Zawody budowlane wciąż pozostają dużą grupą na liście deficytowych zawodów - wynika z najnowszej prognozy „Barometr zawodów 2023”. W 2023 roku 12 zawodów budowlanych znalazło się na liście zawodów deficytowych, a w trwałym deficycie (czyli takim, który utrzymuje się nieprzerwanie od pierwszej edycji badania, tj. od prognozy na rok 2016) znaleźli się: cieśle i stolarze budowlani, dekarze i blacharze budowlani. W skali kraju najwięcej niedoborów w roku 2023 prognozowane są właśnie w zawodach budowlanych i medycznych.
Zawody budowlane na liście zawodów deficytowych
Diagnoza jest taka, że do pracy w zawodach budowlanych zniechęcają trudne warunki. Ponadto, w zawodach budowlanych wymagana jest siła fizyczna, dobry stan zdrowia, dyspozycyjność i gotowość do częstej zmiany miejsca pracy. Podjęcie pracy w deficytowych zawodach budowlanych wiąże się też ze zdobywaniem drogich i czasochłonnych uprawnień (m.in. uprawnień np. SEP do 1 kV lub powyżej, na podnośnik koszowy, operatora HDS czy uprawnień do pracy na wysokościach).
Trudności ze znalezieniem pracowników wynikać będą przede wszystkim z tzw. luki pokoleniowej – co potwierdza także raport Branżowy Bilans Kapitału Ludzkiego – branża budowlana (59% pracodawców uważa ten aspekt za największe wyzwanie). Tymczasem szkoły branżowe borykają się z problemem nieskutecznych naborów, a absolwentom często brakuje praktycznych umiejętności w obsłudze kosztownych maszyn oraz urządzeń budowlanych. Niewielu kandydatów do pracy w zawodach budowlanych posiada bardzo pożądane prawo jazdy kat. C, które pozwala na poruszanie się maszynami poza terenem budowy.
Deficyt w zawodach budowlanych wynika także z rozwoju branży i pojawiania się nowych miejsc pracy. Przy czym nie wszyscy chętni będą mogli z nich skorzystać, ze względu na wymaganą znajomość nowoczesnych technologii np. z obszaru fotowoltaiki, z którymi wielu kandydatów nie miało jeszcze styczności.
Trwająca wojna w Ukrainie tylko potęguje problem. Odpływ pracowników budowlanych z Ukrainy zmienił cały rynek nie do poznania. Eksperci nie mają wątpliwości, że przed nami poważne problemy, które odbiją się na całej gospodarce.
Z kolei w przypadku operatorów obrabiarek skrawających, problemem jest znajomość rysunku technicznego, obsługi komputera, brak zdolności manualnych. W zawodzie spawacza poszukiwane będą osoby pracujące w różnych metodach spawalniczych MIG/ MAG, TIG.
Budownictwo jest przecież dzisiaj zupełnie inną branżą niż krążące o niej stereotypy. Poprawiła się też sytuacja zarobków w budownictwie.
Polecany artykuł:
Zawody budowlane deficytowe w roku 2023
W 2023 brakować będzie przede wszystkim:
- cieśli i stolarzy budowlanych (w trwałym deficycie, tj. nieprzerwanie od prognozy na 2016 roku),
- dekarzy i blacharzy budowlanych (w trwałym deficycie, tj. nieprzerwanie od prognozy na 2016 roku),
- operatorzy obrabiarek skrawających (w trwałym deficycie, tj. nieprzerwanie od prognozy na 2016 roku),
- elektrycy, elektromechanicy i elektromonterzy,
- kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych (w trwałym deficycie, tj. nieprzerwanie od prognozy na 2016 roku),
- monterów instalacji budowlanych,
- murarzy i tynkarzy,
- operatorów i mechaników sprzętu do robót ziemnych,
- specjalistów prac wykończeniowych w budownictwie (np. glazurników),
- robotników budowlanych,
- spawaczy (w trwałym deficycie, tj. nieprzerwanie od prognozy na 2016 roku),
- ślusarzy.
Ciekawe jest, że w porównaniu z zeszłym rokiem z listy budowlanych zawodów deficytowych zniknęły betoniarzy i zbrojarzy oraz brukarzy, a także robotnicy obróbki drewna i stolarze.
Ranking zawodów deficytowych powstaje w oparciu o potrzeby i sytuację na rynku pracy w poszczególnych powiatach. Pracodawcy muszą się liczyć z dużą konkurencją, jeśli chcą uzupełnić swoją kadrę o powyższe zawody. Presja płacowa w obecnej sytuacji jest i będzie duża, niezależnie od województwa. Problem z kilkoma pozycjami dałoby się rozwiązać na poziomie szkół i techników zawodowych, ale to wymaga zmian w programach nauczania – najnowsza wiedza poparta praktykami. Od dawna oczekują tego pracodawcy, ale jak widać po najnowszym „barometrze” na rok 2023 nic się nie zmienia na lepsze.