Bezpieczeństwo przede wszystkim

2009-09-18 16:10
Posiedzenie Rady ds. Bezpieczeństwa Pracy w Budownictwie
Autor: PIP

Ponownie zebrała się Rada ds. Bezpieczeństwa Pracy w Budownictwie przy Głównym Inspektoracie Pracy. Głównym tematem obrad była analiza wypadków spowodowanych upadkami z wysokości, czyli statystycznie najczęstszymi przyczynami wypadków w budownictwie, z największą liczbą ofiar śmiertelnych i ciężko poszkodowanych.

Posiedzenie Rady ds. Bezpieczeństwa Pracy w Budownictwie
Autor: CzeM Od lewej: Olgierd Dziekoński, Tadeusz Zając i Zbigniew Janowski

- Bezpieczeństwo pracy w budownictwie jest priorytetem w działalności PIP - powiedział Tadeusz Zając, główny inspektor pracy, rozpoczynając posiedzenie Rady. Zapowiedział również opracowywaną właśnie strategię PIP na lata 2010-2012, w której jednym z najważniejszych zadań będzie obniżenie liczby wypadków w budownictwie o 25%.

Skalę problemu nakreślili okręgowi inspektorzy pracy z Gdańska - Mieczysław Szczepański i z Poznania - Krzysztof Fiklewicz, którzy skoncentrowali się na najtragiczniejszych, tegorocznych wydarzeniach, do jakich doszło na terenach podlegających obu inspektoratom. W województwie pomorskim wydarzyło się 46 wypadków śmiertelnych, z czego aż dziewięć na budowach, przyczyną czterech z nich był upadek z wysokości. W Wielkopolsce każdego roku dochodzi do 40-46 wypadków śmiertelnych przy pracy, z czego blisko 31% to wypadki w branży budowlanej. Ponad 45% z nich to upadki z wysokości. Przyczyny? Zawsze te same, niezależnie od rejonu Polski - brak odpowiednich zabezpieczeń, wadliwe, często chałupniczą metodą konstruowane rusztowania, brak wiedzy o zagrożeniach, praca pod wpływem alkoholu.
Oczywiście, są także pozytywne przykłady i na szczęście pojawia się ich coraz więcej. To jednak na ogół wielkie budowy, realizowane przez duże firmy budowlane. Najwięcej uchybień ma miejsce na budowach prowadzonych przez firmy zatrudniające do 9 pracowników - tu notuje się ponad 30% ciężkich i śmiertelnych wypadków.

Potwierdziła to w swojej prezentacji Danuta Gawęcka, dyrektor Polskiej Izby Gospodarczej Rusztowań. Przedstawiła statystykę rusztowań stosowanych na budowach, m.in.: jest ich używanych na rynku ok. 6 mln m2/3, w tym rusztowań systemowych jest 85%, w budownictwo mieszkaniowe jest najbardziej “chłonne” - 75% ogółu wszystkich, ok. 350 000 pracowników jest użytkownikiem rusztowań, 21 000 osób legitymuje się uprawnieniami do montażu rusztowań, do projektowania takich konstrukcji - 64 400, z czego tylko maksymalnie 50 inżynierów ma w tej dziedzinie rzeczywiście praktyczną wiedzę. Dyrektor PIGR omówiła (i pokazała na slajdach) liczne przykłady bezmyślności robotników na budowach, ale też zwróciła uwagę - co w późniejszej dyskusji bardzo mocno podkreślał m.in. Wiktor Piwkowski, przewodniczący Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa - na brak w polskim ustawodawstwie uregulowań prawnych dotyczących producentów rusztowań. Brak wymogu certyfikacji powoduje, że na rynku pojawia się coraz więcej rusztowań pozasystemowych i pozaklasyfikacyjnych, produkowanych nie tylko w Polsce ale także za granicą, nawet w krajach azjatyckich. Dlatego Polska Izba Gospodarcza Rusztowań wraz z Instytutem Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego przygotowała projekt nowego systemu zapewnienia bezpieczeństwa w budownictwie z zakresu eksploatacji rusztowań. A jest to konieczne dla upowszechnienia techniki rusztowań, będzie sankcjonowało postęp technologiczny i konstrukcyjny i znaczne rozszerzy zakres stosowania rusztowań.

Uczestnicy Rady wysłuchali także raportu z kontroli budów, a szczególnie stadionów szykowanych na EURO 2012. To akurat są przykłady dobrych praktyk nie tylko w stosowaniu nowoczesnych rusztowań, ale przede wszystkim w dziedzinie samej organizacji budów i zapewnienia bezpiecznej pracy. Stan bezpieczeństwa na tych budowach przedstawił Waldemar Spólnicki - koordynator ds. EURO 2012 w PIP. Zdarzają się, oczywiście, i tam pewne uchybienia, bo na tak wielkich i skomplikowanych budowach trudno o osiągnięcie 100% ideału, jednak inspektorzy odpowiadający za bezpieczeństwo pracy reagują natychmiast. I o to chodzi...

Odnosząc się do tematu spotkania i oczekiwanych nowych regulacji prawnych, minister Olgierd Dziekoński stwierdził, że jego zdaniem rzeczywiście konieczne jest zintegrowania działań i mechanizmów kontroli w zakresie planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia na budowie. Może to dotyczyć na przykład rozszerzenia uprawnień inspektorów pracy, które pozwoliłyby na natychmiastowe zamykanie placu budowy po stwierdzeniu braku planu BIOZ lub stosowania rusztowań czy deskowań niezgodnych z przepisami.

Posiedzenie Rady ds. Bezpieczeństwa Pracy w Budownictwie
Autor: PIP Posiedzenie Rady ds. Bezpieczeństwa Pracy w Budownictwie
Kampania PIP
Autor: PIP

- Cieszę się, że nasze spotkania nabierają tempa, bo tylko ściśle współpracując mamy szansę na wymianę doświadczeń. Sama inspekcja pracy niczego nie osiągnie, ale działając razem, możemy odnieść oczekiwany przez wszystkich sukces - zakończył spotkanie szef Państwowej Inspekcji Pracy.

Spotkanie Rady ds. Bezpieczeństwa Pracy w Budownictwie, które odbyło się 16 września br. w siedzibie Głównego Inspektoratu Pracy, prowadził jej wiceprzewodniczący - Zbigniew Janowski, przewodniczący ZZ "Budowlani"

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany