Bezpieczeństwo pracy a BHP na budowie. Czy opłaca się oszczędzać na BHP?
Mówi się, że tnąc koszty utrzymania firmy, przedsiębiorcy najczęściej czynią to kosztem wydatków na BHP. Czy rzeczywiście inwestycje w BHP na budowie są takie kosztowne? A może są to wydatki niewspółmierne z tym, ile firma może stracić, gdy dojdzie na budowie do wypadku. A o to w budownictwie nie jest trudno, gdyż należy ono do najbardziej niebezpiecznych branż z najwyższą liczbą wypadków w pracy.
Szczególnie w mniejszych firmach budowlanych, przedsiębiorcy nie ukrywają, że jak pojawia się konieczność oszczędności, to często tnie się koszty na środki bezpieczeństwa. Druga sprawa, to bezmyślność (lub rutyna) osób sprawujących nadzór i samych pracowników. A wszystko to składa się na tworzenie warunków sprzyjających wypadkom na budowie. W budownictwie notowanych jest najwięcej śmiertelnych wypadków na budowie i ciężkich uszkodzeń ciała – statystyki są tu brutalne, a pewnie byłyby jeszcze gorsze, gdyby drobniejszych wypadków nie ukrywano przed Państwową Inspekcją Pracy. Na szczęście, są również i takie firmy budowlane, w których do BHP jest odpowiednie podejście i które są wzorem dobrych praktyk w tej dziedzinie. Na placach budów tych firm w przeszłości dochodziło również do wielu wypadków śmiertelnych, ale było to dla nich motorem, by stan rzeczy zmienić.
BHP na budowie kosztuje, ale...
- Jasne, że ochrona zdrowia i życia kosztuje, ale gdybyśmy patrzyli tylko pod kątem pieniędzy, to nic byśmy nie kupowali, a ludzie by ginęli – mówi Daria Krawczak, menadżer Zespołu ds. BHP w firmie Skanska. – Inwestujemy w BHP, bo dbamy o bezpieczeństwo pracy pracowników. Szanujemy życie oraz zdrowie ludzkie i chcemy, żeby pracownicy wracali do domu cali i zdrowi. Czujemy się odpowiedzialni za ludzi pracujących na naszych budowach i chcemy, żeby oni sami czuli się bezpiecznie i mieli satysfakcję z pracy. Wiemy też, że dbając o pracowników motywujemy ich samych do działań na rzecz bezpieczeństwa.
- Podnoszenie poziomu bezpieczeństwa pracy, troska o pracownika, priorytety firmy w centrum których znajduje się człowiek, są to hasła często głoszone przez przedsiębiorców i szefów firm. Niestety, w wielu przypadkach przegrywają one w zderzeniu z twardą rzeczywistością rynkową, w efekcie czego degradowane są do poziomu spełnienia minimalnych wymagań prawa. Zastanawiający jest dysonans pomiędzy sferą deklaracji a rzeczywistymi działaniami – rozważa temat Sebastian Lewiński, kierownik Działu BHP w Warbud SA. - Przyczyn takiej sytuacji możemy doszukiwać się w różnych obszarach działalności firmy. Najczęściej podnoszonym w dyskusjach argumentem jest wysoki koszt zapewnienia bezpiecznych warunków pracy. Do kosztów zaliczane jest: utrzymanie odpowiednio wyszkolonej służby BHP, koszty związane z zapewnieniem niezbędnych środków ochrony zbiorowej i indywidualnej, ale także negatywny wpływ zasad bezpieczeństwa na tempo wykonywanych prac.
W przeciwieństwie do kosztów, korzyści płynące z należytej kultury wykonywania prac i właściwego poziomu bezpieczeństwa w przedsiębiorstwie nie są tak łatwe do porównania. Wynika to w dużej mierze z różnicy jakości i wagi argumentów. Bo czy możliwe jest przypisanie wartości finansowej ludzkiemu kalectwu lub życiu? Czy przewidując koszty uzyskania lub wytworzenia konkretnego produktu lub usługi, ktokolwiek jest zdolny w ich sumie zawrzeć wartość utraconego zdrowia pracowników lub cierpienia poszkodowanych oraz ich bliskich?
