Samowystarczalne Kisielice
Panuje powszechne przekonanie, że w Polsce nie najlepiej radzimy sobie z OZE i odstajemy od średniej europejskiej w obszarze ochrony środowiska. Dopiero niedawno po kilku latach prac została uchwalona ustawa o odnawialnych źródłach energii, która ma zachęcić do inwestowania w OZE. Jednak okazuje się, że i w Polsce dzieją się rzeczy, z których kraje UE mogą brać przykład w tym zakresie. Przykładem tego jest gmina Kisielice za swoje dokonania związane z OZE uhonorowana w 2014 roku przez Komisję Europejską.
Kisielice to wiejska gmina w woj. warmińsko-mazurskim, która ma około 6500 mieszkańców. Są oni dumni, że gmina stała się w Polsce pionierem odnawialnych źródeł energii. Jest także przykładem dla innych gmin, jak mogą stać się energetycznie samowystarczalne.
Władze gminy zainteresowały się energią odnawialną w 1998 roku. W 2002 roku rozwój OZE został wpisany w strategię rozwoju gminy.
Żeby wykorzystać potencjał lokalnych rolników Kisielice postawiły na biogazownię, ciepłownię na biomasę i elektrownię wiatrową (52 turbiny produkują 94,5 MW). Farma fotowoltaiczna właśnie powstaje.
Cały projekt okresliły cztery kierunki działania:
- ograniczenie zanieczyszczeń
- uniezależnienie się od węgla
- niezależność energetyczna
- poprawa jakości powietrza
Konsekwentna realizacja tej polityki doprowadziła w roku 2014 do wygranej w konkursie Komisji Europejskiej w zakresie menedżera energii.
Autor: Kisielice
Kisielice - wiejska gmina w woj. warmińsko-mazurskim
Z chwilą uruchomienia w Kisielicach ciepłowni na biomasę emisja dwutlenku węgla spadła do zera. Przedtem miejscowe kotłownie emitowały do atmosfery 1200 ton CO2. Powietrze jest teraz czystsze, nie ma w nim pyłu. Zadowoleni są miejscowi rolnicy, gdyż zarabiają sprzedając swoje zbiory ekologicznym ciepłowni i gazowni.
Informowanie o celach projektu jest bardzo ważne. W Kisielicach regularnie organizowane są spotkania z mieszkańcami. Została nawiązana stała współpraca z Powiślańską Regionalną Agencją Zarządzania Energią. Ten projekt pokazuje, w jaki sposób można dzięki dobremu planowaniu energetycznemu wykonywać konkretne inwestycje, które są między sobą powiązane, co krok po kroku prowadzi do powstania gminy niezależnej energetycznie. Przykład i dokonania Kisielic nie są już tylko lokalnym sukcesem. Przedstawiciele wielu gmin przyjeżdzają tu by podpytać i podpatrzyć jak to się robi, bo chcą podobnych inwestycji na swoim terenie. Sukcesy Kisielic zostały opisane w około stu artykułach w prasie polskiej i zagranicznej. To niewielkie miasto stało się teraz sławne również w Unii Europejskiej.
Gdy Kisielice odbierały nagrodę w Brukseli, kibicował im Jerzy Buzek:
- Na europejskim poziomie staramy się, aby mieć bezpieczeństwo dostaw energii, żeby energia była tania, bo dzięki temu gospodarka staje się konkurencyjna. Ważne też jest , by chronić środowisko. Ale zapominamy często, że to wszystko zaczyna się na poziomie lokalnym, a nawet w naszych własnych domach. Kisielice pokazały nam to wszystkim w Unii Europejskiej. Cieszę się, że to polska miejscowość pokazała, że myśląc lokalnie mamy wpływ na sytuację globalną.