i finansowanie inwestycji przez państwo. Trzeba będzie się zastanowić skąd brać wtedy na to pieniądze. Powinniśmy skorzystać z pieniędzy unijnych w tym zakresie – podkreślał Jakub Długoszek.

Czytaj też:

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej