Praca. Budownictwo potrzebuje fachowców, w tym cieśli i stolarzy budowlanych

2019-07-05 16:41
Praca w budownictwie
Autor: Agnieszka Kubacka

Budownictwo, praca, fachowiec – to w skrócie obecnie jeden z największych problemów firm budowlanych. Praca w budownictwie jest, tylko nie ma na nią chętnych lub brakuje określonych fachowców. Powiatowe urzędy pracy alarmują, że wśród 23 najbardziej deficytowych zawodów, aż dziewięć związanych jest z pracą w budownictwie. Dlaczego na tablicach ogłoszeń oferty z działu Praca. Budownictwo nie cieszą się popularnością?

„Barometr zawodów” to badanie, w którym Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej analizuje rynek pracy pod kątem zawodów deficytowych, czyli takich, w których najłatwiej znaleźć zatrudnienie, a także tych, które nie dają na to dużych szans. Trzecią kategorią w tym badaniu są zawody zrównoważone. Fachowcy je reprezentujący nie narzekają na brak pracy. Dodajmy, że badanie odzwierciedla lokalne potrzeby rynku pracy, których sporo miejsca zajmuje praca w budownictwie.

Praca i budownictwo pod lupą powiatów

Dla rozszyfrowania tabeli poniżej trzeba wyjaśnić metodologię powstawania „Barometru zawodów”. Badaniem objętych jest 380 powiatów w Polsce (czyli wszystkie). Ma ono charakter dyskusji grupowych, w których biorą udział pracownicy powiatowych urzędów pracy, pośrednicy pracy, doradcy zawodowi, osoby odpowiedzialne za współpracę z przedsiębiorcami, organizację szkoleń. W większych miastach w przygotowanie prognoz włączają się pracownicy prywatnych agencji zatrudnienia oraz innych instytucji posiadających wiedzę na temat lokalnego rynku pracy (m.in. pracownicy jednostek zarządzających specjalnymi strefami ekonomicznymi, ochotniczych hufców pracy, izb rzemieślniczych, organizacji pozarządowych, akademickich biur karier). To oni wskazują zawody deficytowe, posiłkując się analizą ofert pracy oraz liczbą osób zarejestrowanych w konkretnym zawodzie. Określenia procentowe odzwierciedlają, dla ilu powiatów dany zawód jest deficytowy lub nie. Dla przykładu, stojący najwyżej w tabeli zawód kierowcy samochodu ciężarowego i ciągników siodłowych ma na rok 2017 wskaźnik 95,5% To oznacza, że eksperci z 363 powiatów (na 380) uznali, że dla osób z taką specjalizacją będą oferty pracy, tyle tylko, że nie ma na nie chętnych.

Praca w budowncitwie - zawody deficytowe
Autor: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej

Nowe zawody związane z budownictwem, które pojawiły się w prognozie na rok 2017 jako deficytowe to cieśla i stolarz budowlani, monter instalacji budowlanych, murarz i tynkarz, operator koparki i ładowarki,  i mechanicy sprzętu do robót ziemnych i ślusarze.

Praca w budownictwie dla fachowców

Przyczyny deficytów w określonych zawodach podawane przez ekspertów opracowujących „Barometr” są powszechnie znane. Na pierwszym miejscu jest brak doświadczenia zawodowego – ciągle jest to podstawowy wymóg przy rekrutacji w większości branż. W niektórych zawodach, nawet w przypadku posiadania uprawnień i certyfikatów, nie są zatrudniane osoby bez przygotowania zawodowego. Pracodawcy boją się powierzyć im drogi sprzęt i odpowiedzialne zadania. Dotyczy to np. spawaczy i operatorów maszyn. Z drugiej strony, są branże, które bardzo szybko wchłaniają niedoświadczonych pracowników, jeszcze w trakcie kształcenia, ponieważ pracodawcy zdają sobie sprawę z występującego deficytu na rynku. Wolą sami zainwestować w podnoszenie umiejętności nowego pracownika, niż mieć później problem z rekrutacją. Na takie podejście pracodawców mogą liczyć m.in. inżynierowie budownictwa.

Drugą przyczyną jest niewielka liczba kandydatów z jakąś specjalnością i tu jako przykład podawane są zawody budowlane. Zdarza się, że pomimo wielu zgłoszeń żaden kandydat nie spełnia oczekiwań pracodawcy, szczególnie na stanowiskach kierowniczych. Kolejna kategoria występowania deficytu to brak lub wygasające uprawnienia. W wielu bowiem branżach wymaga się konkretnych uprawnień do wykonywania zawodu. Co ciekawe, kosztowne nieraz kursy zawodowe potwierdzone certyfikatem nie dają gwarancji zatrudnienia, bo pracownikowi brakuje doświadczenia.

Zarobki w budownictwie – podsumowanie roku 2018

Jak podaje firma Sedlak & Sedlak, w 2018 roku mediana płacy w budownictwie wyniosła 4684 zł brutto. Powyżej 7000 zł zarabia 25% badanej grupy (próba badania to ponad 9 tys. z działu Praca Budownictwo), tyle samo ma wynagrodzenie poniżej 3500 zł. Najwyższe zarobki w budownictwie notowane są w  woj. mazowieckim – średnia 5789 zł i dolnośląskim – 5000 zł. Najniższe płace w budownictwie są w woj. podkarpackim i lubelskim, gdzie nie przekraczają progu 4000 zł.

Nieatrakcyjne wynagrodzenie – jest to niewątpliwie bardzo częsty powód braku reakcji na oferty pracy. Stąd w wielu branżach zaczęli pojawiać się obcokrajowcy zza wschodniej granicy. W Polsce wciąż zwycięża przywiązanie do miejsca zamieszkania, dlatego nie cieszą się powodzeniem oferty pracy wymagające wyjazdu czy przeprowadzki. Niestety, taką specyfiką charakteryzują się także zawody budowlane.

Przeczytaj, ile można zarobić w budownictwie >>

Oferty są również oceniane pod kątem nieatrakcyjnych lub szkodliwych warunków pracy, np. praca zmianowa, niskie lub wysokie temperatury, praca na wysokościach, praca „na akord”. Eksperci „Barometru” wskazują też na lukę pokoleniową i brak kształcenia w niektórych zawodach lub niską popularność kierunków. Z tym wiąże się też zarzut do firm o nieumiejętność zarządzania "wiekiem", czyli budowanie zespołów pracowniczych złożonych z osób w tym samym wieku, co utrudnia przekazywanie i zatrzymywanie wiedzy w firmie oraz zapewnienie ciągłości pokoleniowej na niektórych stanowiskach.

Trwa reforma szkolnictwa zawodowego w Polsce, które ma dostosowywać się do bieżących potrzeb rynku pracy, bo mają w ten system zostać włączeni pracodawcy. Efektów jednak nie należy spodziewać się od razu, bo zmiany w edukacji i zdobywanie doświadczenia zawodowego potrzebują czasu.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej