Bar Va Bene Cicchetti, czyli odrobina Wenecji w Warszawie. Niezwykły lokal skąpany w czerwieni i złocie

2024-03-15 12:09

Bar Va Bene Cicchetti na rogu placu Konstytucji w Warszawie to miejsce pełne smaków, ale i barw słonecznej Wenecji. Wnętrze baru robi wrażenie nawet widziane z ulicy. W morzu wszechobecnej czerwieni wyraźnie odznacza się zieleń, za pomocą której symbolicznie pokazano wodę zalewającą niekiedy weneckie lokale.

Spis treści

  1. Bar Va Bene Cicchetti – atmosfera Wenecji w centrum Warszawy
  2. Blat z czerwonego trawertynu i mozaika od Oli Niepsuj
  3. Va Bene Cicchetti – menu. Co znajdziemy w karcie dań i win?
  4. Nie tylko jedzenie, ale i atmosfera Wenecji

Bar Va Bene Cicchetti – atmosfera Wenecji w centrum Warszawy

W Warszawie nie brakuje lokali dla miłośników włoskiej kuchni, ale żaden nie oferuje tego, co otwarty w 2022 r. bar Va Bene Cicchetti. To niezwykłe miejsce zlokalizowane przy ul. Ludwika Waryńskiego 9c, na rogu placu Konstytucji, skupia się bowiem na kuchni weneckiej. To jedyny taki lokal nie tylko w Warszawie, ale i w Polsce. Jego wyjątkowy wystrój został już doceniony: lokal znalazł się w gronie 10 najpiękniejszych wnętrz restauracji i barów otwartych w 2022 r. według serwisu branżowego „Dezeen”.

Trzeba zresztą przyznać, że Wenecja jest tu obecna na wiele sposobów, przede wszystkim w wystroju, który ma przywoływać unikalną atmosferę tego włoskiego miasta. Czerwono-złota kolorystyka lokalu nawiązuje do barw weneckiej flagi, ale odpowiedzialna za wystrój pracownia Noke Architects (Aleksandra Hyz, Piotr Maciaszek, Karol Pasternak) poszła o krok dalej. Tak jak weneckie knajpki bywają częściowo zalewane przez morze podczas wysokiego stanu wody, tak wnętrze Va Bene Cicchetti zostało „zalane” do wysokości kilkunastu centymetrów zielenią, która pokrywa zarówno podłogę, jak i ściany oraz meble. „Podwodna” w wystroju jest też łazienka lokalu, znajdująca się w piwnicy.

– Wenecki lew w swojej oryginalnej formie stał się logotypem i swego rodzaju maskotką tego miejsca. Pojawia się w formie artystycznych neonów oraz wielkiej mosiężnej klamki – mówią architekci z Noke Architects. – Ola [Niepsuj – przyp. Red.] zaprojektowała też całą identyfikację wizualną lokalu oraz plakaty na otwarcie.

Do kultury Włoch nawiązuje też bez wątpienia sposób prowadzenia lokalu. Właściciele często się w nim pojawiają, integrują się z gośćmi, uczestniczą w budowaniu społeczności. Można tu zarówno przesiadywać godzinami, jak i wpaść na szybką przekąskę czy kieliszek wina. Inspirację słoneczną Italią da się też dostrzec w podejściu do kwestii ogródka. Latem witryny baru można szeroko otworzyć jak okna, dzięki czemu wystawione na chodnik stoliki stają się naturalnym przedłużeniem lokalu, a goście siedzący na zewnątrz i w środku mogą się ze sobą swobodnie komunikować. Co ważne, do Va Bene Cicchetti można bez problemu przyjść z psem.

Właściciele Va Bene Cicchetti: Agata Szaran i Emanuele Guidi
Autor: Va Bene Cicchetti Właściciele Va Bene Cicchetti: Agata Szaran i Emanuele Guidi

– Latem dzięki otwartym witrynom przestrzeń przed Va Bene Cicchetti staje się naturalnym przedłużeniem lokalu – ludzie rozlewają się na ulicę, na schody, przechadzają się między stolikami. Zimą atmosfera jest bardziej intymna, kameralna, co sprzyja integracji – widać, że między stolikami toczy się życie, ludzie przysiadają się do siebie nawzajem, co od początku było naszą intencją. Nasz zespół dba o to, by rozmawiać z gośćmi przy barze, przygotowywać dla nich autorskie koktajle – wyjaśnia Agata Szaran. – Chcemy tworzyć lokalne społeczności, żeby ludzie przychodzili, znali się z barmanami, żeby człowiek po wejściu spotykał tu czwórkę swoich znajomych. Chcemy, żeby tu się zawiązywały przyjaźnie i miłości – bez znaczenia, czy na jedną noc, czy na całe życie.

Blat z czerwonego trawertynu i mozaika od Oli Niepsuj

Wystrój wnętrz Va Bene Cicchetti to atrakcja sama w sobie. Dwa dominujące elementy wystroju to imponujący blat baru z czerwonego trawertynu oraz znajdująca się na ścianie mozaika autorstwa graficzki Oli Niepsuj. Choć na pierwszy rzut oka abstrakcyjna, w rzeczywistości przedstawia ona właścicieli lokalu (Agata Szaran i Emanuele Guidi) wraz z psem oraz tak silnie tu obecnego weneckiego lwa.

Inspiracją dla tego elementu dekoracyjnego stały się nie tylko włoskie mozaiki, ale też bogato reprezentowane w Warszawie mozaiki polskie z okresu PRL-u. Zdobiące ścianę Va Bene Cicchetti dzieło sztuki wykorzystuje m.in. butelki po winie i niebiesko-zielone kafelki, ale także szkło z wyspy Murano (której nazwa zainspirowała niegdyś warszawski Muranów).

Właściciele Va Bene Cicchetti nie spoczywają na laurach – wciąż mają wiele pomysłów na rozwój lokalu, a także zagospodarowanie przestrzeni przed nim, która latem staje się ogródkiem.

Va Bene Cicchetti – menu. Co znajdziemy w karcie dań i win?

Wyróżnikiem Va Bene Cicchetti jest oczywiście unikalna wenecka kuchnia. To pierwsze miejsce w Polsce skupiające się na potrawach i winach z tego regionu Włoch, a więc okazja do przeżycia wyjątkowej kulinarnej przygody. Dużym plusem jest fakt, iż menu Va Bene Cicchetti regularnie się zmienia – pojawiają się w nim nowe, sezonowe pozycje, co sprawia, że miejsce to warto odwiedzić więcej niż raz.

W karcie dań baru Va Bene Cicchetti królują przede wszystkim:

  • cicchetti – małe kanapeczki z różnymi dodatkami, służące jako przekąski,
  • owoce morza – m.in. ryby, krewetki, kalmary, ostrygi, ośmiornice,
  • wina z regionu Veneto.

– Skupiamy się na tym, żeby wszystkie pozycje w naszej karcie były autentyczne, konkretnie z regionu Veneto – mówi Agata. – Z napojów polecam na początek koktajl Select, bo to typowe aperitivo z Wenecji. Już widzę, że przyjął się on dobrze na polskim rynku, bo inne restauracje też zaczęły go wprowadzać. Bardzo mnie cieszy, że udało nam się sprowadzić nad Wisłę coś autentycznego, wyznaczyć trendy. Jeśli chodzi o dania, to na pewno warto spróbować kalmarów oraz oryginalnych włoskich wędlin i serów. Pyszne są też włoskie pulpety z tuńczykiem lub w wersji wege. Chcieliśmy, żeby nasza ekipa z Cicchetti dobrze wiedziała, czym się zajmujemy, dlatego wybraliśmy się wspólnie do Wenecji. Spędziliśmy tam z naszym zespołem 3 cudowne dni, jedząc i pijąc. Tak więc jeśli ktoś nie wie, na co z karty się zdecydować, to nasz zespół chętnie pomoże coś wybrać.

Nie tylko jedzenie, ale i atmosfera Wenecji

Dla Agaty i Emanuele ważne jest, żeby lokal nie tylko serwował wenecką kuchnię, ale też przeszczepił na polski grunt odrobinę tamtejszej atmosfery. Jedną z rzeczy, które zachwyciły Agatę w Wenecji, była zupełnie inna kultura spożywania posiłków.

– Wenecjanie bardzo często nie spożywają standardowych we Włoszech trzech posiłków dziennie, tylko jedzą właściwie przez cały dzień, przemieszczając się po mieście – tłumaczy Emanuele. – Odwiedzają różne lokale, spotykają się z przyjaciółmi – jedzenie to wspólne zajęcie, aktywność towarzyska.

Właściciele Va Bene Cicchetti chcieliby, żeby również Polacy przekonali się do takiej formy spędzania czasu. Sprzyja ona bowiem nie tylko delektowaniu się smakami, ale też budowaniu więzi z innymi.

– Chcemy edukować ludzi w kwestii tego, że jest coś takiego jak aperitivo. Że można wpaść do nas np. o 15 i wypić coś, zjeść – ale przede wszystkim przysiąść na chwilę, podarować sobie odrobinę dolce far niente, dolce vita. W Warszawie tego brakuje, ona pędzi, jest szybka. Gdybym mogła przeszczepić coś jeszcze z Wenecji do Polski, to byłoby to więcej luzu. Żeby ludzie się tak nie wkurzali. Mamy tu w Warszawie duży problem z sąsiadami – zawsze trafi się ktoś, kto ci zrobi na złość. A my chcielibyśmy, żeby ludzie się rozluźnili, wpadli do nas na chwilę, poznali się ze sobą – wyjaśnia Agata.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej