Drogi w Polsce: GDDKiA nie narzeka na brak wykonawców

2013-08-01 16:18
Budowa dróg w Polsce
Autor: MTBiGM Wykonawcy dróg w Polsce mają coraz większe kłopoty

Firmy budowlane, które budowały lub nadal budują drogi w Polsce twierdzą, że udział w tych przedsięwzięciach odbija się wykonawcom "czkawką". GDDKiA nie jest przez nich postrzegana jako wzorcowy partner publiczny i prognozowały, że dojdzie do tego, że firmy budowlane nie będą chciały uczestniczyć w takich kontraktach. GDDKiA zaprzecza takim zjawiskom.

Gdy przed EURO 2012 wystartował w Polsce program budowy dróg i autostrad niewiele w kraju było firm, które miały doświadczenie i konieczne osprzętowanie w tej dziedzinie. Dlatego nie dziwiło, że przetargami budowy infrastruktury zainteresowały się firmy budowlane nie tylko z Europy, wszak uchodziliśmy wówczas za największy plac budowy tego rejonu. Z czasem zaczęło przybywać rodzimych wykonawców, którzy nabywali doświadczeń w rolach podwykonawców. Kontrakty drogowe wydawały się intratnym tortem rynku budowlanego do podziału, w imię czego  warto inwestować i w ludzi i specjalistyczny sprzęt. Doszło nawet do tego, że w przetargach drogowych startowały firmy (a niektóre nawet je wygrywały), które wcześniej nie miały z tym rodzajem budownictwa nic wspólnego. rzeczywistość okazała się brutalna – to nie jest pole dla firm słabych i niedoświadczonych, bo nawet największe firmy specjalizujące się w drogownictwie nie ze wszystkim dały sobie radę, co niektóre doprowadziło nawet do upadłości.

Przedstawiciele firm budowlanych zwracali się do GDDKiA o zmianę zasad przetargowych (np. optowali za przeprowadzaniem preselekcji) i większą elastyczność w odniesieniu do podpisywanych umów (waloryzacja cen), obwiniali ją o pogorszenie kondycji przedsiębiorstw, słabą ochronę rynku przed firmami z zewnątrz (firmy zagraniczne nie mają takich wysokich kosztów własnych jak polskie firmy, ale i firmy zagraniczne miały kłopoty, z którymi udali się nawet do Brukseli). Padały opinie, że jak tak dalej pójdzie, to rodzima branża budowlana (przynajmniej ta związana z infrastrukturą) padnie, do czego rękę przyłoży inwestor publiczny reprezentowany przez GDDKiA. W innym wariancie zapowiadano, że firmy nie będą chciały uczestniczyć w przetargach drogowych.

Ale jak podaje GDDKiA, nic takiego się nie stało. Chętnych do budowania dróg w Polsce nie brakuje, pojawiają się też firmy, które dotychczas z Generalną Dyrekcją nie współpracowały. W postępowaniach ogłoszonych w czerwcu 2013 pojawiło się aż 13 nowych potencjalnych partnerów. Są to firmy z Polski, ale również z Hiszpanii, Włoch, Turcji i Czech. Do obecnie ogłaszanych przetargów zgłasza się średnio 20 firm lub konsorcjów. Na przykład w postępowaniach na budowę drugiej jezdni obwodnicy Międzyrzecza wpłynęło 19 wniosków (33 firmy), na budowę drugiej jezdni obwodnicy Gorzowa Wielkopolskiego 19 wniosków (37 firm), na budowę obwodnicy Nidzicy - od węzła Nidzica- Północ 22 wnioski (37 firm), a na budowę odcinka od węzła Nidzica - Południe złożono 22 wnioski (40 firm).

Być może tak duża liczba firm chcących budować drogi w Polsce wynika z modyfikacji przetargów. GDDKiA obecnie ogłasza przetargi na dużo mniejsze odcinki dróg (średnio od 10  do 15 km), a zadania dotyczą raczej dróg mniejszego kalibru niż autostrady. To widocznie zachęca firmy budowlane do starań o kontrakty drogowe. Miejmy jednak nadzieję, że firmy te dobrze „mierzą swoje siły na zamiary”. GDDKiA zapowiada zresztą, że nowe podmioty będą szczególnie prześwietlane w kontekście deklarowanego potencjału i doświadczenia, bo nawet budowlane tuzy tej branży miewały z tym w przeszłości problemy. Dla wykonawców, którzy dotychczas nie współpracowali przy kontraktach drogowych, a chcą,  GDDKiA poleca przestudiowanie specjalnego poradnika.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Czytaj więcej