Piechociński kontra "Schetynówka"

Mamy (a znamy oficjalnie od 26 września) model wsparcia samorządów w modernizacji, budowie i przebudowie sieci dróg gminnych oraz powiatowych wicepremiera Grzegorza Schetyny. Teraz mamy także plan Janusza Piechocińskiego, wiceszefa Sejmowej Komisji Infrastruktury. W dwa dni po zaprezentowaniu Narodowego Programu Budowy Dróg Lokalnych przez MSWiA, poseł PSL przedstawił swój pomysł na dostosowanie naszych lokalnych dróg do standardów infastruktury Europy.

Obecnie samorządy, bez wsparcia zwłaszcza finansowego administracji rządowej, nie są w stanie poradzić sobie z modernizacją dróg lokalnych. Narodowy Program Budowy Dróg Lokalnych na lata 2009-20011 ma dać nam ok. 2000 dróg gminnych lub 1000 km dróg powiatowych, czyli w każdym województwie ok. 80 km nowych dróg. Źródłem finansowania programu będzie rezerwa budżetowa państwa. "Z tej rezerwy w przyszłym roku przeznaczymy 1 miliard złotych" - zapewnia Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Program będzie zintegrowany z rządowym programem budowy dróg krajowych, a projekty zgłaszane przez samorządy będą oceniały specjalne zespoły (powstaną w każdym województwie), potem komisja MSWiA.
"Wystąpią poważne napięcia na etapie oceniania i przydzielania środków (gmin we Polsce jest ponad 2,5 tysiąca powiatów ponad 380)" - ocenia rządowy projekt Janusz Piechociński. Poseł PSL proponuje, by budżetowe pieniądze przechodziły przez Krajowy Fundusz Drogowy (KFD), z którego od lat współfinansowane są drogi krajowe.

"W moim modelu samorządy mają perspektywę otrzymywania na preferencyjnych warunkach dodatkowych środków wsparcia (możliwość wieloletnich inwestycji, uruchomienia planowania i projektowania modernizacji i odnów, uzupełnienia brakujących środków do wkładu krajowego przy aplikacji środków unijnych, a inflacja co roku zmniejszać będzie ciężar spłaty kolejnych rat)." - zapewnia poseł Piechociński - "Jednocześnie w KFD będzie z roku na rok coraz więcej środków do podziału między samorządy (np. 2009 r. - 2 mld złotych przekazane do KFD wraca do budżetu państwa jako 22% VAT czyli ponad 400 mln). To jest moja propozycja, którą kieruję do rządu i samorządowców. Co prawda dotacja jest lepsza, ale tylko dla nielicznych, tych którzy ją dostaną. Przy obecnej i przewidywalnej sytuacji budżetowej państwa corocznie 2 mld złotych dokładane do tak skonstruowanego systemu jest realne, zwrot z VAT liczyłem na budżetowej części inwestycji zakładając że samorządy ze swoich środków utrzymają minimum obecną wielkość finansowania modernizacji i inwestycji na drogach. Z pewnością przyjęcie przez rząd mojego modelu zachęci je do dodatkowego zaangażowania. W ciągu 10 lat na inwestycje i modernizacje dróg samorządowych w systemie znajdzie się 10 mld złotych".

Porównajmy...