Banki o gospodarce i kredytach hipotecznych: będzie lepiej
W najbliższych sześciu miesiącach gospodarka przyspieszy – oceniają banki w marcowym "Monitorze Bankowym". Producentów materiałów budowlanych oraz firmy handlowe i wykonawcze najpewniej ucieszy wiadomość, że – według banków – konsekwencją wzrostu gospodarczego powinna być większa skłonność Polaków do zaciągania kredytów hipotecznych.
Wskaźniki koniunktury, które opracowuje co kwartał TNS Polska na zlecenie Związku Banków Polskich (ZBP), mogą napawać optymizmem. Prezes związku Krzysztof Pietraszkiewicz zwrócił uwagę na spotkaniu z dziennikarzami, że główny indeks badania, czyli wskaźnik Pengab, wzrósł od początku roku o 15 pkt. (do 30,3 pkt.).
- Jest to najwyższa notowana wartość od sierpnia 2014 r. – mówił Pietraszkiewicz.
Wzrost gospodarczy jak w banku
Ekspert Kantar TNS Marcin Idzik podkreślał, że zmiana wartości indeksu jest spowodowana wzrostem aktywności klientów indywidualnych, a także przedsiębiorców, zarówno na rynku kredytów jak i depozytów. W marcu ponad jedna trzecia banków raportowała wzrost akcji kredytowej na rynku mieszkaniowym, a tylko co dziesiąty bank odnotował jej spadek. Dodajmy jednak, że w ubiegłym roku tych pierwszych wskazań było o 8 pkt. więcej, zaś ta druga grupa banków urosła o 2 pkt. Okazuje się, że więcej banków niż przed rokiem – odpowiednio: 55 i 53% - prognozuje poprawę koniunktury na rynku kredytów mieszkaniowych w najbliższych sześciu miesiącach. Spadku obawia się zaś 9% banków (przed rokiem było podobnie). Najpewniej jest to efekt optymistycznych prognoz dotyczących sytuacji gospodarczej kraju – na przyspieszenie wzrostu gospodarczego wskazało w marcu 31% banków, czyli o 8 pkt. więcej niż przed rokiem. 15% banków obawia się pogorszenia stanu naszej gospodarki. Marcin Idzik zwraca uwagę na duży – 17 pkt. - wzrost optymizmu bankowców w porównaniu z lutym.
Kredyty hipoteczne według zasad
ZBP pozytywnie ocenia procedowaną w Sejmie ustawę o kredycie hipotecznym. Wiceprezes związku Jerzy Bańka wyjaśnia, że obecnie w relacjach banków z klientami zaciągającymi kredyty hipoteczne stosowane są ogólne przepisy prawa bankowego, kodeksu cywilnego oraz – częściowo - ustawy o kredycie konsumenckim, a także wytyczne w postaci rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego. Dotychczasowe regulacje w tym zakresie nie uwzględniały jednak w pełni specyfiki kredytu, który charakteryzuje się przede wszystkim długim okresem trwania – kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat i z reguły wysoką wartością zobowiązania. Według ZBP, nowa ustawa „przyczyni się do zwiększenia poziomu transparentności na rynku kredytów mieszkaniowych i ucywilizowania procesów towarzyszących umowie kredytu – począwszy od etapu jej zawarcia, a skończywszy na ewentualnym etapie restrukturyzacji”.
- Określone zostały wymogi informacyjne, jakie wobec klienta musi spełnić bank. Wskazano, jakie materiały i w jakiej formie należy mu dostarczyć oraz ramy czasowe, które wymuszą, żeby proces decyzyjny przebiegał w sposób stabilny, zrównoważony, dający gwarancję, iż decyzja podejmowana przez kredytobiorcę, będzie odpowiedzialna i w pełni świadoma – mówi Jerzy Bańka.
- Chodzi również o to, aby uniknąć ewentualnych późniejszych zarzutów, z jakimi np. mamy obecnie do czynienia, w odniesieniu do niektórych kredytów, w szczególności tzw. frankowych – dodaje wiceprezes ZBP.
Komornik nie wyrzuci z mieszkania
Nowością są przepisy, które określą postępowanie banku w sytuacji, gdy kredytobiorca ma problem ze spłatą kredytu. Przede wszystkim bank będzie zobowiązany dać takiemu klientowi możliwość samodzielnej sprzedaży mieszkania czy domu w minimalnym okresie sześciu miesięcy.
- Dotychczasowa praktyka pokazuje, że sprzedaż w normalnym trybie, przez właściciela, przynosi dużo lepsze efekty niż w trybie egzekucyjnym. Dzięki tej możliwości na dłużniku nie będzie więc ciążyło odium z tym związane. Możemy zatem mówić o ucywilizowaniu procesu trudnych procesów windykacyjnych i restrukturyzacyjnych – komentuje Jerzy Bańka.