Żywność jest, brakuje jeszcze jednej chłodni

2007-05-21 16:43

1-3 grudnia 2006 roku ponad 2000 wolontariuszy zbierało żywność w 30 sklepach na terenie Warszawy. Akcję zorganizowała Fundacja Bank Żywności SOS. Zanim zebrane produkty powędrują do potrzebujących, przechowane będą w nowych pomieszczeniach fundacji na ul. Nakielskiej 4.

Halę magazynową przekazało fundacji w bezpłatne użyczenie Biuro Urzędu Miasta. W obecnej siedzibie organizacji brakuje powierzchni magazynowych, ponieważ została zgromadzona żywność na zimę. W tym czasie w Warszawie przebywa również więcej bezdomnych, którzy potrzebują bezpłatnego posiłku. Dlatego fundacja potrzebowała większej przestrzeni. I wreszcie, po wielu staraniach otrzymała. Od końca 2005 roku zbiera środki na remont około 1500 mkw. powierzchni oraz dary rzeczowe. Pomieszczenia były  w bardzo złym stanie. Pracy jest zatem wiele i ta przekracza możliwości uzyskania finansowania w ramach organizacji pozarządowej non-profit.

 

 

 Główna hala magazynowa - jeszcze niewyremontowana

Do tej pory wybudowano już chłodnię o powierzchni 57 mkw. W większości pomieszczenia przygotowywali wolontariusze, a chłodnię wykonała firma TARPROM S.A. Oprócz niej przygotowano pomieszczenia magazynowe o powierzchni ponad 450 mkw. Ponieważ nowe hale fundacji to dawne hale autobusowe, przekształcenie ich w sterylny obiekt, w którym będzie można przechowywać żywność, wymaga remontu kapitalnego, począwszy od frezowania podłóg, a skończywszy na przygotowaniu instalacji elektrycznej i oświetlenia (na razie wykonano to na powierzchni 350 mkw.). Prace elektryczne są zasługą firmy CHD Usługi Instalacyjno-budowlane elektroinstalatorstwo. Przedsiębiorstwo zajęło się wszelkimi pracami związanymi z instalacją elektryczną.

 

 

 Nowa chłodnia

Funkcjonowanie fundacji opiera się przede wszystkim na wolontariacie. To dzięki pomocy ludzi zbierana jest żywność, pakowana, obsługiwany jest transport, a także biuro. Nowe pomieszczenia  organizacji to również te przeznaczone dla pracowników magazynu, biura. Obecnie trwają działania mające na celu przygotowanie miejsca dla osób obsługujących magazyn (ok. 30 mkw.). A zrobić trzeba praktycznie wszystko, nie ma bowiem nawet okien - zastępuje je otwór zasłonięty blachą. Brakuje grzejników, ponieważ zdjęła je firma, która zajmowała poprzednio magazyny. Adaptacja dotyczy podziału pomieszczenia na wiatrołap, szatnię, sanitariaty, pokój do pracy. W pomieszczeniach potrzebne są drzwi i okna, a także instalacja elektryczna oraz oświetleniowa. Jak na razie Fundacja może odhaczyć na liście prac koniecznych wykonanie instalacji wodno-kanalizacyjnej.

Choć rozpoczęty latem 2006 roku remont hal na Nakielskiej 4 przynosi już odczuwalne efekty - wreszcie do magazynów wjechała żywność, to jednak kalendarz prac na rok 2007 jest bardzo napięty, a prace oczywiście kosztowne. Harmonogram obejmuje przede wszystkim modernizację głównego magazynu. Hala ta wymaga oczyszczenia i przygotowania ścian oraz sufitów. Prace prowadzone będą na wysokości, a fundacja ciągle jeszcze czeka na oferty na wykonanie renowacji. Ponadto konieczne będzie przygotowanie elektryki, posadzek: betonowej i żywicznej. BŻSOS prowadziła rozmowy z dwiema firmami, ale okazało się, że koszt wykonania prac przekracza jej możliwości. Nie obejdzie się również bez malowania ścian i sufitów.

W funkcjonowaniu organizacji zajmujących się obrotem żywności niezwykle ważnym pomieszczeniem okazuje się chłodnia. W 2007 roku fundacja zamierza albo przenieść posiadane chłodnie kontenerowe, albo wybudować nową o powierzchni 18 mkw. Ta pierwsza opcja jest jednak kosztowna i pracochłonna, dlatego fundacja będzie się raczej starać pozyskać środki na budowę jeszcze jednej mroźni. Minusem chłodni kontenerowych jest to, że wymagają ręcznego przekładania towaru - nie można wjechać do nich wózkiem z paletą.

Niezwykle istotne znaczenie ma dla fundacji wymiana okien. Dlaczego? Zarówno nowe okna, jak i posadzka związane są z doprowadzeniem pomieszczeń do stanu umożliwiającego  przechowywanie suchych artykułów żywnościowych, utrzymania odpowiedniej temperatury w hali i pomieszczeniach oraz zapewnienia bezpieczeństwa i higieny. A obecna sytuacja jest daleka od idealnej. Okna i posadzka są w bardo złym stanie, z częściowymi ubytkami szyb i różnicą poziomów do 20 cm. Wymiana ich spowoduje także obniżenie kosztów eksploatacji hali, a wyrównanie posadzki ułatwi pracę wolontariuszy przy magazynowaniu żywności. Jest to jednak inwestycja dosyć kosztowna - rzędu 60.000 - 80.000 zł. Na razie fundacja poprosiła Urząd Miasta st. Warszawy o pomoc w finansowaniu.

W nowych pomieszczeniach na Nakielskiej jest jeszcze wiele do zrobienia. Wymagają one dostosowania do wymogów Dobrych Praktyk Higienicznych i systemu HACCP. Fundacja stara się bowiem zapewnić właściwe warunki transportu, magazynowania i dystrybucji darów. Chroni jednocześnie prawa konsumenta do otrzymania żywności bezpiecznej bez względu na jego status społeczny.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany