Historia podłogi w zamku z historią
Dobiega końca trwająca od lat 70-tych odbudowa Zamku Ujazdowskiego. Teraz remontowane są obiekty towarzyszące, w tym budynek dawnego Arsenału. Wkrótce ma tutaj wystartować wielki projekt kulturalny - Międzynarodowe Centrum Wymiany Artystycznej. Trudno jednak było cokolwiek zacząć bez podłogi.
Budowę zamku na skarpie wiślanej rozpoczęto na początku XVII wieku na polecenie Zygmunta III Wazy. Od tego czasu w historii obiektu zapisało się wiele wydarzeń. Budynek został m.in. zdewastowany w czasie najazdu szwedzkiego. Odbudowany według projektu Tylmana z Gameren, od połowy XVIII wieku służył za koszary i lazaret. Podczas drugiej wojny światowej w 1944 roku został spalony, a dziesięć lat później całkowicie rozebrany. Lepsze czasy nastały w latach 70-tych ubiegłego stulecia. Wtedy to pojawiła się szansa, że zamek powróci do swojego pierwotnego kształtu, z XVII wieku.
Odbudowa ciągnęła się jednak latami, aż do dzisiaj. Obecnie, prace w niegdysiejszej siedzibie królów Polski dobiegają końca. Teraz przyszła kolej na uporządkowanie obiektów towarzyszących, w tym budynku dawnego Arsenału. Z inicjatywy Centrum Sztuki Współczesnej, jednej z najprężniej działających w Europie tego typu instytucji, ma tu wystartować kolejny wielki projekt kulturalny. Centrum działa w zamku od 1985 roku i zajmuje się m.in. prezentacją twórczości artystów polskich i zagranicznych. Rocznie realizuje ponad 400 różnych projektów. Kolejnym będzie Międzynarodowe Centrum Wymiany Artystycznej. Przeszkodą w jego uruchomieniu okazał się niespodziewanie brak podłogi w sali prób.
Szczęśliwie pomoc jednak nadeszła. Kiedy w marcu 2007 roku temat wypłynął, działająca w obszarze technologii podłogowych firma maxit postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Jej zadanie polegało na wykonaniu podłogi w pomieszczeniu o powierzchni blisko 300 mkw. A potrzebna była po pierwsze: powierzchnia równa i wytrzymała - przystosowana do występów zespołów, tańca czy instalacji artystycznych. Po drugie - z uwagi na wymogi akustyki - podłoga pływająca, ułożona na izolacji z wełny mineralnej. Dodatkowo trzeba było wziąć pod uwagę fakt, że w pierwszej fazie (przez około 2 lata, ze względu na ograniczenia finansowe) ma być ona wykorzystywana bez warstwy wykończeniowej, czyli musi być odporna na ścieranie i pylenie. Dopiero później zostanie przykryta drewnianym parkietem.
Ostatecznie przyjęto następujące rozwiązanie: cementowy, wytrzymały jastrych z zaprawy maxit mixokret, zbrojony siatką, ułożony mechanicznie warstwą około 5 cm, zatarty, a po wyschnięciu zaimpregnowany żywicą Deitermann. Prace te wykonała firma Totalbud z Warszawy. Pierwsze zajęcia w ramach Międzynarodowego Centrum Wymiany Artystycznej rozpoczną się w Arsenale jeszcze przed wakacjami. Wezmą w nich udział zespoły z całego świata. Plany przewidują obecność grup m.in. z Brazylii, USA i Japonii.
Branża budowlana przeżywa obecnie czasy wspaniałej prosperity. Coraz częściej widać zmiany zachodzące w świadomości przedsiębiorców, którzy zaczynają się angażować już nie tylko w działalność biznesową, ale także w różnorodne akcje na rzecz lokalnych środowisk, inicjatywy kulturalne czy sportowe. Przykładem wspomniany maxit, ale i ProLogis wspierający działalność Ogrodu Dendrologicznego czy wreszcie Baumit, o którym pisaliśmy niedawno - sponsorujący wrocławską drużynę baseballową. Może za ich przykładem pójdą kolejne firmy?
Na podstawie relacji Małgorzaty Iwanowskiej i Krzysztofa Burzy, maxit