Czas na dworce...
Lata 2009-2010 będą przełomowe dla projektów modernizacji polskich dworców kolejowych - ocenia prezes PKP Andrzej Wach, zapowiadając nowe inwestycje na wielu dworcach i zmianę sposobu zarządzania tymi obiektami. W Katowicach, 23 lipca 2009, PKP i hiszpańska firma Neinver zawarły wartą 240 mln euro umowę na przebudowę dworca w tym mieście i kompleksowe zagospodarowanie terenu wokół niego. Prezes PKP zapowiedział kolejne tego typu projekty, realizowane zarówno ze środków prywatnych, jak i publicznych.
- Ten i przyszły rok są w tym zakresie przełomowe, bo otwierają się drzwi w zakresie kierowania środków na inwestycje dworcowe, zarówno z UE, jak i budżetu państwa. Zaawansowane są również rozmowy dotyczące zaangażowania w te projekty kapitału prywatnego - powiedział prezes PKP. Zapewnił, że realizowana ze środków UE modernizacja dworców w Krakowie, Wrocławiu i Gdyni zakończy się w 2012 roku. Sześć dworców będzie przebudowanych ze środków prywatnych. Oprócz Katowic, bliskie finału są rozmowy dotyczące dworca Warszawa Zachodnia, trwają też rozmowy na temat takich projektów w Łodzi, Poznaniu, Szczecinie i Sopocie. Dodatkowo 33 dworce, położone przy przeznaczonych do modernizacji liniach kolejowych, zostaną wyremontowane dzięki pieniądzom z budżetu państwa.
Obecny przy podpisywaniu umowy minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapewniał, iż rządowa strategia dla kolei zakłada także inwestycje dworcowe, a nie tylko te dotyczące infrastruktury kolejowej i taboru, i PKP mogą liczyć na publiczne dofinansowanie.
Minister uważa, że nowy dworzec centralny w Warszawie, którego budowa powinna rozpocząć się w 2014 r., będzie zbudowany we współpracy z partnerem prywatnym, podobnie jak dworzec w Katowicach.
W czerwcu tego roku zarząd PKP przyjął strategię modernizacji i komercjalizacji dworców kolejowych na najbliższe lata. Zakłada ona, że w kilkuletniej perspektywie wiele dworców stanie się nowoczesnymi węzłami komunikacyjnymi, wzbogaconymi o nowe usługi - handlowe, usługowe, restauracyjne itp.
W Polsce jest ponad 2,6 tys. dworców, z czego ok. 1,2 tys. czynnych. PKP jest właścicielem przeważającej większości z nich i zarazem zarządcą nieruchomości. Do końca ubiegłego roku 97 dworców przekazano w wieloletnią dzierżawę lub sprzedano samorządom.
W przygotowanym w grupie PKP planie dotyczącym dworców znalazło się 1010 czynnych obiektów. 24 z nich to ponadregionalne węzły przesiadkowe, gdzie jeżdżą m.in. pociągi międzynarodowe. 95 to węzły regionalne, 172 lokalne, a 719 to pozostałe niewielkie dworce.
PKP zamierza kontynuować proces przekazywania dworców chętnym do tego samorządom oraz będzie szukać partnerów do modernizacji tych obiektów. Przebudowane mają mieścić zarówno część komunikacyjną, jak i komercyjną, a ich utrzymanie ma być finansowane zarówno z tzw. opłaty dworcowej (od spółek przewozowych) jak i opłaty komercyjnej (od najemców).
Środki publiczne nie mają służyć utrzymaniu dworców, a jedynie ich modernizacji. Oprócz pieniędzy z budżetu i UE mogą to być także fundusze samorządów, a także partnerów prywatnych.
Zmienić się ma również filozofia zarządzania dworcami. Opłaty dworcowe od przewoźników mają wpływać nie - jak dziś - do PKP, ale do zarządcy infrastruktury kolejowej (w przyszłym roku ma być to już podmiot niezależny od PKP - PAP), który przekaże środki zarządcy dworca.
Kolej chce, aby dworcami zarządzały powołane w tym celu spółki celowe (np. kolei czy samorządu i inwestora) albo wyłonione podmioty, w oparciu o wieloletnie kontrakty. W innych przypadkach mogą to być samorządy lub - w ostateczności - zarządca linii kolejowych, czyli spółka Polskie Linie Kolejowe (wkrótce ma ona być wydzielona z grupy PKP).