Jednak dalsza procedura nie przebiegła już po myśli inwestora. Dwie firmy budowlane wykluczone przez GDDKiA z udziału w przetargu - NDI i Alpine Bau – złożyły odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO). KIO potwierdziła zasadność decyzji podjętej przez GDDKiA, podjętej na podstawie artykułu 24 Prawa zamówień publicznych, który umożliwia wykluczenie z przetargu wykonawcy, z którym zamawiający miał w ostatnich trzech latach problemy i w wyniku których był zmuszony odstąpić od umowy. W przypadku firmy NDI (w konsorcjum z SB Granit) taka sytuacja miała miejsce podczas budowy autostrady A4 na odcinku Brzesko – Wierzchosławice, gdzie GDDKiA stwierdziła opóźnienia nie dające szansy na dotrzymanie terminu zawartego w kontrakcie, zaś Alpine miało kłopoty na autostradzie A1 na odcinku Świerklany – Gorzyczki i w momencie, gdy GDDKiA wypowiedziała wykonawcy umowę zakres prac powinien osiągnąć 85%, a wynosił jedynie połowę. I podobnych sensacji GDDKiA nie chciała mieć na moście Grota-Roweckiego. Ale wyrok KIO nie był w tej sprawie ostateczny.
Sprawa wykluczenia trafiła do sądu, którego wyrok tym razem jest dla firm korzystny. Sąd wskazał, że niesolidność wykonawcy nie jest tożsama z brakiem jego profesjonalizmu zawodowego i nakazał GDDKiA ponowne rozpatrzenie wniosków. Przy czym, jak podkreśla GDDKiA, sąd nie zakwestionował słuszności zerwania umów z tymi dwoma wykonawcami. Prawo do złożenia skargi kasacyjnej na wyrok sądu przysługuje wyłącznie Prezesowi Urzędu Zamówień Publicznych.
A zatem odbędzie się ponowna prekwalifikacja firm zaproszonych do udziału w przetargu na projekt i przebudowę Mostu Grota-Roweckiego, co opóźni planowany wybór wykonawcy o trzy miesiące. Nowy harmonogram tej inwestycji to w ciągu miesiąca ogłoszenie wyników prekwalifikacji, podpisanie umowy z wykonawcą w kwietniu i od tego momentu zakończenie budowy po 27 miesiącach.