Podwykonawcy zagrożeni?
Czy przepisy ustawy o gwarancji zapłaty za roboty budowlane powinny zostać zmienione? Związek Rzemiosła Polskiego twierdzi, że nie. Anulowanie przepisów tego aktu spowoduje bowiem pogorszenie już i tak źle funkcjonującej relacji inwestor-wykonawca. Z przedstawicielami branży budowlanej można było porozmawiać na ten temat 31 stycznia 2007 roku w siedzibie Związku.
Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego |
Od kilku lat obowiązują przepisy o odpowiedzialności solidarnej za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcom oraz o gwarancji zapłaty za roboty budowlane (Dz.U. nr 180, poz. 1758). Obowiązujący artykuł 647 kodeksu cywilnego reguluje wzajemne relacje pomiędzy inwestorem, generalnym wykonawcą oraz innymi wykonawcami i podwykonawcami. Oprócz art. 647 k.c. branża budowlana stosuje przepisy ustawy o gwarancji zapłaty za roboty budowlane. Gwarancji takiej udziela się, żeby zabezpieczyć terminową zapłatę za wykonanie robót.
Według Związku Rzemiosła Polskiego ustawa w pewnym stopniu wyeliminowała patologiczne sytuacje i nieuczciwe praktyki na rynku usług budowlanych, takie jak powszechne i permanentne uchylanie się od terminowego regulowania płatności za wykonane usługi. Pomimo obowiązującej ustawy, jej przepisy nadal nie chronią wykonawcy przed nieuczciwym inwestorem. Obecnie mają miejsce częste przypadki niepłacenia w umownym terminie przez inwestorów na rzecz wykonawców za roboty budowlane. Nie są rzadkością przypadki braku zapłaty w ogóle. Notujemy sytuacje niepłacenia przez generalnego wykonawcę swojemu podwykonawcy, pomimo że generalny wykonawca wynagrodzenie od inwestora otrzymał. Anulowanie przepisów tej ustawy spowoduje pogorszenie już i tak źle funkcjonującej relacji inwestor-wykonawca, zawsze ze szkodą dla wykonawcy. Nie jest chyba intencją obecnego Rządu kreowanie polityki niszczenia wykonawców, zwłaszcza tych małych i średnich. Praktyki niepłacenia należności powodują tzw. zatory płatnicze, uniemożliwiające prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstw budowlanych. Prowadzi to do utraty ich płynności finansowej i zadłużenia. Jest to szczególnie groźne dla małych i średnich przedsiębiorstw, nie dysponujących kapitałem pozwalającym na kredytowanie nieuczciwego dużego inwestora. W tej sytuacji zmuszani są do zaciągania kredytów i płacenia odsetek. Dla małego i średniego przedsiębiorcy budowlanego oznacza to często upadek firmy.
Obowiązująca ustawa o gwarancji zapłaty za roboty budowlane jest według nas rozsądnym rozwiązaniem, ponieważ dostarcza przedsiębiorcy budowlanemu w miarę skutecznego instrumentu prawnego w postaci tej ustawy. Tłumaczenie się inwestorów, że ich gwarancje utrudniają pozyskiwanie środków unijnych i żądanie zaniechania składania przez nich gwarancji inwestorskich, jest przejawem uwolnienia się od obowiązku płacenia wykonawcom za zrealizowane roboty budowlane oraz chęcią odejścia przez nich od dyscypliny wynikającej z zawartych umów.