Nie taka politechnika straszna

2009-04-29 14:46
Nie taka politechnika straszna
Autor: www.dziewczynynapolitechniki.pl

Tłumy dziewcząt zaatakowały 23 kwietnia 14 najlepszych politechnik w całej Polsce. Drugi Dzień Otwarty Tylko Dla Dziewczyn okazał się wielkim sukcesem, który za kilka tygodni z pewnością przełoży się na większą liczbę kandydatek na studia techniczne.

Politechniki uczestniczące w akcji prześcigały się w pomysłach na zainteresowanie swoją ofertą. Były kwiaty wręczane dziewczynom przez studentów, koncerty i upominki. Były też pokazy mody, lekcja salsy, tworzenie własnych kosmetyków, parzenie kawy i herbaty przez robota. Na Politechnice Białostockiej do udzielania informacji zostali wydelegowani najprzystojniejsi studenci. W Szczecinie jeździł specjalny tramwaj. Wszystko po to, aby przekonać dziewczyny, że warto wybrać kierunek politechniczny i że nie ma się czego bać.

Oswojeniu się z atmosferą uczelni technicznej służyły warsztaty, spotkania z wykładowcami-kobietami i studentkami, zwiedzanie laboratoriów, pokazy najnowocześniejszych urządzeń technicznych. Dziewczyny mogły osobiście przekonać się, że „nie taka politechnika straszna”, a ukończenie kierunku technicznego zdecydowanie zwiększa szanse na rynku pracy i daje perspektywę atrakcyjnego zatrudnienia.

Do promowania uczelni technicznych włączyły się przedstawicielki płci pięknej z Mostostalu Warszawa, które starały się przekonać uczennice szkół ponadgimnazjalnych do studiowania na kierunkach technicznych.

Marta Pukianiec, samodzielny specjalista ds. realizacji produkcji w Mostostalu opowiedziała dziewczynom o swoich wrażeniach z budowy bielańskiego odcinka metra oraz satysfakcji, jaką czuje, kiedy jest na stacjach, przy powstawaniu których brała udział. Zachęcała je również do studiowania na kierunkach technicznych, gdyż oprócz zajęć teoretycznych są również laboratoryjne, dające możliwość odkrywania nowych rzeczy. W jej opinii, można poczuć się jak „mały odkrywca”. Poza tym są też bardzo ciekawe lekcje praktyczne. Marta żartowała, że do dziś nie może rozstać się z uczelnią, gdyż od blisko 9 lat śpiewa w politechnicznym chórze, a w tym roku rozpoczęła również studia podyplomowe na kierunku zarządzanie w budownictwie.

Z kolei Kasia Smektała, która w Mostostalu Warszawa pełni funkcję Inżyniera budowy podzieliła się swoimi doświadczeniami z udziału w realizacji wielofunkcyjnej hali sportowej w Łodzi. Przekonywała, że dziewczyny nie powinny obawiać się zawodów, które w powszechnej opinii powinny być wykonywane przez mężczyzn. Zapewniła, że kobiety bardzo dobrze radzą sobie na budowie i świetnie potrafią koordynować prowadzone prace, są sumienne, ambitne i dokładne. Kasia opowiedziała również o możliwościach, jakie daje praca w dużej firmie budowlanej. Przyznała, że dzięki Mostostalowi, który realizuje największe budowlane inwestycje, jak na przykład stadion na Euro 2012 we Wrocławiu, może w pełni realizować się zawodowo i zdobywać coraz cenniejsze doświadczenia.

Mostostal Warszawa w akcję „Dziewczyny na Politechniki” jest zaangażowany od I edycji. Z okazji Dnia Otwartego, Politechnikę Gdańską odwiedziła jedna z patronek akcji, prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego. – Jestem przekonana, że wiele z was ma w sobie potencjał, by zostać dobrymi inżynierami – powiedziała minister. - Akcja "Dziewczyny na politechniki" jest ze wszech miar pożyteczna, byście mogły przekonać się, że powinnyście przyjść na studia politechniczne nie tylko w poszukiwaniu przystojnych mężów, ale również dlatego, że po takiej uczelni macie większą szansę na ciekawą i dobrze płatną pracę. Okazuje się, że jeżeli kobiety podejmują już studia na uczelni technicznej, to często są lepszymi studentami niż ich koledzy. Co ciekawe, z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wynika, że kobiet doktorów i doktorów habilitowanych jest więcej w naukach ścisłych niż naukach humanistycznych. Zachęcam więc serdecznie do podjęcia takiej decyzji.

W Dniu Otwartym Tylko Dla Dziewczyn wzięło udział około 6 tysięcy uczestniczek – głównie tegorocznych maturzystek. Już w ubiegłym roku akcja spowodowała wzrost liczby kandydatek-kobiet na uczelniach. Waldemar Siwiński, prezes Fundacji Edukacyjnej „Perspektywy”, która wspólnie z Konferencją Rektorów Uczelni Technicznych zainicjowała akcję w skali całego kraju twierdzi, że takie przedsięwzięcia są konieczne. – W wielu krajach, m.in. Niemczech, Austrii, Stanach Zjednoczonych, takie akcje z powodzeniem organizowane są od wielu lat. Najważniejsza jest informacja idąca w świat, nawet do tych dziewcząt, które nigdy o politechnice, jako miejscu nauki, nie pomyślałyby – mówi Waldemar Siwiński, żartując jednocześnie, że jeśli nadal akcja rekrutacyjna dla dziewcząt będzie na Politechnice Gdańskiej przebiegała tak sprawnie, to niedługo potrzebna będzie nam inicjatywa: Chłopaki na politechniki!

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany