Stadion X-lecia przechodzi do historii

2008-09-29 17:04
Stadion - już nie Dziesięciolecia, jeszcze nie Narodowy
Autor: Barbara Kawecka-Zygadło

Odbyły się już na nim wszystkie imprezy organizowane pod hasłem "pożegnanie" i teraz już bez przeszkód mogą się rozpocząć prace przygotowawcze do wzniesienia w tym miejscu Stadionu Narodowego.

Symboliczną inaugurację tej chwili rozpoczęli dziennikarze, którzy 24 września 2008 zostali zaproszeni przez firmę TOPEX do wyburzania urządzeniami marki GRAPHITE elementów starego obiektu.
Zanim przystąpiono do dzieła, chyba najprawdziwiej pożegnał się ze stadionem Bohdan Tomaszewski, który w 1956 roku uczestniczył w jego otwarciu i przez ponad 30 lat komentował największe wydarzenia sportowe odbywające się na tym obiekcie. "Patrząc teraz na Stadion X-lecia, z jednej strony odczuwam smutek, że coś minęło bezpowrotnie, a z drugiej strony oczekiwanie, że nowy stadion będzie jeszcze szczęśliwszy dla polskiego sportu" - z tymi słowami, po barwnej opowieści o swojej pracy, komentator popatrzył na to, co pozostało z dawnej świetności tego obiektu. Największą liczbę osób stadion pomieścił w czerwcu 1983 roku, podczas wizyty papieża Jana Pawła II.
Wszyscy uczestnicy tej oryginalnej prezentacji elektronarzędzi, uzbrojeni najczęściej w młot wyburzeniowy GRAPHITE 58G867 o sile udaru 45J, ochoczo zabrali się do kruszenia murków i trybun stadionu. Odłupany fragment, pakowany w specjalne woreczki, stawał się własnością obsługującego dany sprzęt. Pamiątka nie byle jaka, a i okazja własnoręcznej obsługi takich urządzeń też często się nie zdarza.

Bohdan Tomaszewski
Autor: Barbara Kawecka-Zygadło

Dalsza, już nie symboliczna rozbiórka stadionu rozpoczęła się 29 września. Przetarg na tę część budowy Stadionu Narodowego wygrała firma Pol-Aqua, która wyburzy stare elementy i zbuduje fundamenty nowego stadionu. Wyburzona zostanie tylko część korony. Następnie rozpocznie się palowanie.

Oficjalnie Stadion Dziesięciolecia Manifestu Lipcowego, mniej oficjalnie Jarmark Europa, nieoficjalnie po prostu Stadion. Zbudowany w 11 miesięcy. Ponad 70 tysięcy miejsc (mieścił i 100 tysięcy widzów). Do usypania korony obiektu użyto popowstańczych gruzów Warszawy. Od dnia otwarcia, tj. 22 lipca 1955 roku, był ważnym ośrodkiem życia sportowego (m.in. finały piłkarskiego Pucharu Polski czy finisze Wyścigu Pokoju), a także kulturalnego kraju. Tu sport i polityka (samospalenia na trybunach dokonał Ryszard Siwiec protestując przeciwko agresji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację) przeplatały się z istotnymi z punku widzenia socjalistycznej propagandy obchodami, jak ogólnopolskie dożynki czy masówki. Tu rósł polski kapitalizm lat dziewięćdziesiątych. Tu powstała największa handlowa giełda towarowa Europy, której obroty sięgały milionów. Mekka przemytników, poszukiwaczy nielegalnych oprogramowań i kopiowanych płyt CD (niech rzuci kamieniem ten co takich nie ma w swojej kolekcji;). Miejsce wyjątkowej integracji międzynarodwej.
EURO 2012 przyniosło szansę na metamorfozę obiektu. Będzie Stadionem Narodowym. Być może na jego murawie rozpoczną sie mistrzostwa w piłce nożnej Europy. Ale i tak wciąż będą krążyć legendy o kosztownościach znajdowanych w zwożonych po Powstaniu Warszawskim gruzach i o tym co można było kupić na Stadionie...

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany