Stadiony to nie wszystko
W przygotowaniach do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku osiągnęliśmy punkt zwrotny - uważa minister sportu Adam Giersz, który uczestniczył w poniedziałek w organizowanym w Warszawie przez spółkę PL.2012 spotkaniu z udziałem przedstawicieli czterech miast.
- Dotychczas największa uwaga zwrócona była na inwestycje infrastrukturalne. Dziś rozpoczynamy realizację ponad 200 projektów organizacyjnych, w różnych dziedzinach, m.in. bezpieczeństwa, telekomunikacji i opieki zdrowotnej - powiedział Adam Giersz. W opinii Giersza dwudniowa narada będzie nie tylko okazją do dokonania, wspólnie z zaangażowanym w projekt miastami, przeglądu realizowanych zadań, ale jednocześnie wytyczenia kierunków i kluczowych problemów, którymi trzeba będzie się zajmować w najbliższej przyszłości.
Minister przypomniał, że plan przygotowań do mistrzostw obejmuje łącznie 360 projektów o łącznej wartości ponad 80 mld złotych, z których większość, około 70 procent, jest realizowanych w terminie.
- Do tej grupy należą wszystkie inwestycje kluczowe dla powodzenia projektu. Około 20 procent ma niewielkie opóźnienia, a niespełna 10 procent - opóźnienia krytyczne, zagrażające realizacji - poinformował. Jego zdaniem nie jest to zagrożeniem dla całego procesu przygotowań, bowiem część z tych inwestycji, szczególnie realizowanych przez miasta, wybiegała poza ramy projektu. A to, że znalazły się na liście, było często spowodowane chęcią wykorzystania EURO 2012 dla zrealizowania szerokich, przyszłościowych planów samorządów miejskich.
- Do tej pory nasz zespół, wraz z pracującymi wspólnie z nami miastami, przywiązywał największą wagę do projektów infrastrukturalnych - potwierdził Marcin Herra prezes spółki PL.2012, gospodarz spotkania. - Ale tak naprawdę nasz sukces, sukces polskich miast, będzie zależał od połączenia tej nowej infrastruktury ze sprawnością organizacyjną. Od tego jak przetransportujemy kibiców, jak będzie wyglądała kwestia zabezpieczenia medycznego, jak kibice będę mogli dodzwonić się do swoich rodzin w czasie turnieju, czyli całej sfery telekomunikacji, czy w końcu sfery związanej z pobytem w Polsce. Ale także od tego jak my, Polacy będziemy przygotowani do tego, by być ambasadorami naszego kraju podczas tych trzech tygodni w roku 2012.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące stanu przygotowań w kraju współorganizatora mistrzostw minister sportu przyznał, że informacje docierające z UEFA wskazują na wyraźną poprawę w zaawansowaniu prac na Ukrainie.
- Wiem, że w ostatnim okresie UEFA lepiej ocenia ukraińskie przygotowania. Jest poprawa, jest mniejsze zagrożenie związane z organizacją EURO na Ukrainie i mam nadzieję, że potwierdzi to w listopadzie Komitet Sterujący, a później - w grudniu - Komitet Wykonawczy UEFA - powiedział.
Spotkanie odbyło się w 26 i 27 paźdzernika.