Spis treści
Nowa hala sportowa na Skrze w Warszawie. Wkrótce wybór wykonawcy
Budowa nowoczesnej hali sportowej dla koszykarzy i siatkarzy była jedną z obietnic wyborczych Rafała Trzaskowskiego jeszcze w 2018 r. Teraz, w 2025 r., inwestycja wreszcie jest o krok od realizacji. Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, 16 października 2025 r. warszawscy radni mają przesunąć w budżecie środki na budowę hali, a jeszcze w tym roku wystartuje przetarg na wykonawcę. Roboty budowlane mogłyby ruszyć już w I kwartale 2026 r., a zakończyć się oddaniem obiektu do użytku w połowie 2028 r. To oczywiście terminy optymistyczne, zakładające brak nieprzewidzianych problemów po drodze.
- Czytaj też: Krzywy stół i spirala z betonu. To nie rzeźby, to sprzęt do sportu. A wszystko w typowej „sypialni”
W lipcu 2023 r. miasto rozstrzygnęło konkurs na koncepcję architektoniczną drugiego etapu modernizacji i rozbudowy Nowej Skry, czyli na projekt hali sportowej i stadionu lekkoatletycznego. Pierwszą nagrodę zdobył zespół z pracowni Bujnowski Architekci sp. z o.o. i „ATJ ARCHITEKCI” sp. z o.o. z Warszawy. Wielofunkcyjna hala sportowa ma przede wszystkim służyć zawodnikom oraz kibicom siatkówki i koszykówki. Będą mogły odbywać się tam mistrzostwa Polski w obu tych dyscyplinach. Budynek stanie się też domem dla warszawskiego klubu – Legii Kosz
– podaje Urząd Miasta.
Nowa hala planowana jest na ok. 6000 widzów. Jej szacowany koszt to ok. 200 mln zł. Powstanie obok istniejącego stadionu Skry na Ochocie (czekającego na przebudowę), od strony Pola Mokotowskiego. Pierwotnie planowano, że w obiekcie będą odbywać się także koncerty i inne wydarzenia rozrywkowe, jednak ostatecznie w październiku 2025 r. prezydent miasta zapowiedział, że hala będzie służyła wyłącznie do sportu.
- Zobacz wizualizacje w galerii i czytaj dalej: Nowa Skra Warszawa - zdjęcia
Jury zwróciło uwagę przede wszystkim na rozwiązania architektoniczne o charakterze ponadczasowym, a zarazem wpisujące się w parkowe otoczenie – pisała w 2023 r. „Architektura-murator”. – Doceniło też propozycję pozostawienia istniejącej ściany oporowej jako reliktu wewnątrz korpusu stadionu oraz odwołania do niezrealizowanej w całości koncepcji obiektu z lat 50. poprzez zaprojektowanie dwóch brył wieńczących trybuny na ich południowych krańcach.
Kontrowersje i protesty. Część mieszkańców nie chce nowej hali sportowej
Pomysł wybudowania hali przy dawnym stadionie lekkoatletycznym nie spodobał się części okolicznych mieszkańców. Pojawiły się protesty, w które włączyła się m.in. część dzielnicowych radnych. Według przeciwników inwestycji spowoduje ona przede wszystkim zwiększony hałas w okolicy (zarówno z powodu samych eventów w obiekcie, jak i następujących po nich ekscesów kibiców) oraz korki na drogach i masowe nielegalne parkowanie w dniach wydarzeń sportowych. Mieszkańcy wskazują, że w okolicy jest niewiele miejsc parkingowych, a nowy obiekt nie będzie mieć parkingu zdolnego pomieścić 6000 gości. Obawy te są o tyle uzasadnione, że już dziś podczas wydarzeń na Stadionie Narodowym jego okolice za każdym razem zmieniają się w nielegalny parking. Protestujący postulują znalezienie dla hali innej lokalizacji.
Wydaje się jednak, że sprawa jest już przesądzona – hala sportowa przy Skrze ma już projekt i pozwolenie na budowę, a miasto chce tej inwestycji i ma na nią pieniądze. Co więcej, hala ma powstać na terenie przeznaczonym pod sport, a zatem lokalizacja obiektu w tym miejscu ma uzasadnienie. Ze swojej strony miasto zapewnia, że budynek będzie spełniał normy hałasu, a kibice będą zachęcani do docierania na wydarzenia komunikacją miejską.
