Korea Północna - budownictwo mieszkaniowe w kraju Kim Ir Sena. WIDEO i ZDJĘCIA

2012-02-15 15:25
Korea Północna: osiedle mieszkaniowe w stolicy Pjongjang
Autor: Jupiterimages Pjongjang stolica Korei Północnej, osiedle mieszkaniowe przy ulicy Changwang

Niewielu może powiedzieć, że widziało prawdziwą Koreę Północną - wiemy o niej właściwie tyle, ile koreańska władza sama chce pokazać, czym się chce pochwalić. Często sytuację kraju obrazuje jego budownictwo mieszkaniowe, bo to świadczy o jego kondycji i standardzie zaspokajania potrzeb obywateli. A co my wiemy o budownictwie mieszkaniowym Korei od kilkudziesięciu lat zarządzanej jednopartyjnie, a właściwie przez kolejnych członków jednej rodziny? Czy to dla budownictwa tego kraju dobrze czy źle?

Mało kto wie, jak Korea Północna wygląda z „budowlanego” punktu widzenia. Skalę rozmachu budowli reprezentacyjnych można zobaczyć przy okazji pojawiających się czasami w prasie i telewizji relacji z różnych wydarzeń. Jednak budownictwo mieszkaniowe w Pjongjangu – stolicy Korei Północnej – prezentowane jest rzadko.

Budownictwo mieszkaniowe pod rządami Kim Ir Sena

W czasie wojny koreańskiej (1950–1953) północnokoreańska stolica Pjongjang została kompletnie zniszczona. Po wojnie władze stanęły przed koniecznością zapewnienia w szybkim czasie dachu nad głową swoim obywatelom.
Architektura starej części Pjongjangu, skupiona wokół parlamentu i rosyjskiej ambasady, pozostała pod silnymi wpływami radzieckimi. Stare budynki administracyjne mają charakterystyczne masywne kolumny (można je też zobaczyć na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie). Bloki mieszkalne jakie wówczas powstały miały po 4-5 pięter i przypominały te budowane w Polsce w latach 60. ubiegłego wieku.

W drugiej połowie lat 70. dzięki polityce ówczesnego przywódcy Kim Ir Sena, zręcznie balansującego pomiędzy wpływami Pekinu i Moskwy, Korei Północnej udało się pozyskać ogromne fundusze na rozbudowę stolicy. Powstały wówczas m.in. 13-pasmowe autostrady oraz dwie linie metra.
Ciekawostką jest, że Mao Zedong, który był jednym z dwóch sponsorów zmian w stolicy KRL-D dość mocno krytykował Kim Ir Sena, za jego zdaniem „zbyt wysoki standard” jaki koreański przywódca chciał zapewnić obywatelom. Korea Północna była dla Mao swojego rodzaju buforem w wojnie z imperialistami. Chiński przywódca zakładał, że Korea Północna zostanie dokładnie zniszczona, tak więc nie warto jej rozbudowywać.
Ten „zbyt wysoki” standard to przeciętnie dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 40 m2, z niewielką kuchnią i łazienką. Co ciekawe, mieszkania były już w pełni umeblowane. Wprowadzający się do nich lokatorzy przywozili ze sobą tylko ubrania i przedmioty codziennego użytku. Bloki budowane były w technologii wielkiej płyty.

W 1984 roku w Pjongjang z wielką pompą oddano do użytku nowe osiedle mieszkaniowe przy ulicy Changwang. Była to bardzo prestiżowa lokalizacja. Z jednej strony ulica Changwang kończyła się dworcem kolejowym, z drugiej - zamkniętym osiedlem dla partyjnej oficjeli. Przed światowym załamaniem systemu socjalistycznego miejsce to było rozrywkowym centrum stolicy. W parterowych lokalach bloków mieszkalnych mieściły się zagraniczne restauracje, reprezentujące kuchnie zaprzyjaźnionych krajów. Działała tam m.in. restauracja „Warszawa”.

W 1989 roku z okazji zbliżającego się XIII Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów (podobny zjazd młodzieży odbył się w 1955 roku w Warszawie) w Pjongjang zrealizowano kolejną dużą inwestycję mieszkaniową. Wybudowana została dzielnica Kwangbok, z 20 tysiącami mieszkań. Ulokowano tam młodzież z całego świata (oczywiście z krajów socjalistycznych). Po zakończeniu imprezy bloki zasiedlono mieszkańcami stolicy.

