Złota 44: Pozwolenie na budowę nadal do rozstrzygnięcia przez Wojewodę, NSA oddalił skargę kasacyjną
Mimo że Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Orco Property Sp. z o.o. w sprawie pozwolenia na budowę apartamentowca przy Złotej 44, pozwolenie na budowę, które pozostaje w mocy musi zostać teraz rozpatrzone ponownie przez Wojewodę Mazowieckiego. Inwestor zamierza wykorzystać wszystkie możliwe drogi formalne, aby wznowić budowę w jak najkrótszym terminie.
Dzisiejszy wyrok jest finałem sprawy sądowej, która ciągnęła się od 20 czerwca 2008 r., kiedy grupa 7 osób zaskarżyła do Wojewody Mazowieckiego pozwolenie na budowę Złotej 44 przyznane w dniu 5 grudnia 2007 r. Na podstawie tego ważnego pozwolenia, w 2008 r. Orco wydało ponad 40 mln euro od rozpoczęcia realizacji Złotej 44 na podstawie prawomocnego pozwolenia na budowę, po czym zostało ono cofnięte w dniu 29 lipca 2009 r. Do tej decyzji Orco wniosło apelację kasacyjną 23 września 2009.
– Chociaż wierzyliśmy, że Sąd rozstrzygnie dziś sprawę ostatecznie, jesteśmy pokrzepieni, ponieważ NSA potwierdził legalność wielu fundamentalnych elementów pozwolenia na budowę Złotej 44. Teraz akta sprawy trafią do Wojewody Mazowieckiego, który ponownie zbada decyzję Prezydenta m. st. Warszawy o udzieleniu pozwolenia na budowę – komentuje Krzysztof Godleś, dyrektor ds. rozwoju Orco w Polsce.
Tryb ten jest szybszy niż gdyby NSA odesłało sprawę do WSA, gdyż według kodeksu postępowania administracyjnego Wojewoda ma od 30 do 60 dni na wydanie swojej decyzji.
Sentencja dzisiejszego wyroku oznacza, że pozwolenie na budowę wydane przez Prezydenta miasta st. Warszawy jest nadal ważne, choć nieefektywne. Przytaczając ustne motywy uzasadnienia, Sąd potwierdził jednak, że Orco uzyskało zgodę na odstępstwa od obowiązujących przepisów w sposób prawidłowy. Orco złożyło kompletną dokumentację geologiczno-inżynierską do właściwego organu - Geologa Powiatowego, podległego Prezydentowi m.st. Warszawy, który przyjął ją bez zastrzeżeń. Jednak organ pierwszej instancji, czyli Prezydent m.st. Warszawy przekazując akta sprawy do Wojewody Mazowieckiego w toku odwołania dostarczył jedynie pierwszą stronę dokumentacji z potwierdzeniem złożenia całej dokumentacji. W wyniku tego, NSA podważyło uzasadnienie decyzji Wojewody, który w ocenie Sądu w niedostateczny sposób odniósł się do tej okoliczności.
Drugi i ostatni zarzut podniesiony przez NSA wiązał się z faktem dostosowania w toku prac projektowych liczby miejsc parkingowych do liczby apartamentów w budynku przy Złotej 44.
W ocenie Sądu w uzasadnieniu decyzji Wojewody zabrakło wystarczającego odniesienia się do tej okoliczności.
Sąd potwierdził, że inwestor nie dopuścił się żadnych błędów. Wszelkie zarzuty NSA dotyczyły uchybień formalnych i procedur organów administracji, a nie działań Orco.
- Te administracyjne oraz sądowe opóźnienia skutkują nie tylko finansowym uszczerbkiem Orco, ale stanowią również o reputacji Warszawy i Polski. Oczekujemy jak najszybszego potwierdzenia efektywności pozwolenia na budowę, by wznowić prace. Projekt, odpowiednio prowadzony przez Orco, otrzymał poparcie zarówno ze strony znanych autorytetów, jak i zwykłych warszawiaków. Zostało ono szczególnie okazane dziś przez sprzyjające stanowisko burmistrza dzielnicy Śródmieście, co pokazało skalę i wagę projektu – podsumowuje Krzysztof Godleś.