Czy inwestycje w energetykę będą remedium dla budownictwa?

2012-09-13 12:09
Elektrownia Połaniec
Autor: Tebodin SAP-Projekt

Przez ostatnie 3-4 lata dobre wskaźniki budownictwo zawdzięcza licznym inwestycjom w infrastrukturze drogowej. To już się skończyło. Budownictwo mieszkaniowe na obecnym poziomie nie będzie kolejną lokomotywą. Firmy budowlane, zgodnie ze strumieniem unijnych dopłat, stawiają teraz na inwestycje kolejowe i w energetyce. Szacuje się, że modernizacja kolei to inwestycje warte ponad 20 mld zł, zaś dzięki inwestycjom w energetyce do podziału będzie 140 mld zł.

W infrastrukturze drogowej inwestycje wygasają, na kolei są w toku, energetyka zaczyna. Nareszcie, bo energetyka w Polsce ma  kilkudziesięcioletnie zaniedbania. Jak oszacowała firma badawcza PMR, w tym segmencie obecnie w fazie budowy są projekty wartości 2,6 mdl zł. Wkrótce rozpocznie się realizacja inwestycji, na które podpisano już umowy na kolejne 17 mld zł. PMR szacuje, że inwestycje planowane w tzw. najbliższej przyszłości będą warte jeszcze następne 120 mld.

Energetyka inwestuje

Realizacja dużych inwestycji infrastrukturalnych, niezależnie czy chodzi o budownictwo drogowe, kolejowe czy energetyczne, charakteryzują się długimi przygotowaniami. I właśnie w okresie 2010-2011 polska energetyka była na takim etapie, włącznie z uruchomieniem niektórych procedur przetargowych przedsięwzięć podnoszących sprawność elektrowni i elektrociepłowni. Rok 2012 przyniósł pierwsze efekty tych działań. Jak wynika z raportu „Budownictwo energetyczne w Polsce 2012 – Prognozy rozwoju i planowane inwestycje” opracowanego przez PMR, w budowie jest już kilka średniej wielkości projektów o łącznej mocy blisko 500 MW. A to dopiero początek. Wktótce rozpocznie się realizacja przedsięwzięć, na które już podpisano kontrakty – ponad 3000 MW, z czego niemal wszystko przyniosą trzy największe projekty. To budowa nowych bloków na węgiel kamienny, jednego w Elektrowni Rybnik (szacowana na 5,7 mld zł) i dwóch w Elektrowni Opole (9,4 mld zł). Ich rozruch planowany jest na przełomie 2017/2018. W toku procedura przetargowa na budowę nowych bloków opalanych gazem w elektrociepłowni w Stalowej Woli (1,6 mld zł).

W fazie przetargowej jest kolejnych 14 przedsięwzięć, których wartość szacunkowa przekracza 38 mld zł. Największa inwestycja to planowana przez firmę Kulczyk Investments Elektrownia Północ (ok. 12 mld zł), nowy blok w Elektrowni Ostrołęka (6 mld zł), budowa bloku w Elektrowni Jaworzno (5 mld zł). Jest już wykonawca (konsorcjum Hitachi Power Europe i Polimex-Mostostal) budowy bloku na węgiel kamienny w Elektrowni Kozienice, który zwiększy moce wytwórcze elektrowni o 1000 MW, czyli o 1/3. Nowy blok (5,1 mld zł) ma ruszyć w 2017 roku.

Jeszcze nie zarzucono planów budowy w Polsce pierwszej elektrowni jądrowej, a wartość tej inwestycji jest szacowana na minimum 40-50 mdl zł. Co do wspólnego prowadzenia tego projektu porozumiały się PGE, KGHM, Enea oraz Tauron. Wszyscy czekają na ogłoszenie przetargu na dostawcę technologii.

Bariery dla inwestycji w energetyce

Proceduralne i formalne opóźnienia dla inwestycji są w energetyce powszechne. Pierwsze duże bloki energetyczne były budowane pierwotnie na 10 lat eksploatacji, a niektóre pracują już ponad 40. Jednak w tym sektorze, tak jak w budownictwie drogowym i kolejowym nie ma już odwrotu i może z opóźnieniami, ale musimy równać do standardów europejskich, a nawet światowych. Jak zauważa jednak „energetyczny” raport PMR, głównymi powodami opóźnień są brak doświadczenia inwestorów (czytaj – urzędników państwowych) w przygotowaniu tak skomplikowanych przedsięwzięć. Sytuacji nie poprawia również fakt, że głównym właścicielem największych spółek energetycznych jest Skarb Państwa. W rezultacie kolejność realizacji poszczególnych projektów, czy też w ogóle przystąpienie do nich, może w dużej mierze zależeć od decyzji politycznych. Czynniki te sprawiają, że branża energetyczna zaplanowane inwestycje przeprowadzi w znacznie wydłużonym czasie, co wcale nie musi oznaczać, że jest to sytuacja dla budownictwa niekorzystna.

Firmy budowlane i tort do podziału

- Intensywna realizacja zbyt wielu dużych inwestycji energetycznych mogłaby zdestabilizować rynek budowlany w podobny sposób, jak zrobił to gwałtowny wzrost możliwości finansowania inwestycji na rynku mieszkaniowym w latach 2006-2008 oraz na rynku drogowym w latach 2010-2012. Jednakże nie wszystkie przygotowywane inwestycje ostatecznie przejdą w fazę realizacji, gdyż w wielu przypadkach są to projekty względem siebie konkurencyjne – komentuje Bartłomiej Sosna, główny analityk rynku budowlanego w PMR i koordynator raportu.

Czy inwestycje w energetyce rzeczywiście są szansą na utrztymanie się jako takiego poziomu budownictwa, jak uważa PMR? Owszem, ale tylko dla nielicznych firm. Jest to segment wymagający specjalizacji i doświadczenia. Dużym firmom budowlanym ostatnio łatwiej było zdywersyfikować swoją działalność, innym, po “przestawieniu” się na budownictwo drogowe (co wymagało inwestycji przede wszystkim w sprzęt) może zabraknąć teraz środków na kolejną specjalizację. Ale nie ma co gdybać, trzymajmy się więc wizji tych wielu miliardów złotych, które dzięki energetyce przepłyną do budownictwa...

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany