Zbyt niska waloryzacja w budownictwie zagraża tysiącom firm. Branża domaga się zmian, rząd milczy

2023-07-11 15:04
Waloryzacja
Autor: Szymon Starnawski/Grupa Murator Niski limit waloryzacji sprawia, że firmy budowlane ponoszą zbyt duże koszty – alarmuje branża.

Waloryzacja wynagrodzeń w budownictwie nie nadąża za wzrostem cen – alarmują PZPB i OIGD. Skutkiem może być upadłość wielu firm oraz wstrzymanie ważnych inwestycji drogowych i kolejowych. Mimo to rząd wciąż nie odniósł się do postulatu branży, by zwiększyć limit waloryzacji.

Spis treści

  1. Waloryzacja w budownictwie nie nadąża za rosnącymi cenami. Budowy staną?
  2. Rząd nie odpowiada na apel branży, tymczasem problemów jest więcej

Waloryzacja w budownictwie nie nadąża za rosnącymi cenami. Budowy staną?

Branża budowlana od wielu miesięcy zmaga się z szybko rosnącymi kosztami działalności. Od połowy 2021 r. gwałtownie rosną m.in. ceny materiałów budowlanych oraz koszty transportu i energii. Tylko od lutego 2022 r. ceny cementu wzrosły o 39%, a transport drogowy podrożał o 37%. To duży problem zwłaszcza dla firm realizujących inwestycje drogowe i kolejowe – kwoty wynagrodzeń zapisane w umowach są nieadekwatne do wydatków, jakie ponoszą wykonawcy.

Problem ten miał zniknąć dzięki mechanizmowi waloryzacji, czyli podwyższaniu lub obniżaniu wynagrodzeń dla firm w zależności od zmian cen na rynku. Branża alarmuje jednak, że obecny limit waloryzacji wynoszący 10% powinien być dwa razy wyższy, żeby realnie zrekompensować firmom wzrost kosztów.

– Zwiększony w 2022 r. limit waloryzacyjny z 5% do 10% nie nadąża za nadzwyczajnym wzrostem kosztów budowy – czytamy na stronie Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa. – Szacujemy, że całkowity wzrost kosztów ponad obowiązujący limit waloryzacji, czyli w zakresie w całości ponoszonym przez firmy wykonawcze, a w konsekwencji podwykonawców, wynosi dziś co najmniej 1 miliard złotych netto.

Jak wskazują we wspólnym liście do rządu PZPB oraz Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa, przez zbyt niski limit waloryzacji części firm grozi upadłość, co może poskutkować przestojami w realizacji ważnych inwestycji drogowych i kolejowych. Dlatego branża domaga się kolejnego zwiększenia limitu.

– Znane na dzisiaj wskaźniki uzasadniają zwiększenie tego limitu z 10% do poziomu 20%, co mimo jego podniesienia nadal będzie oznaczało, że strona publiczna wciąż przenosi na przedsiębiorców 50% odpowiedzialności za wzrost kosztów – zauważają autorzy listu do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.

Zobacz także: Patodeweloperka Warszawa. I tak niestety buduje się w Warszawie

Rząd nie odpowiada na apel branży, tymczasem problemów jest więcej

Jak informują PZPB i OIGD, list branży do Ministerstwa Infrastruktury został wysłany pod koniec maja 2023. Odpowiedzi jednak wciąż nie ma, a na rządowych stronach próżno by szukać jakiejkolwiek informacji o planach podwyższenia limitu waloryzacji. Znajdziemy tam za to zapewnienie z grudnia ubiegłego roku, iż „mechanizm waloryzacji odpowiednio reaguje na zmiany cen na rynku”.

– Mechanizm waloryzacyjny (...) na bieżąco reaguje na zmiany poszczególnych cen głównych elementów cenotwórczych – podaje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. – Należy podkreślić, że żadne rozwiązania, w tym mechanizm waloryzacji, nie zwalniają wykonawców z analizy ryzyka i rzetelnej wyceny ofert.

Póki co jednak nawet z obecnym limitem waloryzacji są problemy, zwłaszcza w przypadku inwestycji kolejowych. Choć PKP PLK informowało w marcu br., że podniosły limit z 5 do 10%, w liście branży z końca maja czytamy, że „dotychczas nie zmieniono aneksami do umów limitu waloryzacji koszykowej na (…) kontraktach z 5 na 10%”. To kolejny poważny problem, który organizacje branżowe chciałyby omówić z rządem, jeśli dojdzie w końcu do rozmów, o które branża prosi.

Z kolei Związek Ogólnopolski Projektantów i Inżynierów zwracał w czerwcu br. uwagę, że mimo rządowych deklaracji wciąż nie objęto mechanizmem waloryzacji firm projektowych oraz sprawujących nadzór nad inwestycjami. Przedsiębiorstwom tym obiecano zasady waloryzacji zbliżone do tych, które wprowadzono dla firm wykonawczych, ale póki co na obietnicach się skończyło.

– Rozwiązania waloryzacyjne dla firm budowlanych lub zajmujących się utrzymaniem dróg zostały już wdrożone, teraz z ich strony pojawiają się postulaty zwiększenia limitu do 20 lub 25 procent, a nasze środowisko nadal oczekuje propozycji aneksów do umów zwiększających limit waloryzacji do 10 procent – mówi Anna Oleksiewicz, prezes Zarządu ZOPI cytowana przez RynekInfrastruktury.pl.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej