Marywilska 44, pożar. Przyczyna już znana – to było podpalenie na zlecenie Rosji

2025-05-13 9:38

Hala Marywilska 44 w Warszawie spłonęła 12 maja 2024 r., ale przyczynę pożaru poznaliśmy dopiero rok później. Według Prokuratury Krajowej było to podpalenie, i to nie byle jakie, bo na zlecenie Federacji Rosyjskiej. Jedna osoba została już w tej sprawie zatrzymana.

Patodeweloperka w Wieliszewie

Spis treści

  1. Marywilska 44 w Warszawie. Pożar spowodowało podpalenie na zlecenie
  2. Odbudowa Marywilskiej 44 coraz bliżej
  3. Przedsiębiorcy z Marywilskiej 44 stracili m.in. dokumenty

Marywilska 44 w Warszawie. Pożar spowodowało podpalenie na zlecenie

Rok temu Warszawą wstrząsnął ogromny pożar hali przy ul. Marywilskiej 44, w której mieściło się popularne centrum handlowe. Dziś wiadomo już, że podpalenie obiektu zleciła Rosja i było to działanie dywersyjne. Jak ogłosiła Prokuratura Krajowa, zgromadzone dowody jasno wskazują, że za podpalenie hali Marywilska 44 odpowiedzialna jest międzynarodowa grupa przestępcza działająca na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.

Jak podano, na terytorium Litwy zatrzymany został Daniil B., który otrzymał zlecenie nagrania nocnego pożaru, żeby jego zleceniodawca – Oleksander V. – mógł udowodnić wykonanie zadania podpalenia. Sam Oleksander V. nie został jeszcze zatrzymany, gdyż przebywa na terytorium Rosji. Daniil B., któremu postawiono już zarzuty, jest częścią zorganizowanej grupy podpalaczy, odpowiedzialnej także m.in. za pożar marketu Ikea w Wilnie.

Odbudowa Marywilskiej 44 coraz bliżej

Zniszczone w wyniku pożaru hale przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie były ubezpieczone i zostaną odbudowane – informowała już krótko po incydencie spółka Marywilska 44, należąca do Mirbudu. Póki co nie podano terminu odbudowy 6 spalonych hal, ale ma ona ruszyć już niebawem. Właściciel obiektu zapowiada, że nowe hale przyjmą klientów już w grudniu 2026 r. Póki co obok spalonych hal działa tymczasowe handlowe miasteczko kontenerowe. Niektórzy przedsiębiorcy przenieśli się też do centrum handlowego Modlińska 6D.

Przychody i wynik działalności Marywilska 44 Sp. z o.o. nie mają znaczącego wpływu na bieżącą działalność Grupy Kapitałowej Mirbud – podkreślono w komunikacie krótko po pożarze.

Przypomnijmy, że w obiekcie przy Marywilskiej 44 w Warszawie działało ponad 1400 punktów usługowych i handlowych, w tym sklepy z odzieżą, lokale gastronomiczne oraz salony piękności. Większość z nich prowadzona była przez małe, jednoosobowe firmy.

Rok temu pisaliśmy:

Przedsiębiorcy z Marywilskiej 44 stracili m.in. dokumenty

W wyniku pożaru hali Marywilska 44 na szczęście nikt nie zginął, nie było też rannych. Zniszczenie hal wraz z zawartością to jednak potężny cios dla tysięcy osób, które w obiekcie pracowały. Jak podaje rzecznik Stowarzyszenia Przedsiębiorców Wietnamskich Karol Hoang, ok. 2/3 przedsiębiorców z Marywilskiej to osoby pochodzenia wietnamskiego. W obiekcie działały przede wszystkim małe, rodzinne firmy.

Im się świat zawalił. Większość z nich prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą – podaje Małgorzata Konarska, prezeska spółki Marywilska 44.

W wyniku pożaru Marywilskiej 44 przedsiębiorcy stracili nie tylko dobytek i miejsce pracy. Jak podaje rmf24.pl, wiele osób przechowywało w zniszczonych halach m.in. swoje dokumenty, w tym dokumenty pobytowe. Po tragedii pomocy udzieliło przedsiębiorcom miasto oraz Stowarzyszenie Przedsiębiorców Wietnamskich.

Architektura-murator. Podcast 30/30
Polski pawilon na Biennale Architektury w Wenecji. Świetny, potrzebny czy zbyt błahy?
Murator Plus Google News
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej