Dom z opon: w Polsce pomysł nie wypalił. Dlaczego?
Jakiś czas temu informowaliśmy, że Fundacja Edukacji i Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego planuje wybudować dom z opon. Za granicą takie przedsięwzięcia są realizowane, u nas na razie pomysł nie został wdrożony, chociaż nawet udało się zdobyć na dom z opon pozwolenie na budowę.
Dom z opon to wynalazek, czy raczej technologia, która ma już przynajmniej czterdzieści lat i wywodzi się z USA. Polski architekt, Karol Dobiegala, dostosował oryginalny projekt domu z opon do polskich przepisów i wymogów, dzięki czemu udało się w roku 2014 uzyskać pozwolenie na budowę. Zgromadzono również odpowiednią ilość budulca - głównym materiałem budowlanym są wypełnione ubitą ziemią, zużyte opony samochodowe. Fundacja Edukacji i Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego (FERSO), która tę inwestycję chciała realizować, rozpoczęła wówczas poszukiwania wykonawcy. Minęły trzy lata...
– Znaleźliśmy środki na budowę. Znaleźliśmy po wielu poszukiwaniach nawet firmę, która by się podjęła budowy. Jednak po wykonaniu kosztorysu, wyszło ponad 5000 zł za metr, co jak na dom, który ma być dostępny dla Kowalskiego nie wchodzi w grę – opowiada Jacek Jędrzejczak z FERSO. – Szukaliśmy jeszcze innych wykonawców, którzy może wybudowaliby taniej, lecz nikt nie chciał się uczyć nowych technologii. Za dużo inwestowania w naukę pracowników i nie wiadomo, czy później to się firmie opłaci. Generalnie, firmy budowlane miały wtedy dużo pracy i nie interesowały ich żadne nowe wyzwania. Duże firmy, typu Skanska, nie były zainteresowane żadną formą promocji. Zatem poddaliśmy się, środki poszły na inne działania, pozwolenie na budowę się zdezaktualizowało. Chęci, choć mniejsze, cały czas są, ale co będzie dalej trudno powiedzieć.
W przedsięwzięciu „dom z opon” chodziło fundacji o to, by postawić w Polsce dom, który jest samowystarczalny. Opony pojawiły się, bo występują one w oryginalnym amerykańskim projekcie.
– Opony są tylko jedną z wielu elementów idei tego budynku. Najważniejsza jest samowystarczalność i zagospodarowanie odpadów. Z opon powstają ściany oporowe, ale można wykorzystać inną technologię – wyjaśnia architekt Karol Dobiegała.
Domy z opon. Galeria i filmy >>
Eartship, bo tak nazywa się idea budowania domów z odpadów, można budować także z takich materiałów jak butelki czy puszki oraz ziemia lub glina. Dom ma być samowystarczalny, i jak zapewniają polscy pomysłodawcy, rachunki za media są praktycznie nieistotne. Naszym zdaniem przed zużytymi oponami jest wielka przyszłość. Są już testowane z powodzeniem jako dodatek do nawierzchni drogowych, może i domom z opon wykonawcy będą bardziej przychylni.
