Kończy się budowa południowej obwodnicy Torunia
Na trasie południowej obwodnicy Torunia trwają roboty wykończeniowe. Pierwsze samochody pojadą tędy już za niecały miesiąc.
Niemal na całym, liczącym 12,5 km odcinku trasy, leży asfalt. Do wylania pozostaje jeszcze tylko nawierzchnia na węzłach Czerniewice i Nieszawka łączących obwodnicę z innymi trasami.
Prace na drugim z węzłów mogły ruszyć dopiero po oddaniu wiaduktu położonego nad "poligonówką". Przeprawa została dopuszczona do ruchu pod koniec zeszłego tygodnia - samochody jadą tędy drogą krajową nr 15 w stronę Inowrocławia oraz Poznania i z powrotem.
Oprócz niego, do użytku oddane zostały jeszcze cztery inne wiadukty, m.in. kolejowy w Czerniewicach na drugim krańcu trasy. Z pozostałych trzech korzystają leśnicy i wojsko. Na dwóch przeprawach prowadzone są ostatnie prace, na dwóch następnych jest trochę więcej pracy. Pierwsze samochody pojadą tędy 15 listopada 2005 r.
Południowa obwodnica jest częścią drogi ekspresowej S-10 ze Szczecina do Warszawy. To jedna z najważniejszych inwestycji drogowych w Toruniu. Dzięki niej ruch tranzytowy, odbywający się teraz w lewobrzeżnym Toruniu ulicami Poznańską i Łódzką, przeniesie się poza tereny zamieszkane. Trasa rozpoczyna się na zachodzie w okolicy skrzyżowania dróg na Bydgoszcz i Poznań. Swój bieg kończy na wschodzie w miejscu połączenia z dwoma innymi drogami: krajową nr 1 oraz planowaną autostradą A-1.
Południowa obwodnica Torunia kosztuje niemal 14,7 mln euro. 32 proc. kosztów budowy - czyli ponad 4,7 mln euro pokryje unijny fundusz PHARE. Resztę sfinansuje budżet państwa, m.in. z kredytu zaciągniętego w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Trasa jest nazywana "poligonówką", bo biegnie po obrzeżach toruńskiego poligonu. Inwestycja ruszyła we wrześniu 2004 r.