W roku akademickim 2011/2012 najpopularniejszym kierunkiem studiów było budownictwo. Aż 30 tys. młodych ludzi starało się o przyjęcie na kierunki związane z branżą budowlaną. W drugiej kolejności kandydaci wybierali informatykę i zarządzanie - odpowiednio kandydatów na w/w specjalności było 28, 6 tys. i 27, 6 tys. osób.
Przeczytaj również: Praca w budownictwie atrakcyjna dla studentów. Ranking na najlepszego pracodawcę wśród polskich firm budowlanych
Inżynier a rynek pracy
Coraz częściej absolwenci szkół wyższych mają problem ze znalezieniem pracy, a dyplom magistra nie jest gwarantem zatrudnienia. Często budowlańcy zarabiają więcej niż absolwenci innych uczelni. Pewne jest, że w ciągu najbliższych 5 lat, trudności ze znalezieniem pracy nie będa mieli inżynierowie. Buduje się coraz więcej i nie jest zaskoczeniem, ze popyt na pracowników z branży budowlanej wzrasta. Należy pamiętać, że sytuacja ta zależna jest od koniunktury, która nagle może się zmienić. Jeśli budownictwo przystopuje, to część budowlańców będzie zmuszonych się przekwalifikować, a niektórzy z nich będą zmuszeni pogodzić się z niższym wynagrodzeniem.
Komentuje prof. Jarosław Górniak, kierownik zakładu Socjologii Gospodarki i Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego:
Praca głównie dla inżyniera?
Oprócz budownictwa młodzi ludzie chętnie starali się o przyjęcie na studia związane z ochroną środowiska, automatyką i budową maszyn oraz wybierali na te specjalności, na których wymagana jest znajomość matematyki i innych nauk ścisłych. Eksperci szacują, że rynek pracy otwarty jest dla osób, które mają umiejętności matematyczne i z łatwością poruszają się w świecie cyfrowym.