Wyboista droga Polski do EURO…

2009-01-07 12:36
EURO 2012
Autor: PL.2012

Czy jeszcze ktoś pamięta tę euforię z wiosny 2007, gdy Polska i Ukraina zostały mianowane na organizatorów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku? Już pierwsza rocznica tego wydarzenia (17 kwietnia 2008) była obchodzona raczej w minorowych bądź nerwowych nastrojach, jedynie przedstawiciele rządu prezentowali optymizm. Czyżby nad tym naszym EURO zawisło jakieś fatum? Impet przygotowań co i raz hamował z przyczyn tak zwanych obiektywnych bądź subiektywnych. Nic więc dziwnego, że bardzo szybko pojawiły się głosy, że Polska (i Ukraina) EURO straci…

Już w maju 2007 oczami wyobraźni widzieliśmy te drogi, autostrady i stadiony, tysiące kibiców odwiedzających nasz kraj, chociaż wiadomo było, że za realizację tych deklaracji odpowiadać już będzie inna ekipa rządząca po październikowych wyborach do parlamentu. To naturalne opóźnienie harmonogramu nie wzbudziło jeszcze niepokoju, a w międzyczasie Elżbiecie Jakubiak – minister sportu i turystyki w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, udało się zrobić krok milowy w przygotowaniu terenu pod budowę najważniejszej inwestycji – Stadionu Narodowego w Warszawie. I tu ukłon w stronę następcy – Mirosława Drzewieckiego, który nie zmarnował rozpoczętych działań. Chociaż i na tym odcinku nie zabrakło zgrzytów (przypomnijmy, że okazało się, że prezentowany UEFA stadion jest tylko wizją Autorskiej Pracowni Architektury Kuryłowicz & Associates, a konieczny przetarg na projekt o wiele miesięcy odciągał w czasie rozpoczęcie inwestycji).
A potem, już nawet nie zważając na chronologię, EURO wciąż w czołówce wydarzeń, ale nie od tej strony co byśmy chcieli słyszeć. Zawirowania w PZPN, zmiany personalne w najważniejszych spółkach celowych odpowiedzialnych za realizację zadań na EURO, zewnętrzne zakusy na odebranie nam prawa organizacji tej imprezy, kryzys polityczny na Ukrainie. I jakby tego było mało - kryzys finansowy, którego wpływ na polską gospodarkę okazał się szybko większy niż przypuszczano. A w tym wszystkim 6 miast wytypowanych na gospodarzy rozgrywek oraz firmy budowlane, najważniejsze ogniwo realizacji tych przedsięwzięć

Stadion Narodowy
Autor: PL.2012

Pamiętam konferencję Eurobuild Polska (bodajże w czerwcu 2007), zorganizowaną pod hasłem "Polska i EURO". Uczestniczyli w niej wówczas włodarze (bądź ich przedstawiciele) Warszawy, Wrocławia, Gdańska, Poznania, Chorzowa i Krakowa. Z tego co mówili, wynikało, że miasta są doskonale przygotowane koncepcyjnie do koniecznych działań, znają ich zakres i konieczne nakłady finansowe, mają zadania ujęte w harmonogramy by zdążyć na czas. Brakowało tylko wtedy deklaracji strony rządowej, na jakie środki mogą liczyć z centralnej kasy, by wiedzieć o jakie trzeba się starać z innych źródeł. Wyliczali też wtedy, jakich potrzeba szybko zmian w prawie, by sprawnie przygotowywać i realizować inwestycje. W tym tonie odbywały się również inne konferencje, organizowane przez organizacje zrzeszające firmy budowlane. Bez koniecznych zmian np. w Prawie budowlanym, ustawach o partnerstwie publiczno-prywatnym czy zamówień publicznych, sam potencjał polskiego budownictwa nie wystarczy - mówili wszyscy. A co do oczekiwania na przetargi związane z realizacją infrastrukturalnych (i nie tylko) zadań na EURO, to one miały być kołem napędowym i tak już rozpędzonej koniunktury, ale tak się nie stało. W międzyczasie rynek budowlany załamał się. Usiadła mieszkaniówka. Brak przetargów na infrastrukturę (przede wszystkim drogową) zmniejszył zaangażowanie w rynek firm specjalizujących się w tej branży (wykorzystują swoje moce przerobowe na 60-70%). O trudniejszym dostępie do kredytów też nie ma co wspominać, bo wszyscy o tym wiedzą. Czasu zaczęło się robić mało, kondycja firm pogorszyła się, pojawiła się już przysłowiowa „wizja Chińczyków” na polskich budowach. W międzyczasie Rząd zrobił korekty zakresu koniecznych zadań, dostosowując jest do zasobu państwowej kasy, zgodnie z teorią, że dla organizacji EURO nowych dróg może gdzieś zabraknąć, ale stadiony muszą być. Dlatego wszystkie te strategiczne obiekty w sześciu miastach otrzymały finansowe gwarancje rządowe, plan budowy dróg i autostrad też. Nie wolno zapominać też (zgodnie z wymaganiami UEFA) o koniecznych inwestycjach w transport, czyli w lotniska i koleje. Wszystko to wiadomo, ale przetargów, przynajmniej w oczekiwanej skali, dalej nie ma. W grudniu, na kolejnej konferencji poświęconej EURO, ale już w kontekście kryzysu finansowego, Marek Michałowski – prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa i prezes Budimeksu SA grzmiał: „Gdzie ta ziemia, gdzie dokumentacja, gdzie te przetargi?” Oburzenie jest oczywiste – bo gdy w końcu lawinowo popłyną przetargi (a tak stać się w końcu musi, o ile rzeczywiście chcemy być gospodarzami EURO 2012), to w tak ramowo narzuconym krótkim terminie, nie da się tego zrealizować …bez cudu? I pomocy z zewnątrz, oczywiście. To zresztą również nie będzie sprzyjać poprawie kondycji przedsiębiorstw budowlanych. Tu za wzór stawiana jest Hiszpania (jeszcze z tego dobrego okresu), która w obliczu koniunktury „nie wpuściła” na swój rynek firm zagranicznych i zbudowała swoją potęgę wykonawstwa budowlanego. Ponoć mieliśmy podobne warunki…

Ale w obliczu początku nowego roku 2009, co zawsze jest nośnikiem optymizmu, może nie warto roztrząsać co było albo mogło być. Mamy co mamy. Przede wszystkim zapewnienie, że UEFA nie odbierze nam organizacji EURO 2012. Nowa (w końcu!) ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym ma ułatwiać realizację wszelkich przedsięwzięć. Środki zagwarantowane na inwestycje infrastrukturalne mogą zahamować spadek koniunktury w budownictwie. Na najważniejszych obiektach (bądź na placach ich budów) – czyli sześciu stadionach – praca wre.  Pod koniec roku 2008 podpisano umowy na sporo (jak na nasze doświadczenia z tempa ich realizacji) kilometrów dróg i autostrad. Tej szansy jaką daje nam EURO 2012 naprawdę nie wolno zmarnować. Marcin Herra, szef spółki celowej PL.2012, powołanej przez rząd do nadzorowania i koordynacji przygotowań do finałów piłkarskich mistrzostw Europy, mówi tak: "Co to dla nas jest EURO? To reputacja i wizerunek Polski w świecie. To skok cywilizacyjny. To promocja Polski. To wpływ na atrakcyjność inwestycyjną. Nie zadawajmy więc pytania – czy będzie EURO? Pytajmy się – jak je zrobić?” Zwrócił się też (na międzynarodowej konferencji „PressEuro 2012” zorganizowanej w Poznaniu) z apelem do dziennikarzy, by przestali koncentrować się na sensacjach powiązanych z EURO, bo to nie służy atmosferze przygotowań i wizerunkowi Polski na arenie międzynarodowej. Potrzebne jest rzetelne przekazywanie informacji z przebiegu prac oraz kontrola, ale podszyta konstruktywną, a nie destrukcyjną krytyką. Fakt, że ulubionym sportem Polaków jest narzekanie, ale też nie można polemizować z logiką wywodu Marcina Herry. Najgorsze co możemy teraz robić, to podcinać gałąź, na której siedzimy. Już wkrótce będziemy obchodzić drugą rocznicę przyznania nam EURO, oznaczającą również coraz krótszy czas do godziny zero. Bilans podsumowań tego co zostało zrobione, co jest w trakcie, a co jeszcze zostało do zrobienia – powinny być lepsze…
Zresztą, nawet dziś jest się czym pochwalić.

