Bariery rozwoju OZE w Polsce i Europie. Problemy polskich inwestycji w OZE

2022-12-13 11:48
Bariery rozwoju OZE w Polsce i Europie. Problemy polskich inwestycji w OZE
Autor: Gettyimages W Polsce rozwój OZE jest hamowany przez niesprzyjające przepisy

W krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce, najczęstszymi barierami związanymi z procesem administracyjnym projektów w zakresie rozwoju inwestycji w OZE są obciążenia biurokratyczne, nieprzejrzyste procesy, brak spójności prawnej oraz niekompletne i niejasne ramy i wytyczne.

Problemy polskich inwestycji w OZE

Najbardziej wyrazistym przykładem jest tzw. zasada 10H, wprowadzona na mocy ustawy w 2016 r. skutecznie wyeliminowała ona ponad 99% powierzchni kraju spod możliwości budowania lądowych farm wiatrowych.

Zgodnie z szacunkami międzynarodowego think tanku Ember, gdyby nie zasada 10H, to w tym roku energetyka wiatrowa mogłaby dostarczyć dodatkową energię odpowiadającą za nawet 9% rocznego zapotrzebowania w Polsce, a tym samym obniżyć zużycie węgla o niemal 7 milionów ton (czyli ok. 12% rocznego zużycia kraju). Natomiast skutki zahamowania rozwoju energetyki słonecznej można przeliczyć na zapotrzebowanie kolejnych 2 milionów ton węgla.

Dla porównania, w 2020 r. gospodarstwa domowe zużyły do ogrzewania indywidualnego w sumie 8,7 miliona ton węgla.

W UE budowa mocy OZE jest opóźniona z powodu barier administracyjnych. W Polsce, według analizy ClientEarth, w latach 2015– 2021 operatorzy sieci wydali ponad 6000 odmów przyłączenia do sieci instalacji (głównie OZE) o łącznej mocy ok. 30 GW, co stanowi ponad połowę aktualnie zainstalowanej mocy wytwórczej wszystkich rodzajów źródeł w Polsce. Kolejne 20 GW mocy fotowoltaicznej czeka na pozwolenia na przyłączenie do sieci.

Bariery rozwoju OZE w Polsce

Zidentyfikowane bariery rozwoju OZE w Polsce, spowalniające lub blokujące nowe inwestycje, można podzielić na następujące kategorie:

  • Lokalizacja - z jednej strony jest to kwestia wspomnianych już przepisów, czyli tzw. zasady 10H, jednych z najbardziej restrykcyjnych w Europie zasad odległościowych dla inwestycji w farmy wiatrowe na lądzie. Uniemożliwia budowę nowych, ale również modernizację istniejących farm wiatrowych.
  • Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego - procedowane obecnie zmiany regulacji będą wymuszały uwzględnienie inwestycji OZE w Miejscowych Planach Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). MPZP jest planem fakultatywnym – gminy nie mają obowiązku sporządzenia go, a także nie ma określonego czasu na jego przyjęcie i adaptację. Przygotowanie planu lub jego zmiana jest czasochłonnym i kosztownym procesem, który trwa od kilku miesięcy do nawet kilku lat.
  • Koncesja na produkcję energii elektrycznej - kolejny wysoce skomplikowany i zbiurokratyzowany proces, który wydłuża czas inwestycji, również w przypadku chęci wytwarzania energii na własny użytek. Nawet przedsiębiorcy produkujący energię na małą skalę muszą uzyskać koncesję pozwalającą na obrót energią oraz koncesję w zakresie dystrybucji energii.
  • Uzyskanie zezwoleń administracyjnych - od lat mówi się o potrzebie zmniejszenia liczby oddzielnych pozwoleń lub wręcz wprowadzenia jednej szerokiej procedury, która rozwiązywałaby kwestie środowiskowe, lokalizacyjne, budowlane.
  • Wydawanie warunków przyłączenia do sieci - zbyt powolna rozbudowa sieci dystrybucyjnych oraz rosnąca liczba odmów przyłączenia instalacji OZE do sieci. W latach 2015–2021 operatorzy wydali ponad 6 tys. odmów przyłączenia do sieci, w samym zaś 2021 r. decyzję negatywną otrzymało aż 3751 wniosków. W większości przypadków operatorzy uzasadniają decyzję odmowną brakiem technicznych warunków przyłączenia do sieci, nie informując jednocześnie, kiedy w danym punkcie pojawią się dyspozycyjne moce.

Dodatkowo w Polsce dalej brak przepisów umożliwiających wdrożenie wymagań unijnych dotyczących linii bezpośrednich, które umożliwiłyby dostarczanie energii od wytwórcy do odbiorcy bezpośrednio, z pominięciem przesyłu przez sieć elektroenergetyczną, a więc budowę projektów OZE bez obciążania sieci dystrybucyjnych.

Przykłady rozwiązań OZE w innych krajach europejskich

Niezależnie od inicjatyw unijnych, rządy krajów europejskich już teraz upraszczają procedury wydawania pozwoleń.

Hiszpania wprowadziła zmiany w przepisach dotyczących planowania środowiskowego, które przyspieszą proces wydawania pozwoleń na projekty fotowoltaiczne o mocy do 150 MW i nowe farmy wiatrowe o mocy do 75 MW. Usprawniony proces będzie obowiązywał do 2024 r. i będzie dotyczył tylko projektów o niskim lub średnim wpływie na środowisko.

Portugalia planuje odstąpić od ocen oddziaływania na środowisko dla projektów fotowoltaicznych o mocy do 50 MW, co ma zmniejszyć obciążenia związane z planowaniem. Jednocześnie przyspieszyła ona swój cel w zakresie produkcji energii z OZE do 80 proc. do 2026 r. (o cztery lata wcześniej niż wcześniej planowano).

Niemcy chcą przyspieszyć wdrażanie nowych przepisów energetycznych, mających na celu zwiększenie liczby instalacji słonecznych na dachach i usunięcie przeszkód w uzyskiwaniu pozwoleń środowiskowych dla projektów energii odnawialnej. Obecnie niemieckie projekty wiatrowe na lądzie często potrzebują około pięciu lat, aby uzyskać pozwolenia, ponieważ podlegają złożonym wymogom prawnym i administracyjnym. Nowe przepisy mają objąć usprawnienie procedur wydawania zezwoleń i wyznaczyć 2 proc. powierzchni kraju pod produkcję energii wiatrowej.

Może zainteresuje Cię także:

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Czytaj więcej