Historia krakowskiego Szkieletora - niedokończonego wieżowca w centrum Krakowa
Szkieletor – nieoficjalna nazwa niedokończonego wieżowca mieszczącego się w centrum Krakowa, tuż obok Ronda Mogilskiego przy Uniwersytecie Ekonomicznym. To najwyższa, bo mierząca aż 92 metry i 60 centymetrów wysokości, konstrukcja w mieście. Dla porównania stojący nieopodal wieżowiec Cracovia Business Center obecnie jest niższy o cztery metry. Wieża Mariacka liczy 81 metrów. (źródło: Wikipedia)
Historia budynku rozpoczęła się w roku 1968, kiedy to zorganizowano konkurs na projekt architektoniczny. Wygrał pomysł pod kierownictwem Zdzisława Arcta, Ewy Dworzak i Krzysztofa Leśnodorskiego. Początkowo obiekt miał być niższy względem jego obecnej formy o osiem kondygnacji (i mierzyć 72 metry) ale ze względów "prestiżowych" dołożono te kilka kondygnacji.
Zmiana koncepcji nastąpiła za czasów przewodnictwa partyjnego Sekretarza Gierka. Zadecydowano, że budynek ma być najwyższym z planowanych kilku w ramach „krakowskiego Manhattanu”, który miał być gotowy w 2005 roku.
Sam projekt przechodził jeszcze kilka modyfikacji. Przy opracowywaniu zagadnień technicznych i instalacyjnych pracowało aż 21 zespołów inżynierskich z całej Polski. Początkowo wieżowiec miał być zorientowany względem Akademii Ekonomicznej, ale pod koniec projekt obrócono i usytuowano tak, by nawiązywał do głównych ciągów komunikacyjnych miasta. Pierwszym elementem koncepcji budynku było wybudowanie dwóch strzelistych wież. Władze PRL-u chciały w ten sposób podnieść prestiż Krakowa.
W roku 1975 rozpoczęła się budowa. Problemy rozpoczęły się już na samym początku. Nikt z zaangażowanych w projekt nie posiadał wystarczającej wiedzy, która byłaby wystarczająca dla wysokich wymagań tego pionierskiego projektu. Okazało się też, że w Polsce nie ma odpowiedniego dźwigu, który mógłby sprostać wymaganiom obiektu. Z Francji został sprowadzony dźwig ze 100 metrowym wysięgnikiem, który mógł podołać wyzwaniu. Prace przy wznoszeniu stalowej konstrukcji trwały cztery lata. Do 1979 wybudowano więc 24 kondygnacje.
Zobacz koniecznie: Jak Szkieletor zmieni się w Treimorfę
Na pierwszych dwóch piętrach niskiej części NOTu miała znajdować się sala kongresowa mieszcząca 500 osób, część gastronomiczna i usługowa. Kondygnacje 3 - 14 przeznaczono na pomieszczenia administracyjne i szkoleniowe połączone systemem audio-wizualnym z salą konferencyjną; kondygnacje 15 - 16 planowano wykorzystać jako kawiarnię z tarasem widokowym a pozostałe piętra - jako hotel dla 120 gości. Dwa ostatnie piętra oraz kondygnacje 5 i 17 przeznaczono na urządzenia techniczne (wentylacja, stacja TRAFO, chłodnie, zbiorniki przeciwpożarowe). Przy budynku miał mieścić się też jednopoziomowy parking podziemny na 154 auta zlokalizowany po wschodniej i zachodniej stronie budynku. Realizację 92-metrowego budynku Naczelnej Organizacji Technicznej – popularnego ówcześnie NOT-u wstrzymano jednak z powodu kryzysu gospodarczego pod koniec lat 70. Zostały już wtedy nawet kupione włoskie ściany osłonowe. Ścian już nie zamontowano, zostały sprzedane.
W roku 1984 próbowano wykorzystać niedokończony szkielet budynku i zaadaptować go na potrzeby pracowników kombinatu. Jednak i z tego pomysłu zrezygnowano. W międzyczasie zmienił się system polityczny, a wieżowiec stał dalej.W roku 1986 powstała koncepcja Centrum Kongresowego Nauki i Techniki, która padła ze względu na bardzo duże koszty.
W latach 90-tych pojawiła się kolejna szansa: francuska sieć hoteli żywo interesowała się dokończeniem wieżowca. Powstały nawet szczegółowe plany tego przedsięwzięcia dla konsorcjum hotelarskiego Accor. Była to koncepcja zespołu dwóch hoteli (Ibis i Nowotel) z adaptacją wieżowca na jeden z nich. Z niewiadomych powodów kontrakt został zerwany w sytuacji, kiedy wszystko było już uzgodnione.
Z kolei w 1992 roku biuro projektów firmy Ilbau w Wiedniu rozpoczęło przygotowanie koncepcji na adaptację obiektu na hotel czterogwiazdkowy. Koncepcja zyskała pełną akceptację inwestora, ale i tym razem nic z tego nie wyszło. Następnie w roku 1996 na zlecenie Roberta Hamerlika, ówczesnego właściciela obiektu, powstała idea: Business Center Tower. Projekt taki został nawet w 1998 roku złożony jako opracowanie pełnobranżowe, z wnioskiem o pozwolenie na budowę. Zakładał on rozbudowę parteru i adaptację wieży z możliwością poszerzenia wsporników na każdej z kondygnacji. Niestety, w międzyczasie Robert Hamerlik odstąpił od tego pomysłu, a sam projekt umarł śmiercią naturalną.
W latach 90. właścicielem konstrukcji stała się Centrala Zbytu Węgla „Węglozbyt” z Katowic. Otrzymała ona wieżę w ramach spłaty wierzytelności od biznesmena Roberta Hamerlika, który odkupił go od pierwotnego właściciela - NOT. „Węglozbyt” od samego początku nosił się z zamiarem sprzedaży budynku. Kilkakrotne przetargi nie przynosiły rezultatu.
W 2001 roku narodziła się rewolucyjna koncepcja dla sieci Hilton. Zakładała ona adaptację obiektu na potrzeby pięciogwiazdkowego hotelu. Budynek w planach został zmniejszony o osiem kondygnacji - z 24 do 16, ale obok pojawić się miała druga, bliźniacza konstrukcja tej samej wysokości.
W roku 2003 prezydent Krakowa zaproponował wykupienie szkieletu i odsprzedanie go Akademii Ekonomicznej. Uczelnia była zainteresowana sprawą - chciała przeznaczyć budynek na centrum konferencyjne. Ostatecznie nie doszło jednak do sfinalizowania sprawy.
We wrześniu 2005 roku Węglozbyt ogłosił dwa kolejne przetargi, z czego pierwszy unieważnił z powodu wadliwie skonstruowanego zapisu o płatnościach. W końcu w październiku 2005 roku w kolejnym przetargu zwyciężyły firmy Verity Development i GD&K Group.
Autor: wikipedia
Historia Szkieletora zaczyna się w roku 1968, kiedy to zorganizowano konkurs na projekt architektoniczny. Był ambicją Gierka na wybudowanie w Krakowie Manhattanu
Kalendarium
- 1975 - zaczyna się budowa wieżowca
- luty 1979 - ze względów finansowych budowa zostaje przerwana
- 1984 - pojawiają się plany zagospodarowania NOTu na mieszkania pracowników kombinatu w Nowej Hucie
- początek lat 90-tych - pojawia się inwestor - sieć hotelowa - chcący dokończyć szkieletora. Z powodu problemów z gruntem - rezygnuje.
- połowa lat 90-tych - wieżowiec i działka zostaje zakupiona przez biznesmena Roberta Hamerlika
- 2000 - w ramach spłaty zadłużenia ów biznesmen przekazuje NOT firmie Węglozbyt
- jesień 2004 - Węglozbyt ogłasza pierwszy przetarg. Cena gruntu: 16 milionów złotych. Zwycięża firma Medinbrand Limited. Artur Jasiński z AJ-Biura projektuje "nowy NOT" - dwie wieże różnej wysokości.
- 6 czerwca 2005 - konserwator zabytków negatywnie opiniuje pomysł dwóch wież. Inwestor rezygnuje.
- 18 sierpnia 2005 - Węglozbyt ogłasza drugi przetarg na sprzedaż działki z NOTem
- 3 września 2005 - ogłoszenie wyników - drugi przetarg unieważniony z powodu nieprecyzyjnie sformułowanego zapisu o płatności
- 12 września 2005 - Węglozbyt ogłasza trzeci przetarg na sprzedaż działki z NOTem. Tym razem warunki są dopracowane
- 24 września 2005 - otwarto koperty ze zgłoszeniami. Wynik? Zgłosiło się trzech chętnych (polskie firmy) na szkieletora! Węglozbyt sprawdza wiarygodność finansową zwycięskiej firmy.
- 1 października 2005 - na wieżowcu zawisa reklama. Jest to pierwsza zmiana na tej działce od 1979 roku
- 18 października 2005 - GD&K podpisało umowę z Węglozbytem - NOT został sprzedany.
- 15 czerwca 2010 – przedstawienie koncepcji TreiMorfa.