NIK o lotnisku w Modlinie

2015-06-22 18:22
Lotnisko Modlin
Autor: Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin Sp. z o.o.

Już od dłuższego czasu NIK kontroluje inwestycje, które były realizowane pod presją czasu na EURO 2012. Ostatnio poznaliśmy wyniki kontroli autostrad i dróg ekspresowych, teraz przyszła kolej na Port Lotniczy w Modlinie, który też nie wypadł lepiej...

Najwyższa Izba Kontroli (NIK) dopatrzyła się w procesie budowy lotniska w Modlinie wielu nieprawidłowości, począwszy do źle przygotowanej inwestycji po nieprofesjonalny nadzór budowlany w trakcie budowy. Inwestycję realizowała spółka Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin.
Za realizację tej inwestycji była odpowiedzialna Spółka Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin, która jak stwierdza NIK, nie poradziła sobie z najważniejszymi zadaniami wynikającym z tego tytułu. Spółka nie miała sformalizowanej procedury prowadzenia procesu inwestycyjnego, która uwzględniałaby ryzyka, jakie mogą wystąpić na każdym z jego etapów, ponadto nie dysponowała wystarczającymi zasobami kadrowymi, pozwalającymi na samodzielne zarządzanie i nadzorowanie inwestycji.

NIK o budowie autostrad i dróg ekspresowych >>

Nadzór budowy w imieniu spółki prowadził inwestor zastępczy, do którego NIK ma duże zastrzeżenia. Inspektorów często nie było na placu budowy, ponadto nadzór nie reagował na zgłaszane usterki, w dokumentacji budowy panował bałagan. To właśnie z tego powodu zanim lotnisko w Modlinie zaczęło działać na dobre wybuchła tzw. afera z pasem startowym, którego nawierzchnię trzeba było ułożyć powtórnie przez co port lotniczy musiał ograniczyć swoją działalność prawie na pół roku. W raporcie NIK zarzuty o udzielaniu zamówień publicznych z naruszeniem przepisów prawa i niegospodarnym wydawaniu pieniędzy.

Lotnisko Modlin. ZDJĘCIA z budowy
Autor: Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin Sp. z o.o. Droga startowa lotniska w Modlinie ma długość 2500 metrów

Wadliwie wykonany w pierwszym podejściu modliński pas startowy był wnikliwie badany. Dokumentacja budowy
pasa startowego nie określała w sposób jednoznaczny rodzaju kruszywa, z którego należało wykonać mieszankę betonową, wykorzystaną do budowy pasa, nie wskazywała również według jakiej normy należy dobrać kruszywa i wykonać mieszankę z betonu cementowego. I taka dokumentacja - która nie nakazywała wykluczenia obecności ziaren o dużej nasiąkliwości, podatnych na uszkodzenia przy zamarzaniu i rozmarzaniu - została przekazana wykonawcy. Na dowód niegospodarności NIK wymienia m.in. udzielenie wykonawcom 64 zamówień na roboty dodatkowe, które nie były ujęte w umowach podstawowych, co podrożyło koszt inwestycji o ponad 21 mln zł. Takich dodatkowych wydatków NIK wykrył zresztą więcej.

Najwyższa Izba Kontroli ma również zastrzeżenia do działań państwowego nadzoru budowlanego. W budowie był przecież obiekt strategiczny o dużych wymogach bezpieczeństwa, tak dla ludzi jak i samolotów, a nadzór budowlany ograniczył się jedynie do wydania warunkowego pozwolenia na użytkowanie pasa startowego lotniska w Modlinie nie sprawdzając przez kilka miesięcy, czy i jak zarządca lotniska realizuje warunki określone w decyzji o pozwoleniu na budowę.
Zapewne na jaw wyjdą jeszcze niejedne „rewelacje” o inwestycjach budowanej w pośpiechu na EURO. NIK kontrole prowadzi może nie na gorąco, ale na pewno skutecznie. Niech to będzie ostrzeżeniem, że lepiej nie rozpoczynać nieprzygotowanych porządnie inwestycji, zamiast firmować i wypuszczać bubla...

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej