O budownictwie na posiedzeniu ROP

2009-10-26 16:50
Posiedzenie ROP
Autor: PIP

Budownictwo to jedna z największych i najbardziej niebezpiecznych pod względem zagrożenia wypadkami sekcji gospodarki. W związku z tym, od dawna jest pod szczególnym nadzorem Państwowej Inspekcji Pracy. O efektach działań kontrolnych i prewencyjnych PIP w branży budowlanej poinformował Radę Ochrony Pracy, 20 października br. w Sejmie, dr Marian Liwo, zastępca głównego inspektora pracy.

- Od 2006 r. występuje niepokojąca tendencja wzrostu liczby poszkodowanych w wypadkach przy pracy w budownictwie. Wiąże się ona zapewne ze wzrostem liczby inwestycji budowlanych i zwiększonym zatrudnieniem. Warto jednak zauważyć, że w I półroczu br. zanotowano spadek o 20,4 proc. ogólnej liczby poszkodowanych w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Za wcześnie, by mówić o odwróceniu niepokojącej tendencji, ale trzeba to odnotować – stwierdził dr Marian Liwo. Podkreślił, że konsekwencją dużej rotacji pracowników jest liczba wypadków z udziałem osób o stażu pracy krótszym niż 1 rok. W ostatnich latach jest to połowa wszystkich poszkodowanych w wypadkach w budownictwie.

Zastępca głównego inspektora pracy poinformował, że od stycznia do końca sierpnia br. inspektorzy pracy przeprowadzili prawie 4 tys. kontroli na ponad 2 tys. budów. Były to kontrole przestrzegania przepisów bhp na placach budowy oraz przy budowie i remoncie dróg i autostrad, w tym mostów i wiaduktów.
Najwięcej stwierdzonych istotnych nieprawidłowości towarzyszyło pracom na wysokości (brak zabezpieczeń, brak wygrodzeń i oznakowań stref niebezpiecznych). Ponad 5 tysięcy pracowników nie było wyposażonych lub niestosowało wymaganych środków ochrony indywidualnej, w tym przede wszystkim ochrony głowy i środków chroniących przed upadkiem z wysokości.W celu usunięcia nieprawidłowości inspektorzy pracy wydali blisko 30 tys. decyzji, z których 2,5 tys. dotyczyło wstrzymania prac ze względu na bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia pracowników. Nałożyli 1,8 tys. mandatów karnych na łączną sumę ponad 2 mln zł. Skierowali ponadto 142 wnioski o ukaranie do sądów grodzkich i 10 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury.
W podmiotach prowadzących działalność budowlaną inspektorzy pracy przeprowadzili także ponad 2,3 tys. kontroli legalności zatrudnienia. Skontrolowano legalność zatrudnienia 16,5 tys. osób, w tym 864 cudzoziemców. Ujawniono stosowanie przez pracodawców i przedsiębiorców wielu praktyk mających na celu obejście przepisów prawa. Polegały one w szczególności na: zawieraniu umów cywilnoprawnych, posługiwaniu się nieformalnymi “okresami próbnymi”, zawieraniu umów “na wszelki wypadek” (np. kontroli PIP), podpisywaniu umów bez daty, brak zgłoszeń do ubezpieczenia społecznego pracowników prowadzących działalność gospodarczą. Nielegalnie pracę wykonywało 8 proc. ogółu obcokrajowców poddanych kontroli na polskich budowach.

Dr Marian Liwo omówił również programy informacyjno-promocyjne i kampanie prewencyjne PIP skierowane do przedsiębiorców budowlanych zainteresowanych poprawą stanu bhp w swoich firmach. Zaakcentował coraz większe znaczenie argumentów ekonomicznych w motywowaniu pracodawców budowlanych do podejmowania efektywnych działań na rzecz bezpiecznych warunków pracy. W wyniku nieprawidłowości stwierdzanych w czasie kontroli inspektorzy PIP coraz częściej bowiem kierują wnioski do jednostek organizacyjnych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w celu podwyższenia składki wypadkowej o 100 proc.

Członkowie Rady Ochrony Pracy w dyskusji zwrócili m.in. uwagę na potrzebę lepszego szkolenia pracowników podejmujących pracę w budownictwie, którzy – z powodu braku dostatecznej wiedzy nt. zagrożeń - najczęściej ulegają wypadkom. Z niepokojem mówiono również o braku większego zainteresowania problemem bezpieczeństwa pracy w budownictwie ze strony rządu, odpowiedzialnego za stan bhp w państwie. Wskazano, że bez wspólnych zintegrowanych działań w tej sferze różnych podmiotów może nadal utrzymać się tendencja wzrostowa liczby wypadków na budowach.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej