Nowogrodzka 16, Warszawa. W centrum stolicy straszy tzw. Trójkąt Bermudzki. Czemu to miejsce niszczeje?

2024-03-06 14:55

Spacerując po stolicy, lepiej nie zapuszczać się w okolice ul. Nowogrodzkiej 16. Warszawa dorobiła się w tym miejscu zaniedbanego, niebezpiecznego miejsca nazywanego Trójkątem Bermudzkim. Zrujnowane kamienice, szkło, śmieci i graffiti to tylko niektóre z „atrakcji”, które można napotkać kilka kroków od reprezentacyjnych ulic miasta. Co tu się stało?

Sekrety warszawskiego metra. Jak powstało i jak się rozwinie?

Spis treści

  1. Nowogrodzka 16, Warszawa. Zaniedbany Trójkąt Bermudzki w samym centrum
  2. Jak powstał Trójkąt Bermudzki przy Nowogrodzkiej i czy kiedyś zniknie?

Nowogrodzka 16, Warszawa. Zaniedbany Trójkąt Bermudzki w samym centrum

Warszawa jest miastem kontrastów – i to niekiedy szokujących. Żeby zobaczyć dowód, wystarczy odwiedzić miejsce okrzyknięte Trójkątem Bermudzkim przy Nowogrodzkiej. W sercu Śródmieścia, w pobliżu alej Jerozolimskich, ul. Kruczej i hotelu Novotel znajduje się bowiem zdegradowany obszar z dwiema zaniedbanymi kamienicami. Straszą tu rozpadające się mury, wybite szyby, stosy śmieci, zaniedbana zieleń. Miejsce bywa niebezpieczne – kręcą się tu podejrzane osoby, narkomani, imprezuje młodzież.

W najgorszym stanie jest zabytkowa kamienica przy ul. Nowogrodzkiej 14. Warszawa sprzedała ten obiekt w 2011 r. i od tego czasu stanowi on własność prywatną, przechodząc z rąk do rąk. W 2017 r. media donosiły, że z właścicielem nie odbiera pism od konserwatora zabytków i nie można się z nim w żaden sposób skontaktować.

Sąsiednia kamienica przy ul. Nowogrodzkiej 16 jest przynajmniej zamknięta i zabezpieczona, ale i ona stopniowo niszczeje, pokrywając się grubą warstwą graffiti. A warto dodać, że obie kamienice są przedwojenne (choć odbudowane częściowo ze zniszczeń już po wojnie).

Jak powstał Trójkąt Bermudzki przy Nowogrodzkiej i czy kiedyś zniknie?

Dlaczego miejsce zwane warszawskim Trójkątem Bermudzkim znajduje się w tak opłakanym stanie? Powodów można wskazać kilka. Jak dowiedział się serwis warszawa.naszemiasto.pl, kamienica przy Nowogrodzkiej 16 w Warszawie stanowi własność miasta (a konkretnie Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami) i choć jest zabezpieczona, to nie może się doczekać remontu z powodu roszczeń. To zatem klasyczny w stolicy przypadek: obiekt ma nieuregulowany status prawny, co blokuje jakiekolwiek zmiany.

W przypadku kamienicy przy Nowogrodzkiej 14 miasto ma związane ręce, gdyż jest to obiekt prywatny. Obecny właściciel ani nie remontuje budynku, ani nie zabezpieczył go przed dostępem osób niepowołanych – do środka regularnie włamują się m.in. narkomani oraz grafficiarze, zdarzają się imprezy na dachu. Miasto ani służby konserwatorskie ewidentnie nie są w stanie zmusić właściciela, żeby zadbał o popadający w ruinę budynek.

Wszystko to wskazuje, że w przewidywalnej przyszłości nie ma szans na likwidację tzw. Trójkąta Bermudzkiego przy Nowogrodzkiej. Liczne warszawskie przykłady pokazują, że sprawy sądowe dotyczące ustalenia własności budynków i działek potrafią ciągnąć się latami. W stolicy nie brakuje też niszczejących obiektów, które prędzej czy później walą się same lub w niejasnych okolicznościach stają w ogniu. Pozostaje mieć nadzieję, że okolice kamienic przy Nowogrodzkiej 14 i 16 w Warszawie czeka jednak lepszy los.

Listen on Spreaker.
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej