Planowanie jako połączenie technologii z BHP na budowie
Technologia budowlana cały czas się rozwija. Zmieniają się zagrożenia, dochodzi nowy sprzęt, pojawiają się nowe elementy prefabrykowane i nieznane wcześniej substancje chemiczne. Za technologią musi nadążać bezpieczeństwo. Nowoczesna budowa to taka, na której BHP jest integralną częścią planowania produkcji, zarówno na etapie przygotowania jak i realizacji.
- Wiele rozwiązań, które pomagają bezpiecznie zrealizować obiekt, można wymyślić na etapie projektowania, przewidzieć potrzebę zabezpieczenia prac na wysokości, np. zastosowania haczyków na siatki BHP jako element konstrukcji dźwigara stalowego dachu lub odpowiednio wysokiej attyki wokół dachu, która zabezpiecza pracowników zarówno w czasie realizacji, jak i użytkowników budynku w przyszłości podczas odśnieżania dachów w zimie – mówi Dariusz Nowak, koordynator w Zespole ds. BHP i Środowiska firmy Skanska. - Szczególnie w projektach Design & Build (D&B, czyli Projektuj i Buduj) mamy duży wpływ na to, co i jak bezpiecznie zostanie zaplanowane. Wykorzystujemy do tego Building Information Modelling (BIM). Możemy tak zaprojektować obiekt, żeby dał się bezpiecznie wykonać, zwracając przy tym uwagę na aspekty realizacyjne. Przy elementach, które nie muszą wyglądać szczególnie efektownie, jak szyby wentylacyjne czy pomieszczania techniczne, upraszczamy kwestie konstrukcyjne, by bezpieczniej pracować. Zamiast ściany murowanej z bloczków o wadze 20 kg każdy, montujemy jeden duży blok szerokości np. 8 m i wysokości 2 m i wbudowujemy cały element. Skracamy w ten sposób czas narażenia na upadek z wysokości pracowników podczas pracy. Inaczej pracownicy musieliby wykonywać prace na rusztowaniach przez dłuższy czas i dodatkowo dźwigać ręcznie bloczki, co również negatywnie wpływa na ergonomię pracy. Także środki ochrony zbiorowej czy przekrycia otworów dobieramy w BIM już na etapie projektowania.
Nowoczesne technologie i bezpieczeństwo pracy
Nie wszystkie kwestie realizacyjne da się uprościć. W budownictwie pojawia się coraz więcej wymagających obiektów ze stali i szkła. Wraz z planowaniem nowoczesnych technologii trzeba planować nowoczesne zabezpieczenia.
- Mieliśmy wypadki związane z pękaniem tafli szklanych, na skutek czego pracownicy mieli pocięte ręce. Okazało się, że szkło nie było odpowiednio przygotowane, ale też, że przy takiej technologii powinniśmy stosować dodatkowe osłony na nadgarstki i przedramiona – opowiada Dariusz Nowak. - Mamy dzisiaj do dyspozycji wiele nowoczesnych rozwiązań, które w ogóle eliminują pewne zagrożenia, jak np. zdalnie sterowane walce do zagęszczania. Pracownik z panelem sterującym stoi w oddali i nie jest narażony na drgania. Czy w tej sytuacji w ogóle można rozdzielać technologię od bezpiecznego sposobu jej wykonania? Kiedy nie ma dbałości o BHP, to technologia i jakość na tym cierpią. Pojawia się bałagan, brud dostaje się w elementy technologiczne. Zmiana sposobu myślenia wymaga jednak czasu. Jeszcze kilka lat temu na studiach o kierunku budownictwo nikt nie mówił o bezpieczeństwie pracy na budowie. Dopiero przy egzaminie na uprawnienia budowlane pojawia się około 20% pytań z obszaru BHP. Młoda kadra wymaga przyuczenia, doświadczeni pracownicy, przyzwyczajeni do dawnego sposobu działania tym bardziej.
Współpraca z podwykonawcami
Czy planowanie jako połączenie technologii z BHP jest możliwe przy współpracy z podwykonawcami, którzy nie zwracają uwagi na bezpieczeństwo pracy na budowie?
- To, że pracownicy firm podwykonawczych mają niską świadomość BHP, nie przekreśla możliwości takiego planowania – uważa Marcin Stelmaszczyk, specjalista w Zespole ds. BHP i Środowiska w Skanska. – To tylko oznacza, że trzeba im poświęcić więcej czasu. Trzeba czasami też pomóc, na przykład zapewnić ochrony indywidualne, których jeszcze nigdy nie mieli. Wśród naszych podwykonawców są takie firmy, które uważają BHP za dodatkowy koszt. Ale chciałbym podkreślić, że są i takie firmy, które w niektórych aspektach biją nas na głowę i od których to my uczymy się bezpiecznej pracy. Są też inne, które żeby podpisać i zrealizować kontrakt, zgadzają się na nasze warunki i wtedy ich świadomość stopniowo wzrasta. Jeśli taka firma przy kolejnym kontrakcie trafi na generalnego wykonawcę stawiającego podobne wymagania – jak chociażby pozostałe firmy-sygnatariusze Porozumienia dla Bezpieczeństwa w Budownictwie - to zachowają standardy bezpiecznej pracy. W innym przypadku wrócą do starych nawyków.
- To nie podwykonawcy są oporni, ale często to nadzór pozwala na odstępstwa – dodaje Patrycjusz Słomski, starszy specjalista w Zespole ds. BHP i Środowiska w Skanska. - Gdybyśmy nie byli skłonni do odstępstw, to nikt by nawet nie próbował pójść na skróty. Wiadomo, że firma podwykonawcza nie zrobi nic przeciwko generalnemu wykonawcy, bo boi się utraty kontraktu.
Kluczowe ogniwa bezpieczeństwa pracy na budowie
Co jest więc najważniejsze w procesie planowania bezpieczeństwa pracy na budowie?
– Wiedza i świadomość pracowników nadzoru – odpowiada zdecydowanie Patrycjusz Słomski. – Ich wiedza techniczna i znajomość przepisów pozwala na szersze spojrzenie i odpowiednie planowanie. Nie chodzi tylko o zamawianie towaru i układanie kolejności robót w harmonogramie, ale też wymyślenie sytuacji awaryjnych, które mogą pojawić się w trakcie budowy, możliwych ryzyk i sposobów ich uniknięcia. Na przełomie lat widać, że coraz większa grupa osób planuje działania, tylko że, niestety, w tej grupie są też ci, którzy nie wiążą planowania technologii z BHP. Dodatkowo, kuleje połączenie wiedzy technicznej z BHP i brak świadomości, co może przynieść brak odpowiedniego zabezpieczenia. Z braku czasu menadżer projektu czy kierownik budowy często cedują to na koordynatora lub specjalistę ds. BHP, a wtedy znika nam to, co najcenniejsze, czyli możliwość połączenia planowania z BHP.
– Koordynator ds. BHP przy menadżerze projektów pełni jednak ważną rolę. Uczestniczy w całym procesie, szacuje ryzyka na etapie oferowania i pomaga w przygotowaniu dokumentów – zauważa Zbigniew Kowyk, specjalista w Zespole ds. BHP i Środowiska w Skanska.
– Koordynator BHP pomaga merytorycznie i wspiera zespół budowy, proponuje sposoby rozwiązań oraz zabezpieczeń danych zagrożeń – dodaje Anna Nizołek, specjalista w Zespole ds. BHP i Środowiska w Skanska.
– Menadżer projektu ma planować, ale na stosunkowo wysokim poziomie ogólności – mówi Daria Krawczak, menadżer ds. BHP i środowiska w Skanska. – Celem jest to, żeby to brygadziści planowali prace każdego ranka. Inaczej okazuje się, że pracownik fizyczny nie ma narzędzi do wykonania zadania, bo te są zepsute i dopiero trzeba je naprawić.
– Dlatego już na etapie planowania budowy warto dobrać pracowników nie tylko z wiedzą, ale i z doświadczeniem, a przez to wpłynąć na bezpieczeństwo pracy - mówi Dariusz Nowak. – Na budowach jest coraz większy poziom skomplikowania robót, a najwięcej wypadków mają pracownicy do roku stażu oraz rutyniarze...
W takim razie, kiedy i jak należy planować realizację i różne aspekty jej bezpiecznego wykonania?
BHP od początku do końca
– Zgodnie z procedurą firmy Skanska, planowanie rozpoczyna się na etapie przygotowania oferty – mówi Marcin Stelmaszczyk. – Planujemy wtedy koszty, a więc i BHP. Takie podejście przesuwa koszty do Zamawiającego, bo zawierają się w cenie oferty.
– Poza tym, na tym etapie mamy największe możliwości – dodaje Zbigniew Kowyk. – Przy budowach drogowych planowanych do realizacji bez zamknięcia ruchu, Zespół Menadżera Projektu może zaproponować objazd zwiększający bezpieczeństwo. Na etapie oferowania lub wczesnym etapie realizacji trzeba zidentyfikować właściciela linii napowietrznych i z wyprzedzeniem wystąpić o ich wyłączenie albo wypracować sposób na bezpieczną pracę pod liniami. Jednak budowa jest żywym organizmem i trudno przewidzieć pewne wydarzenia na etapie składania oferty. Dochodzi więc do tego planowanie na bieżąco podczas realizacji. Działania BHP są poruszane na naradach koordynacyjnych na budowie codziennie, co drugi dzień, najrzadziej raz w tygodniu.
Planowanie pod lupą
Co oznacza odpowiednie planowanie?
– Na etapie oferowania przechodzimy przez wszystkie aspekty projektu i w procesie technologicznym szacujemy możliwie jak najwięcej ryzyk związanych z bezpieczeństwem i środowiskiem – opowiada Patrycjusz Słomski, Skanska. – Chcemy minimalizować te ryzyka, np. zmieniając technologie robót, jeśli zgadza się na to inwestor lub projektant. Jeśli nie, czasem nawet odstępujemy od przetargu. Tak dzieje się w przypadku, kiedy np. istnieje duże zagrożenie związane z budowaniem budynku pod liniami wysokiego napięcia, przy braku możliwości dokonania uzgodnień z gestorem. Tak właśnie na jednym z kontraktów Skanska, realizowanym w środku Wrocławia, dyrektor Zespołu Projektów postanowił nie podchodzić do przetargu, kiedy dowiedział się, że operator nie zezwoli na wyłączenie linii wysokiego napięcia. Po etapie oferowania nadchodzi czas na ułożenie planu działania. Musimy przewidzieć kolejność wykonywania robót i wszystko to, co nam będzie potrzebne: materiały, technologie, zabezpieczenia, przygotowanie dokumentacji oraz przeszkolenie ludzi. Na etapie realizacji konsekwentnie i świadomie realizujemy, co zaplanowaliśmy. Są jednak takie projekty, w których mimo odpowiedniego planowania możemy zostać zaskoczeni. Szczególnie przy realizacji kontraktów hydrotechnicznych prace muszą być zaplanowane co do dnia i godziny. Tutaj często roboty wykonuje się pod nadzorem ratownika WOPR i potrzebne są uprawnienia alpinistyczne. Na miejscu powinny być wszystkie niezbędne środki ochrony indywidualnej i zbiorowej, bo grożą nam choćby warunki pogodowe i środowiskowe, jak np. kra piętrząca się na rzece. Nie wszystko można przewidzieć, ale dzięki odpowiedniemu planowaniu w razie zdarzenia wypadkowego można zmniejszyć jego skutki.
Nowoczesne zabezpieczenia
Wyjątkowość zabezpieczeń prac hydroinżynieryjnych dostrzega też Agnieszka Homel, specjalistka w Zespole ds. BHP i Środowiska w Skanska.
– Tutaj szczegółowe planowanie zabezpieczeń musi odbywać się zarówno na etapie oferowania jak i projektowania. Przy typowych robotach hydroinżynieryjnych wykorzystujemy nietypowe zabezpieczenia. Bariery kolejowe zabezpieczają przed wtargnięciem pracowników lub sprzętu w strefę niebezpieczną wzdłuż czynnej linii kolejowej. Trzeba o tym pomyśleć i dostarczyć je na miejsce. Na jednym z kontraktów wizja lokalna na etapie tworzenia oferty pozwoliła stwierdzić, że zaplanowane zabezpieczenie wykopu pod pompownię ściekową - ścianka Larsena 7 m, nie wystarczy. Przy wysokim poziomie wód gruntowych i niespoistym, gliniastym podłożu trzeba było zastosować dodatkowe zabezpieczenie ścianki odciągami zewnętrznymi. Na jednym z obiektów mostowych zaplanowaliśmy zabezpieczenie przeciwupadkowe płyty przęsła przy montażu i demontażu deskowania płyty ustroju nośnego. Okazało się, że zabezpieczenie zbiorowe jest niebezpieczne i Zespół wymyślił innowacyjne rozwiązanie. Pomiędzy podporami mostu została rozciągnięta zakotwiona stalowa lina asekuracyjna, do której wpinają się pracownicy. Również przy obiektach kubaturowych, kiedy stosujemy system przeciwupadkowy Alsipercha, już w konstrukcji stropu muszą być zaprojektowane miejsca, gdzie będzie on zamontowany. Podobnie przy zaczepach taśmowych, elementy tracone są montowane na etapie wylewania konstrukcji betonowej, chociaż służą do zabezpieczenia pracowników dopiero przy wznoszeniu konstrukcji.