Korea Północna: osiedle mieszkaniowe w stolicy Pjongjang (dzielnica Kwangbok)
Autor: Jupiterimages Dzielnica Kwangbok widziana ze wzgórza za miastem (Pjongjang, Korea Północna)

Korea Północna w latach 90.

Lata 90. i początek nowego stulecia to okres zapaści w budownictwie Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. W stolicy rozpoczęto wówczas wiele inwestycji, które nie zostały dokończone. Szkielety budynków szpeciły miasto przez wiele lat. 

W 2008 roku władze ogłosiły plan budowy wielkiego i silnego państwa z okazji 100. rocznicy urodzin Kim Ir Sena (1912-1994). Jednym z pomysłów była kompletna przebudowa dzielnicy Mansudae w Pjongjang. Jej pierwszymi mieszkańcami zostali zasłużeni dla kraju artyści. Ich mieszkania można zobaczyć m.in. na filmie poniżej (od trzeciej minuty nagrania).  

 

Plan zakładał też wybudowanie do 2012 roku 100 tys. nowych mieszkań. Trudno powiedzieć, czy założenia zostaną zrealizowane. Zagraniczni obserwatorzy uważają, że oddanych do użytku będzie około 30 tys. mieszkań. Niemniej jednak władze Korei Północnej robią wszystko, żeby się udało. W kwietniu 2011 do pracy zostali zmobilizowani - oprócz  ostatniego rocznika - wszyscy stołeczni studenci. Młodzież, zamiast studiować budowała osiedla w Pjongjangu. Nieoficjalne doniesienia mówią o dużej liczbie wypadków na budowach z udziałem, skądinąd niedoświadczonych w tym zawodzie studentów. Po koreańskiej stolicy krążą też pogłoski o kiepskiej jakości nowych bloków. Ludzie, którzy otrzymali przydziały do nowych lokali robią ponoć wszystko, aby zostać w swoich starych mieszkaniach. Nowe bloki mają nawet po 40 pięter, a w KRL-D zdarzają się długie przerwy w dostawach prądu.

Poniżej film z najnowszymi doniesieniami z budowy nowych osiedli mieszkaniowych w stolicy, które powstają na cześć Kim Ir Sena.

 

Po obejrzeniu filmu wprawne oko wyłowiło zapewne - brak grzejników przy oknach. Wyjaśniamy, dlaczego? W obu Koreach, tradycyjnym sposobem ogrzewania mieszkań jest ogrzewanie podłogowe - zwane ondol. W blokach mieszkalnych instalacja zasilana jest gorącą wodą lub prądem. W domach jednorodzinnych system działa trochę inaczej: funkcję pieca grzewczego pełni kuchnia opalana drewnem. Gorące powietrze i spaliny odprowadzane są do systemu przewodów kominowych, umieszczonych pod podłogą całego domostwa i stąd na koniec są odprowadzane do atmosfery kominem znajdującym się na drugim końcu domu.

Co ciekawego można jeszcze zobaczyć w Pjongjangu?

Stolica Korei Północnej Pjongjang ma także wiele innych ciekawych budowli:

  • Łuk triumfalny, wyższy o 3 metry od Łuku Triumfalnego w Paryżu.
  • Hotel Ryugyong, czyli górująca nad miastem 300-metrowa piramida. W hotelu jest podobno 3 tysiące pokoi (a cały kraj rocznie odwiedza 2 tysiące turystów z Zachodu!). Budowa hotelu stanęła w 1993 roku i władze wstydziły się jej tak bardzo, że była retuszowana z pocztówek. W 2009 roku inwestycja ruszyła ponownie, za pieniądze egipskiego operatora GSM. Był to jeden z warunków wpuszczenia ich na koreański rynek na zasadzie tymczasowego monopolu.
  • Stadion Runra (czyli Stadion Pierwszego Maja), wybudowany na wyspie o tej samej nazwie. Nieoficjalnie to największy tego typu obiekt na świecie, mogący pomieścić nawet 200 tys. widzów. Co ciekawe, nie gra na nim reprezentacja KRL-D w piłce nożnej - stadion służy do masowych pokazów gimnastycznych, w których udział bierze nawet 100 tys. artystów.
Czytaj więcej