Jedni za, drudzy przeciw - czyli kto powinien mieć prawo do projektowania
Wokół sprawy, czy inżynier budownictwa może (mógłby) mieć uprawnienia projektowe rozgorzała dyskusja pomiędzy architektami i inżynierami. Poniżej wycinek z tej wymiany poglądów oraz argumentów - zachęcamy też do włączenia się w nurt tej dysputy...
Komentarz:
Osiągnięcia projektowe inżynierów budownictwa możemy "podziwiać "w wielu miejscach naszego kraju. Szkoda, że w większości przypadków są to wsie i małe miejscowości... (architekt 2)
Komentarz:
Na wstępie należy wyraźnie stwierdzić, że większość wydziałów budownictwa zawiera w swym programie studiów podstawy projektowania architektonicznego. Jestem absolwentem studiów budowlanych jednej z czołowych polskich uczelni i zajęcia takowe miałem!... (inżynier budownictwa)
Komentarz:
Na dzień dzisiejszy branża architektoniczne zawłaszczyła sobie prawo do projektowania całego zakresu ogólnobudowlanego pozostawiając inżynierom budownictwa jedynie zaprojektowanie konstrukcji nośnej.
Stan taki jest paradoksalny! Inżynierowie budownictwa (jak sama nazwa zawodu wskazuje!) powinni mieć prawo projektować kompleksowo cały zakres budowlany od A do Z a nie jedynie wybrane elementy stanowiące konstrukcję nośną!
Być może wskazane byłoby utworzenie dodatkowej specjalności uprawnień budowlanych, która stanowiłaby pomost między specjalnością architektoniczną i konstrukcyjną? Specjalność taka nazwana np. 'ogólnobudowlaną' obejmowałaby wszelkie zagadnienia budowlane nie mające charakteru konstrukcji nośnej. (inżynier budownictwa)
Komentarz:
Mam na koncie projekty dużych osiedli mieszkaniowych oraz obiektów użyteczności publicznej. Niestety prawo jest tak skonstruowane, że mogę zdobyć jedynie uprawnienia do projektowania konstrukcji oraz uprawnienia ograniczone do projektowania architektury do 1000m3 w zabudowie zagrodowej (czyli na terenach wiejskich). Pomimo posiadanej wiedzy i doświadczenia w projektowaniu nie mogę zdobyć uprawnień w takiej specjalności i zakresie, jakim de facto się zajmuję. Sytuacja taka jest sprzeczna z założeniami istnienia uprawnień budowlanych oraz poszczególnych specjalizacji, które miały zapewnić nadawanie uprawnień w zakresie związanym z posiadanym doświadczeniem oraz zdobytą praktyką zawodową czyli pilnowania kompetencji poszczególnych osób wykonujących samodzielne funkcje w budownictwie. Niestety jest inaczej bo można nazwać fakt, że zajmując się pewnym zakresem kompetencji projektowych ustanowione przepisy pozwalają na uzyskanie uprawnień jedynie w zakresie zupełnie sprzecznym z wykonywanym zakresem czynności projektowych i nie obejmującym faktycznie zdobytego doświadczenia i wiedzy danego projektanta. Kuriozalnym jest, abym posiadając wykształcenie magistra inżyniera budownictwa z kilkuletnim doświadczeniem projektowym w zakresie projektowania urbanistyki, architektury, rozwiązań ogólnobudowlanych, materiałowych oraz technicznych obiektów budowlanych nawet nie miał możliwości podejścia do egzaminu, a co za tym idzie uzyskania uprawnień w danej specjalności jaką się zajmuję... (inżynier budownictwa - architekt)
Komentarz:
A uprawnienia wykonawcze?!
(...)w takim razie architekci w ogóle nie powinni mieć możliwości robienia uprawnień wykonawczych skoro mają inne przedmioty i nie mają w zasadzie zielonego pojęcia jak powinna wyglądać większość elementów wykonywanych/montowanych na budowie. (Kuba)
Komentarz:
Umieszczam cytat z wypowiedzi kolegi architekta sąsiedniego artykułu:
"architekt też bierze odpowiedzialność za projekt i to nie mniejszą, przede wszystkim to my robimy projekt budowlany, izolacje, ocieplenia, przepisy bhp, sanepidy itp itd. jest tego co niemiara. Jest to lekko paradoksalne, bo w końcu to nie my studiowaliśmy budownictwo, a projektujemy cały zakres budownictwa. Za tynk też odpowiada architekt, bo my go projektujemy... wykonawca może ewentualnie spieprzyć, ale jak jest źle zaprojektowane to nasza wina. Inna sprawa, że mało kto robi coś ponad projekt budowlany i sprawę detalu i wykończenia zostawia budowlańcom." (inż. bud.)
Komentarz:
Architekci nie twierdzą, że inżynierowie są "gorsi" od architektów tylko, że powinni się zajmować tym do czego są przygotowani. A z tego co wiem humanistycna strona kształtowania przestrzeni nie jest przedmiotem na studiach budowlanych. Architekci (przynajmniej jeśli o mnie chodzi) nie zamierzają wkraczać w kompetencje inżynierów - u mnie wszystkie budynki konstruują konstruktorzy i linia podziału przebiega w wyraźnym miejscu. Każdy wie za co odpowiada. (architekt)
Cała historia wymiany opinii znajduje się pod dwoma artykułami
Czy inżynier gorszy od architekta?
Architekt jest kształcony inaczej