EURO 2012 - wygraliśmy możliwość sukcesu a nie sukces
Po dziesięciu dniach urzędowania, Elżbieta Jakubiak, minister sportu i turystyki zaprosiła na konferencję prasową poświęconą projektowi EURO 2012. Przypomnijmy, że pani minister jest jednocześnie szefem Sztabu przygotowań tego wielkiego przedsięwzięcia. A że od czasu przyznania nam 18 kwietnia 2007 prawa organizacji EURO mija właśnie czwarty miesiąc i w tym czasie nie zrobiliśmy w tych przygotowaniach specjalnych postępów - konferencja miała wyjątkową frekwencję, której nowa minister podobno się nie spodziewała...
Trzeba jednak przyznać, że jak na relację z dziesięciu dni pracy w ministerstwie, to padło trochę - tak oczekiwanych! - konkretów. A zatem...
Nieodwracalnie wygasa - po 18 latach! - umowa z dotychczasowym zarządcą Stadionu Dziesięciolecia. Została podpisana umowa z nowym zarządcą, który ma pilnować stopniowego udostępniania obiektu inwestorowi na realizację projektu - Narodowe Centrum Sportu. Na koronie i wzdłuż głównego dojścia do stadionu (od strony Ronda Waszyngtona) handel ma ustać do 15 września. Stadionowi kupcy dostaną do użytkowania tereny przy ul. Podskarbińskiej, gdzie w około 9 miesięcy ma powstać profesjonalnie zorganizowane targowisko (za co odpowiada COS wspólnie z Ministerstwem Sportu i Turystyki), handel na stadionie będzie więc zanikał stopniowo, ale tym razem podobno skutecznie.
- Jestem w stałym kontakcie z kupcami i nic w tej chwili nie wskazuje, że będą strajkować - twierdzi Elżbieta Jakubiak. - To są ludzie, którzy zrozumieli, że uczestniczą w projekcie narodowym a nie lokalnym. Już czas by przestało się mówić w świecie, że w Polsce na stadionach nie gra się w piłkę tylko handluje. Powtarzam - na handel na stadionie nie ma miejsca.
Dowiedzieliśmy się również, że został unieważniony konkurs na Stadion Narodowy. - Zasady tego konkursu opisuje raport i jest to w zasadzie lista wad i błędów merytorycznych jak i formalnych. Na takich zasadach nie można go było kontynuować - powiedziała pani minister i obiecała, że do połowy października będą wyłonieni kontrahenci, którzy będą uczestniczyć w tworzeniu koncepcji architektonicznej. Do tego też czasu eksperci wypowiedzą się, w jakim to będzie się odbywać trybie ("narysuj i wybuduj" czy "najpierw narysuj a potem wybuduj"), natomiast do 15 września poznamy lokalizację Stadionu Narodowego - czy na miejscu Stadionu Dziesięciolecia czy też na błoniach obok.
W takiej sytuacji jest zresztą nie tylko Stadion Narodowy, ale obiekty w Gdańsku i Wrocławiu. Pani Minister przewiduje, że budowa tych stadionów rozpocznie się nie wcześniej niż na wiosnę 2009. Czyli do połowy roku 2010, jak wymaga tego UEFA, i tak nie zdołamy skończyć stadionów. Dla minister sportu realny jest na dzisiaj termin lato 2011 i właśnie taki harmonogram zamierza negocjować z europejską federacją futbolową. Oby jednak do tego czasu nie pojawił się inny formalny wniosek o odebranie nam prawa organizacji imprezy - naszym oponentom sami wkładamy oręż do ręki...
- Wygraliśmy możliwość sukcesu, a nie sukces - przypomniała Elżebieta Jakubiak. - Uważam, że projekt EURO 2012 da się jeszcze zrealizować, jednakże trzeba go szczególnie potraktować pod względem inwestycyjnym oraz tempa realizacji. Do tego potrzebne będzie dobre prawo i dobra organizacja.
Już na najbliższe posiedzenie Rady Ministrów ma trafić projekt tzw. EURO ustawy (nazwa robocza), w której zostanie m.in. określony specjalny tryb traktowania inwestycji związanych z EURO i która powoła instytucję nadzorującą / zarządzającą przygotowaniami (nigdzie nie ma bowiem tak, że takim przedsięwzięciem zajmują się ministerstwa). Potem w trybie pilnym projekt ustawy ma trafić do Parlamentu. Będą także potrzebne zmiany w Prawie budowlanym i nowa interpretacja Ustawy o zamówieniach publicznych.
Jednak tzw. Projekt EURO 2012 to nie tylko budowa stadionów i całej infrastruktury, to także wyjątkowa okazja promocji Polski w Europie i na świecie. To ogromne wyzwanie, trzeba do sprawy podejść profesjonalnie i skutecznie ją "rozegrać", bo taka okazja może się już więcej nie powtórzyć. Plan takiej promocji będzie naszym wspólnym dobrem, nad którym pochylą głowy profesjonaliści, ale w konkursach np. na hasła reklamowe Polski i mistrzostw, będą mogli wykazać się wszyscy zainteresowani Obywatele.
Kolejnym zadaniem jest koordynacja wszystkich działań z Ukrainą, która na dodatek nie jest w Unii i nie będzie korzystać z unijnych funduszy.
Poza tym w ciągu pierwszych dni urzędowania Pani Minister powołała Rafała Jóźwiaka na nowego dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu oraz siedmiu koordynatorów wymaganych przez UEFA przy organizacji EURO: ds. bezpieczeństwa - Ryszard Siewierski, ochrona własności intelektualnej - Joanna Sakowicz, marketingu, promocji i komunikacji społecznej - Marcin Roszkowski, stadiony i centra pobytowe - Michał Borowski, transport lądowy i sieć dróg - Sławomir Monkiewicz, transport lotniczy - Rafał Pasieka oraz baza hotelowa - Ewa Kossakowska.
Elżbieta Jakubiak pokazała, że potrafi działać i podejmować decyzje, a tego w kontekście EURO 2012 niewątpliwie dotychczas brakowało. W każdym bądź razie, od teraz powinniśmy być na bieżąco informowani wyłącznie - miejmy nadzieję - o postępach, bo ten narodowy projekt ma być "otwarty i całkowicie przejrzysty".