Z państwowej kasy na stadiony
W projekcie wieloletniego programu pod nazwą "Przygotowanie i wykonanie przedsięwzięć EURO 2012" przygotowanego w Ministerstwie Sportu i Turystyki, założono finansowanie z budżetu państwa budowę Stadionu Narodowego w Warszawie oraz dofinansowanie inwestycji stadionowych w Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, Chorzowie i Krakowie w:
- Warszawa – pełny koszt inwestycji 1220 mln zł;
- Gdansk – kwota dofinansowania 144 mln zł;
- Wrocław – kwota dofinansowania 110 mln zł;
- Poznań – kwota dofinansowania 110 mln zł (minus otrzymane dofinansowanie 21,5 mln zł z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej);
- Kraków – kwota dofinansowania 110 mln zł (minus otrzymane dofinansowanie 29,6 mln zł z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej);
- Chorzów – kwota dofinansowania 110 mln zł.
Podstawą proponowanej wysokości dofinansowania (ok. 1000 euro na 1 krzesełko) jest wyznaczona UEFA liczba koniecznych miejsc minimalna liczba miejsc, niezbędna dla rozegrania określonej kategorii meczów planowanych w ofercie zgłoszeniowej dla danego miasta/stadionu.

Chorzów
Jest już projekt modernizacji Stadionu Śląskiego. Jego poliwęglanowy dach będzie miał 43 tys. m2 powierzchni. Aspirujący do organizacji meczów piłkarskich EURO. Poza budową zadaszenia stadion będzie miał też kompleksowo przebudowaną trybunę zachodnią, co ma znacząco poprawić bezpieczeństwo, zapewnić szybszą ewakuację, poprawić komfort oglądania widowiska oraz zapewnić lepszy dostęp do toalet i punktów gastronomicznych. Po modernizacji stadion pomieści ok. 55 tys. widzów (obecnie nieco ponad 47 tys.). Łączny koszt modernizacji ma wynieść 360 mln zł, z czego budowa zadaszenia pochłonie 250 mln zł z budżetu województwa. Środki na przebudowę trybuny - 110 mln zł - zadeklarowało Ministerstwo Sportu i Turystyki. Teraz przyszedł czas na uzyskanie pozwolenia na budowę i wybór wykonawcy. Zgodnie z harmonogramem prace mają ruszyć w lipcu przyszłego roku i zakończyć się w kwietniu 2011 r. W tym czasie na stadionie nie będzie żadnych imprez.

Stadion Śląski
Autor: brak danych

Gdańsk
Dwa tygodnie przed planowanym pierwotnie terminem, 15 grudnia 2008 rozpoczęła się budowa stadionu – I ETAP, czyli prace ziemne i melioracje, które wykona firma WAKOZ, która w ofercie przetargowej zadeklarowała wykonanie prac iż w ciągu 6 miesięcy, za kwotę 102 mln złotych (ta sama firma zajmuje się robotami przygotowawczymi pod budowę stadionu we Wrocławiu). Prace ziemne potrwają do maja przyszłego roku. Planowany koszt budowy stadionu to ok. 670 mln zł. Budowa skończy się w grudniu 2012 roku, natomiast pierwszy kwartał 2011 to odbiory i rozruch obiektu. Baltic Arena będzie obiektem długości 227 m, 194 m szerokości i 45 m wysokości. Dach będą podtrzymywać 82 stalowe przęsła, każde o wadze 66 ton. Płyty zadaszenia będą wykonane z poliwęglanu w 6 odcieniach bursztynu. Wokół stadionu będą dwie promenady o łącznej powierzchni 16 tys. m. kw. Na płytę boiska będzie można przedostać się 4 tunelami. Na stadionie będą 22 klatki schodowe i 7 wind. Projekt budowlany stadionu liczy 92 tomy, jego wykonawcą jest firma Rhode - Kellermann - Wawrowsky.
Na inwestycje w roku 2009 Trójmiasto (Gdańsk, Sopot, Gdynia) przeznaczą ponad 1 mld złotych, z czego 640 mln zł pochodzić będzie z kredytów. Sam Gdańsk planuje wydać 600 mln zł, z czego najwięcej pochłonie budowa stadionu (na ten cel zarezerwowano 175 zł) i inwestycje komunikacyjne (220 mln).

Baltic Arena
Autor: brak danych

Kraków
Według projektu budżetu prezydenta Krakowa na rok 2009 - 143 mln zł ma zostać przeznaczone na modernizację stadionów: Cracovii, Hutnika i Wisły. W sumie na inwestycje (z tymi drogo-komunikacyjnymi) Kraków ma 740 zł.
Przetarg na budowę trybunę wschodniej Stadionu Miejskiego Wisły Kraków wygrał Polimex-Mostostal SA. Prace mają ruszyć najpóźniej na początku 2009 r. Firma wyburzy również trybunę zachodnią i wybuduje w jej miejscu ściankę szczelinowej, co będzie początkiem powstawania nowej trybuny. Trybuna wschodnia, która powstanie od strony parku Jordana, będzie składała się z dwóch poziomów, a zasiąść na niej będzie mogło 12 831 widzów. Według planów trybuna ta będzie gotowa na koniec 2009 roku. Wschodnia trybuna stadionu Wisły oraz burzenie starej zachodniej zostaną wykonane za 144 mln zł.

Stadion Miejski Wisła Kraków
Autor: brak danych

Poznań
Umowę na rozbudowę stadionu „Lecha” podpisano 12 grudnia 2008 z konsorcjum firm reprezentowanym przez Hydrobudowę Polska SA. W skład konsorcjum wchodzą następujące firmy: Hydrobudowa Polska, która jest liderem konsorcjum, Alpine Bau Deutschland AG, Alpine Bau GmbH, Alpine Construction Polska, AK-BUD Kurant i PBG. Do końca października 2009 roku ma być gotowa konstrukcja żelbetowa trybun. Następnie rozpocznie się montaż konstrukcji stalowych oraz prace instalacyjne i wykończeniowe. Ostatni etap robót to pokrycie dachu specjalną membraną. Spółka "EURO Poznań 2012” zakłada w harmonogramie otrzymanie pozwolenia na budowę najpóźniej na początku roku 2009.
Po przebudowie poznański stadion będzie mógł pomieścić 46 tysięcy kibiców. Na EURO 2012 jego oficjalna pojemność będzie wynosić 41 018 widzów.

Stadion Lecha
Autor: brak danych

Warszawa
Pierwszy etap budowy stadionu odbywa się zgodnie z harmonogramem, a nawet nieco go wyprzedza. Firma Pol-Aqua, która wygrała przetarg (umowę podpisano 26 września 2008) na palowanie gruntu pod fundament obiektu, rzuca na plac budowy czasami i po 240 osób dziennie, a roboty prowadzone są na trzy zmiany.
W trzystu segregatorach mieści się projekt wykonawczy Stadionu Narodowego w Warszawie, który konsorcjum JSK Architekci-GMP-SBP przekazało 10 grudnia 2008 w środę spółce Narodowe Centrum Sportu. Oficjalnego odbioru dokumentacji dokonał prezes nadzorującej budowę stadionu spółki Narodowe Centrum Sportu Rafał Kapler.
Sześć konsorcjów spełniło kryteria przetargowe i może być zakwalifikowane do II etapu przetargu na wybór generalnego wykonawcy budowy Stadionu Narodowego - z końcem grudnia 2008 roku uznała komisja przetargowa spółki Narodowe Centrum Sport. Decyzja o zakwalifikowaniu zapadnie po zakończeniu procedury przetargowej pierwszego etapu na przełomie stycznia i lutego 2009 roku. Konsorcja spełniające warunki przetargu to:
1. Max Bögl Polska Sp. z o.o., Max Bögl Bauunternehmung GmbH&Co. KG, Budimex Dromex SA;
2. Eiffage Budownictwo MITEX SA, Strabag sp. z o.o., Baugesellschaft Walter Hellmich GmbH; 3. Alpine Bau Deutschland AG, Alpine Bau GmbH, Alpine Construction Polska Sp. z o.o., Hydrobudowa Polska SA, PBG SA;
4. Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych "POL-AQUA" SA, J&P AVAX, Mostostal-Warszawa;
5. John Sisk& Son Ltd., Henpol Sp. z o.o.;
6. MSF Moniz da Maia, Serra &Fortunato Empreiteiros SA, MSF-Polska sp. z o.o., Sociedade de construçáo, Soares da Costa SA, FDO Construçoes, Alexandre Barbosa Borges SA, ABB-FDO Polska Sp. z o.o., MARTIFER.
Przetarg potrwa do marca 2009 roku. Umowa z wykonawcą zostanie podpisana w kwietniu. W tym samym miesiącu rozpoczną się prace budowlane, które mają potrwać do połowy 2011 roku.

Stadion Narodowy
Autor: brak danych

Wrocław
Na miejscu budowy stadionu piłkarskiego na Euro 2012 we Wrocławiu po ponad trzech miesiącach zakończyły się w drugiej połowie grudnia 2008 roku prace przygotowawcze. Budowa stadionu mogłaby już się rozpocząć - niestety procedura przetargu na głównego wykonawcę nie została jeszcze zakończona. 19 grudnia 2008 roku komisja przetargowa otworzyła oferty złożone przez trzy konsorcja w przetargu na wykonawcę. Najtańsza z nich jest o blisko 200 mln zł droższa od tego, co zamierzało zainwestować miasto. Zgodnie ze złożonymi ofertami, proponowane ceny brutto wykonania całości prac to: 936 mln zł, 755 mln zł i 729 mln zł. Tymczasem na inwestycje związane z budową stadionu na Maślicach miasto chciało przeznaczyć 521 mln zł. Planowany termin oddania do użytku Wrocławskiego Stadionu Miejskiego to koniec roku 2010. Obiekt ma pomieścić 41 500 kibiców... Trzy projekty drogowe związanie z Euro 2012 w województwie dolnośląskim nie będą musiały startować w konkursach na unijne dofinansowanie. Pieniądze mają już zapewnione z Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) dla woj. Dolnośląskiego na lata 2007-2013. Dofinansowanie z RPO otrzyma m.in. projekt budowy połączenia Obwodnicy Śródmiejskiej z Portem Lotniczym we Wrocławiu. Dwa etapy prac, zaplanowane na lata 2008-2009, w sumie mają kosztować 129 mln zł. Na liście indykatywnej znalazła się też budowa infrastruktury drogowej w otoczeniu planowanego na Euro 2012 stadionu piłkarskiego we Wrocławiu, o wartości 47 mln zł. Budowa ma być zrealizowana do 2010 r. Maksymalna wartość dofinansowania to 18 mln zł. Dofinansowanie otrzyma też projekt przebudowy ul. Buforowej w ciągu drogi wojewódzkiej nr 395 we Wrocławiu, o wartości 51 mln zł.

Stadion Miejski we Wrocławiu
Autor: brak danych
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany