Na targach nieruchomości MIPIM w Cannes będą sprzedawane polskie biurowce
Pięć biurowców – dwa z Warszawy i po jednym w Krakowa, Łodzi i Wrocławia – zaprezentuje Skanska na targach nieruchomości MIPIM, które odbędą się w dniach 14-17 marca w Cannes.
Dyrektor zarządzający Skanska Property Poland Arkadiusz Rudzki podkresla, że przez cztery dni pięć polskich projektów tej firmy ma szansę przykuć uwagę ponad 5 tys. międzynarodowych inwestorów.
Na MIPIM nieruchomości na sprzedaż
– To podczas tego typu wydarzeń często zaczyna się proces najważniejszych na rynku transakcji. Nasze projekty pokażemy przez pryzmat umacniania wysokiej pozycji Polski w oczach międzynarodowych inwestorów – mówi Arkadiusz Rudzki. I dodaje, że Skanska zabierze na targi MIPIM do Cannes portfel budynków biurowych klasy A. W ofercie znajdą się dwie prestiżowe inwestycje w nowym biznesowym centrum Warszawy – na Woli: pierwszy budynek największego w Europie Środkowo-Wschodniej kompleksu biurowego Skanska - Generation Park oraz pierwszy etap inwestycji Spark. Skanska pokaże również pierwsze dwa budynki projektu High5ive, położnego w samym sercu miasta - przy Dworcu Kraków Główny oraz sąsiadujący z kampusem uniwersyteckim we Wrocławiu - Green2Day. Na uwagę zasługuje kompleks Nowa Fabryczna, położony w samym sercu Nowego Centrum Łodzi vis a vis największego w Polsce podziemnego dworca kolejowego - Łódź Fabryczna.
Autor: Skanska Property Poland
Sąsiadujący z kampusem uniwersyteckim we Wrocławiu biurowiec Green2Day.
Duży popyt na biurowce
- To budynek, który został niemal w całości wynajęty jeszcze przed oddaniem obiektu do użytkowania. Wszystkie projekty są w trakcie budowy i zostaną wystawione na sprzedaż przed uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie – informuje Arkadiusz Rudzki.
W ostatnich dwóch latach Skanska sprzedała dziewięć biurowców, które wybudowała w naszym kraju.
- Po nasze projekty sięgają zarówno międzynarodowi inwestorzy, którzy po raz pierwszy wchodzą na polski rynek, ale są i tacy, dla których jest to kolejna inwestycja w Polsce – dodaje Adrian Karczewicz, dyrektor ds. transakcji CEE w Skanska Commercial Development Europe, spółce budującej i sprzedającej budynki biurowe na czterech rynkach Europy Środkowo-Wschodniej: w Polsce, Czechach, Rumunii i na Węgrzech.
Polska liderem w Europie Środkowo-Wschodniej
W 2016 r. wartość transakcji na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce sięgała 4,6 mld euro. To najwyższy wynik od rekordowego 2006 r. – podaje firma doradczej EY w swoim corocznym raporcie „Poland. The real state of real estate". Największą część transakcji stanowiły nieruchomości handlowe – 43% i biurowe – 39%. Według YE, nasz kraj jest największym rynkiem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej pod względem wolumenu transakcji na rynku nieruchomości komercyjnych. Zagranicznych inwestorów przyciągają do Polski atrakcyjne stopy kapitalizacji i stabilna sytuacja gospodarcza.
Rekordowy rok dla biur
YE podaje, że w 2016 r. oddano do użytku rekordową powierzchnię biurową, która wyniosła aż 900 tys. m2. Oznacza to, że łączna powierzchnia biurowa przekroczyła już 9 mln m2. Firma doradcza zwraca uwagę, że bardzo istotnym sektorem generującym popyt na powierzchnię biurową w Polsce jest sektor usług profesjonalnych dla biznesu. Takich centrów jest już w Polsce około tysiąca.
- Rozwinięta infrastruktura, duża liczba wykwalifikowanych absolwentów uczelni wyższych i niższe koszty pracy niż w Europie Zachodniej przyciągają nowych inwestorów w tym sektorze. To przekłada się na coroczny wzrost popytu na rynku nieruchomości biurowych – mówi Anna Kicińska, lider Grupy Doradztwa Nieruchomości EY w regionie CSE.
Nadal najwięcej biur powstaje w Warszawie, na dalszych miejscach jest Kraków, Trójmiasto, Łódź i Wrocław. – Brexit może dodatkowo zwiększyć zainteresowanie zagranicznych inwestorów Polską, a tym samym przełożyć się na wzrost popytu na nowe powierzchnie – dodaje Kicińska.
Inwestor ciągle zagraniczny
Z raportu EY wynika, że ponad 90% inwestorów stanowią inwestorzy zagraniczni. W minionym roku były to przede wszystkim podmioty z kapitałem z RPA, a także Stanów Zjednoczonych, Niemiec oraz Wielkiej Brytanii. – Obserwujemy rosnące zainteresowanie inwestorów także z Azji oraz Bliskiego Wschodu. Inwestor z Polski to ciągle rzadkość. Na naszym rynku to zaledwie kilka procent, podczas gdy np. w Czechach czy na Węgrzech udział rodzimego kapitału stanowi nawet 30%. Nowe narzędzia inwestycyjne - REITy, które już wkrótce mają być dostępne, mogą zmienić te proporcje, jak miało to miejsce we wspomnianych krajach – zauważa Anna Kicińska.
Wyjaśnijmy, że Ministerstwo Finansów przygotowuje projekt ustawy dotyczący polskiego odpowiednika Real Estate Investment Trusts (REITs), czyli spółek rynku wynajmu nieruchomości. Mogliby w nie inwestować także mniejsi, lokalni inwestorzy.