Hilton we Wrocławiu

2008-03-11 14:31
Hilton we Wrocławiu
Autor: Wings Properties Tak będzie wyglądał hotel Hilton we Wrocławiu.

Ojcem jednej z nasławniejszych sieci hotelowych jest Conrad Nicholas Hilton, który swój pierwszy hotel kupił po I wojnie światowej w Stanach Zjednoczonych. Dzisiaj sieć, której majątek wyceniany jest na 6 mld dolarów, ma ponad 500 hoteli na całym świecie. Kolejny powstanie we Wrocławiu.

Wings Properties (spółka-córka międzynarodowej grupy kapitałowej Star Enterprise Limited) wygrywając w czercu tego roku przetarg zorganizowany przez miasto Wrocław weszła w posiadanie parceli na Podwalu. Cena wywoławcza wynosiła 10 mln zł, ostatecznie teren kupiono za 35 mln. Powstanie na niej hotel.
"Rozpoczynamy prace archeologiczne na terenie, gdzie w 2010 r. stanie hotel najsłynniejszej sieci na świecie" - potwierdza Paul Adolph z Wings Properties. Projekt wrocławskiego Hiltona jest dość odważny, jak na polskie standardy - to tak zwana Architektura Nowej Formy. Twórcy hotelu (francuska pracownia architektoniczna Gottesman-Szmelcman Architecture SARL) zapewniają, że opływowy kształt budynku zdecydowanie wyróżni hotel na tle miejskiej panoramy - jednocześnie doskonale oddając charakter miasta, jego optymizm i dynamikę. Zewnętrzna elewacja zostanie wykonana z Corianu, materiału niezwykle plastycznego i akcentującego charakterystyczną krzywą linię sześciokondygnacyjnego obiektu.

Hilton - widok z wewnątrz
Autor: Wings Properties Wrocławski Hilton - widok z wewnątrz

Pięciogwiazdkowy wrocławski Hilton ma zostać oddany do użytku w 2010 r. Najwyższe piętra wypełnią 420 luksusowe pokoje i apartamenty, niższe kondygnacje - sale konferencyjne, restauracje i powierzchnie usługowe (w tym basen, centrum fitness i odnowy biologicznej znanej amerykańskiej firmy Holmes Place). Duży ogród, Centrum Mediów Współczesnych oraz wzorowany na legendarnym lokalu w Nowym Yorku klub jezzowy Blue Note zajmą parter hotelu. Podziemny parking pomieści 250 aut. Całkowity koszt inwestycji to 300 mln zł.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej