Lepiej już od 2011 roku

2009-06-26 16:15
FORUM 100
Autor: Forum 100

Dokładnie rok po pierwszych doniesieniach o nadchodzącym kryzysie finansowym świata, branża budowlana w Polsce podsumowuje swoje osiągnięcia. Obecnie zastój na rynku developerskim szacowany jest na 2 najbliższe lata. Ale chwiejący się rynek nieruchomości nie wpłynął znacząco na kondycję producentów stolarki budowlanej - w porównaniu do kwietnia 2008 roku, wielkość produkcji w największych firmach nie tylko nie spadła, ale w niektórych sektorach osiągnęła nawet kilkuprocentowy wzrost. Mamy dwunastu Liderów Stolarki Budowlanej - ich uhonorowanie miało miejsce w siedzibie Business Centre Club 23 czerwca 2009 podczas spotkania Klubu Forum 100.

Lider Stolarki Budowlanej

 

Kilkudziesięciu szefów największych firm branży budowlanej wzięło udział w spotkaniu z dr Ryszardem Matkowskim, byłym Ministrem Budownictwa, byłym prezesem JW. Construction, analitykiem rynku nieruchomości i wykładowcą Szkoły Głównej Handlowej. Profesor Matkowski przygotował dla zebranych prezentację rynku nieruchomości w Polsce w ostatnich latach i omówił warunki pod jakimi rynek budowlany może wrócić do normalności. Zwrócił uwagę, że pierwsze symptomy nadchodzącego kryzysu gospodarczego widoczne były w nieruchomościach już w II połowie 2007 roku. Wówczas to inwestycje zagraniczne spadły w naszym kraju do wartości 17 mld euro, by w roku 2008 osiągnąć poziom 11 mld euro. Także na rynku transakcji inwestycyjnych rok 2006 był rekordowy – zawarto wówczas transakcje na łączna wartość 5 mld euro, a kolejne lata to już tylko spadki do poziomu 1,8 mld euro w roku 2008. Najbardziej w tym okresie spadł handel obiektami handlowymi i biurowymi, ale też w pozostałych segmentach budownictwa obiektowego nie było lepiej. Z całą pewnością – udowadniał prof. Matkowski – był to efekt początku kryzysu finansów światowych, bo mało kto zdaje sobie sprawę, że zaledwie 4% transakcji w polskich nieruchomościach finansowane jest przez kapitał polski – ogromna większość transakcji dokonywana jest przez zagraniczne fundusze inwestycyjne.
Ale jednocześnie nie popadajmy w megalomanię, namawiał minister, bo budownictwo w Polsce to jedynie niewielki fragment polskiej gospodarki, odpowiadający za nie więcej niż 7% polskiego PKB. W ramach tak rozumianego budownictwa mniej niż połowa dotyczy budownictwa obiektowego, a i w tym ponad 50% to obiekty inżynierii lądowej i wodnej, w której ani okna, ani drzwi nie są wykorzystywane. Naszą branżę interesuje więc tylko budownictwo mieszkaniowe, stanowiące 17,4 proc. wartości budownictwa obiektowego oraz budownictwo niemieszkalne, w skład którego wchodzą hotele, szkoły, szpitale i biura, ale i sklepy, magazyny i budynki przemysłowe. Budownictwo niemieszkalne to ponad 31% budownictwa obiektowego.

Dla branży okienno-drzwiowej najistotniejsze jest więc budownictwo mieszkaniowe, które koncentruje się tak naprawdę w 5 aglomeracjach: Warszawie, Trójmieście, Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie. Jak wyliczył profesor Matkowski ilość mieszkań w tych miastach i w ich okolicach stanowi ok. 80% wszystkich mieszkań budowanych w ostatnich latach w naszym kraju. Analiza tych rynków regionalnych potwierdza, że na rynku mieszkaniowym znacząco zmniejszyła się ilość mieszkań wprowadzanych obecnie na te rynki, ale też zmniejszyła się ilość mieszkań sprzedawanych. I lepiej nie będzie, jak twierdzi Matkowski, dokąd nie poprawi się sytuacja w całej polskiej gospodarce, dokąd nie ruszy akcja kredytów hipotecznych w bankach, dokąd nie poprawią się nastroje konsumenckie wśród Polaków. I choć prognoza mieszkaniowa byłego ministra na rok 2010 jest nieco lepsza, niż ta na 2009, to jednak nadal jest to poziom rekordowo niskich ilości sprzedawanych mieszkań. Czekają nas więc w mieszkaniówce dwa naprawdę trudniejsze lata.
Na zakończenie swojej prelekcji profesor przedstawił prognozy na najbliższe lata dla poszczególnych segmentów budownictwa niemieszkaniowego wraz ze wskazaniem konkretnych obiektów i inwestycji zaplanowanych w najbliższym okresie. Omawiając projekty sklepów i galerii, magazynów, biur i hoteli prelegent pokazał, że nie możemy liczyć na nagłe odwrócenie się obecnej sytuacji, a raczej powinniśmy przyjąć z pokorą, że po nagłym spadku zamówień czeka nas powolny, ale raczej pewny marsz w górę. Nie wcześniej jednak niż w roku 2011.

Tezę o odwróceniu sytuacji na rynku dopiero po roku 2010 potwierdziła również prezentacja Centrum Analiz Branżowych, która wróciła do prognozy rynkowej na rok 2009, prezentowanej na grudniowym spotkaniu Forum 100. Wyniki pierwszych miesięcy roku 2009 nałożone na tą prognozę pokazały, że była ona poprawna i warto nadal się nią kierować. W segmencie okien sytuacja rynkowa rozwija się po pesymistycznym wariancie tej prognozy, natomiast we drzwiach I półrocze 2009 było spełnieniem prognozowanego wariantu optymistycznego. Zdaniem CAB sytuacja w obydwu segmentach nieco się odwróci w II półroczu, tak, że cały rok zakończy się dla drzwi na poziomie ilości ubiegłorocznych, natomiast dla okien odnotowany zostanie spadek na poziomie 7-8%. Najtrudniejszy czas, zdaniem analityków CAB przyjdzie dla producentów stolarki wraz z pierwszymi miesiącami roku 2010.

FORUM 100 - wyniki ankiety Centrum Analiz Branżowych

  • Wielkość sprzedaży (ilościowo) największych firm działających na rynku stolarki otworowej w czerwcu w stosunku do maja wzrosła o: 6%
  • Według prognozy, wielkość sprzedaży (ilościowo) największych firm działających na rynku stolarki otworowej w lipcu w stosunku do czerwca wzrośnie o: 5%
  • Wielkość sprzedaży (ilościowo) największych firm działających na rynku stolarki otworowej w I półroczu 2009 roku w stosunku do I półrocza 2008 roku wzrosła o: 1%
  • Według prognozy, wielkość sprzedaży (ilościowo) największych firm działających na rynku stolarki otworowej w II półroczu 2009 roku w stosunku do półrocza 2009 roku wzrośnie o: 19%

Czerwcowe spotkanie klubu Forum 100 nie służyło prawieniu komplementów, nie starało się tchnąć optymizmem, ale na twardych liczbach wykazało, że budownictwo obiektowe, a wraz z nim całą branżę stolarki czeka trudniejszy okres, do którego należy się dobrze przygotować. Pomocne w tym będą zapewne i inicjatywy Związku Polskie Okna i Drzwi w postaci zabiegów o ulgę termorenowacyjną, i promocja okien aktywnych realizowana wspólnie z Gazetą Wyborczą i Muratorem, ale też współpraca z Kongresem Budownictwa. Dużo zależy od nas samych, od szefów największych firm, którzy są w stanie wpływać nie tylko na swoje firmy, na swoich kontrahentów, ale także mają już narzędzia do kreowania sytuacji w całej branży stolarki, w całym polskim budownictwie. Obyśmy tylko chcieli i potrafili z nich umiejętnie skorzystać. A po rozmowach prowadzonych w kuluarach czerwcowego klubu Forum 100 widać było, że wola rozmowy i współpracy wciąż jest silna i zapewne przyniesie konkretne efekty.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej