Rajd po ofertę

2007-05-22 18:26
Stadion
Autor: brak danych

Kto wybuduje w Toruniu nowy stadion żużlowy? 4 sierpnia 2006 roku Helical i Nesta-Bis przedstawili swoje oferty. Decyzja ma zapaść jeszcze na początku września, choć nie wykluczone, że na budowę obiektu zostanie ogłoszona procedura przetargowa.

W budowę nowego stadionu zdecydowała się zainwestować brytyjska firma deweloperska Helical i to ona pierwsza wyszła z ofertą - mówi Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy prezydenta Torunia. - Na jej projekt zareagowała toruńskie przedsiębiorstwo Nesta Bis, dla którego koncepcja angielskiej firmy okazała się zagrożeniem (w sąsiedztwie terenów przeznaczonych pod nowy stadion Nesta wykupiła grunty po Polchemie - przyp. red.). Tereny zaproponowane przez miasto znajdują się na południe od lotniska regionalnego, kilometr na zachód od obecnego stadionu.
O tym, która oferta wygra, ma zadecydować składająca się z siedmiu osób Komisja Rady Miasta pod przewodnictwem wiceprezydenta Zbigniewa Fiderewicza. A wybór może być trudny. Zaprezentowane w piątek oferty okazały się bowiem dosyć podobne. Co więcej, wizje obu stadionów z dnia na dzień stają się coraz doskonalsze.
Oba projekty zakładają, że stadiony będą miały zadaszone trybuny, a także dostosuje się je do potrzeb osób niepełnosprawnych. Nesta przewiduje około 15 000 miejsc na widowni, 2500 miejsc parkingowych i podgrzewany tor żużlowy. Według planów Helicala planowany koszt inwestycji to 35 mln zł.
Prezentacje obu firm to jednak nie tylko stadiony. Helical  przedstawił wizję budowy centrum handlowego, które miałoby powstać w miejsce obecnego obiektu, natomiast Nesta zaprezentowała koncepcję nowego osiedla, stanowiącego kompleks od 800 do 1000 mieszkań.
- Sądzę, że wybór oferty będzie się wiązał właśnie z wyborem między kolejnym centrum handlowym a nowymi mieszkaniami oraz między kapitałem angielskim a polskim - mówi Bogdan Rozwadowski, Nesta-Bis. - Projekty mogą wydawać się podobne, bo muszą spełniać określone wymogi bezpieczeństwa i normy techniczne.
Obecny stadion przy ulicy Broniewskiego pamięta jeszcze lata 50-te. I choć był nieraz modernizowany, to jego standardy odbiegają od obowiązujących. - Obiekt nadaje się do gruntownej modernizacji - mówi Marcin Czyżniewski. Sądzimy, że jej koszt przekroczyłby jednak wartość inwestycji związanej z budową nowego stadionu.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Czytaj więcej