Dokumentacja BHP
We właściwym planowaniu pomocne są użyteczne dokumenty.
– Kiedy zaczynamy przyglądać się pracom na etapie oferowania, koordynator ds. BHP wpisuje w Kartę Inwestycji kluczowe zagrożenia albo takie, które mogą generować istotne koszty – mówi Marcin Stelmaszczyk. - Zadaniem menadżera projektu jest wypełnienie dokumentu ORA (ang. Operational Risk Asessment), gdzie przy zagrożeniach określa się technologie, zabezpieczenia i środki zaradcze. To właśnie na podstawie ORA firma szacuje ryzyka i podejmuje decyzję o kontynuowaniu prac lub odstąpieniu od przetargu. Ten dokument jest także wykorzystywany podczas rozmów z firmami podwykonawczymi na etapie przygotowania przez nich oferty. Przed rozpoczęciem kontraktu, ale po podpisaniu umowy przygotowuje się plan BIOZ, czyli regulamin budowy z szeregiem załączników dotyczących BHP, jak np. Instrukcja Bezpiecznego Wykonywania Robót, czyli ocena ryzyka dla zadania (IBWR). W Planie BIOZ zapisujemy, jak należy bezpiecznie wykonywać dane roboty. Dokument ten opisuje cały proces zarządzania bezpieczeństwem w połączeniu z technologią wykonywania prac. Przy pracach o dużym ryzyku orzygotowuje się dodatkowo protokół zabezpieczeń prac szczególnie niebezpiecznych. O tym, jak dobrze sporządzić te dokumenty, pracownicy dowiadują się podczas szkoleń BHP. Podczas codziennych porannych odpraw pracownicy fizyczni są zapoznawani z dokumentami, m.in. z IBWR, które sporządza koordynator BHP i kierownik robót wraz z majstrem i brygadzistą. W tym dokumencie opisana jest technologia wykonania robót, potrzebne zabezpieczenia, a także kto i jakie zadanie ma wykonać ze względu na konieczne uprawnienia.
Dlaczego warto
Jak przekonać pracowników do właściwego planowania?
– Tych świadomych nie trzeba przekonywać – twierdzi Marcin Stelmaszczyk. – Wiedzą, że przy obecnych wyzwaniach w budownictwie, planowanie produkcji i jego powiązanie z BHP jest kluczowe. Pominięcie tego elementu generuje problemy na budowie. Właściwe planowanie daje wielki komfort pracy w spokoju i z czystym sumieniem. Poświęcenie kilku godzin na zaplanowanie BHP pozwala na ochronę życia i zdrowia ludzkiego, zmniejszenie kosztów i skrócenie czasu realizacji. Wiemy, co i jak mamy zrobić i mamy na to budżet. Bez planowania może okazać się, że jakiegoś zadania nie można zrealizować, bo np. nie uwzględniono podestów roboczych przy pracach szalunkowych. Teraz trzeba zatrzymać prace, ściągnąć podesty na budowę oraz zamontować je na nowo. To generuje opóźnienia harmonogramu, dodatkowe koszty robocizny i transportu, a przede wszystkim przestój na budowie.
– Rozdzielanie bezpieczeństwa i pracy na budowie powoduje wiele problemów – uważa Daria Krawczak. – BHP jest traktowane jako dodatkowa, mniej ważna sprawa i na skutek tego mamy wypadki czy zdarzenia potencjalnie wypadkowe. Tymczasem wiele rzeczy, które planuje i robi nadzór to BHP, choć nie myśli tak o tym. Dobrymi przykładami są np. stawianie zaplecza (dostarczenie wody, toalety, przebieralnie), robienie placu magazynowego, drogi transportowe, ich separacja od ruchu pieszych. Jeśli chcemy coś przetransportować za pomocą żurawia, musimy mieć odpowiednio atestowane zawiesia, musi odbyć się przegląd - a to już BHP. Jeśli to wszystko zaplanujemy, to znacznie ograniczamy ryzyko wypadku czy zagrożenia. Dlatego tak ważne jest planowanie, i to jak najwcześniej, zanim rozpoczniemy projekt.
Przypomnijmy, że do Porozumienia dla Bezpieczeństwa w Budownictwie należą firmy: Bilfinger Infrastructure, Budimex, Hochtief, Mostostal Warszawa, Mota-Engil, Polimex-Mostostal, Skanska i Warbud. Na placach budów prowadzonych przez te firmy obowiązują względem podwykonawców jednakowe wymagania BHP.