- Bardzo często firmy patrzą na BHP jak na coś, co jest poza głównym procesem budowlanym, a tymczasem oszczędzając na bezpieczeństwie zaburzamy cały ten proces – dodaje Krzysztof Marszałek, główny specjalista w Zespole ds. BHP w Skanska. – Dbałość o bezpieczeństwo pracy wpływa na lepszą organizację placu budowy, lepsze zarządzanie ludźmi, pracami czy maszynami. Dobrym przykładem jest kilka żurawi wieżowych równocześnie pracujących na budowie. Do każdego z nich powinien być przypisany sygnalista, który pomaga kierować żurawiem i prowadzić ładunek. Kiedy nie ma takich sygnalistów, pojawia się chaos i dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Operatorzy nie widzą siebie nawzajem, a żurawie nie pracują tak wydajnie, jakby mogły. Koszty rosną, bo wydłuża się czas wynajmu żurawi, a razem z nim czas pracy zespołu. Obecność sygnalistów stwarza możliwość oszczędności przez skrócenie czasu wynajmu.
...BHP to inwestycja
- Czy opłaca się oszczędzać na BHP? Przed przystąpieniem do próby odpowiedzi na to pytanie, trzeba najpierw zdefiniować słowa “oszczędzać” oraz “BHP” – uważa Krzysztof Trzeciński, kierownik Działu BHP w Mostostalu Warszawa SA. - Oszczędzanie to gospodarowanie czymś oszczędnie, rozważnie, bez szafowania, marnotrawienia czegoś. Odnośnie finansów jest to świadome zarządzanie posiadanymi zasobami finansowymi. Dzięki oszczędzaniu mogą wzrosnąć jeszcze bardziej nasze możliwości w przyszłości. Natomiast bezpieczeństwo i higiena pracy, według źródła normatywnego, to stan warunków i organizacji pracy oraz zachowań pracowników zapewniający wymagany poziom ochrony zdrowia i życia przed zagrożeniami występującymi w środowisku pracy. Trochę inne znaczenie znajdziemy na stronie Centralnego Instytutu Ochrony Pracy – Państwowego Instytutu Badawczego, gdzie jest to ogół norm prawnych oraz środków badawczych, organizacyjnych i technicznych mających na celu stworzenie pracownikowi takich warunków pracy, aby mógł on wykonywać pracę w sposób produktywny, bez narażania go na nieuzasadnione ryzyko wypadku lub choroby zawodowej oraz nadmierne obciążenie fizyczne i psychiczne. Złe gospodarowanie środkami finansowymi, do których zaliczyć trzeba przesadne oszczędzanie – czy nawet skąpstwo, nie zapewnia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. W efekcie końcowym zwiększa liczbę wypadków przy pracy, chorób zawodowych oraz znacznie podnosi wydatki na bezpieczeństwo. Straty finansowe oraz zdrowotne są wysokie a ponoszą je pracodawcy, poszkodowani, ich rodziny oraz społeczeństwo. Jeśli uświadomimy sobie ile - w istocie, kosztują wypadki przy pracy na budowie i choroby zawodowe, na pytanie: czy opłaca się oszczędzać na bhp na budowie, odpowiemy z pełnym przekonaniem - NIE.
- Nie da się przecenić najwyższej wartości, jaką jest życie i zdrowie ludzkie. Dlatego nie można oszczędzać na BHP.
Gdyby jednak ten argument był niewystarczający, warto przeanalizować wymierne koszty wypadków śmiertelnych i ciężkich, jako efektów oszczędzania na BHP – uważa Paulina Plenkiewicz z Działu BHP w firmie Hochtief Polska.
A koszty te dzielą się na trzy grupy. Koszty ponoszone przez przedsiębiorstwo to: stracony czas pracy, koszty zakłóceń w produkcji, koszty nadgodzin i zastępstw, straty w majątku trwałym firmy - czyli zniszczone z powodu wypadku surowce, gotowe wyroby, maszyny, narzędzia czy pojazdy, koszty napraw, koszt świadczeń wypłaconych przez pracodawcę poszkodowanemu lub jego rodzinie. Trzeba tu również podkreślić pogorszenie wizerunku firmy oraz obniżenie wydajności i jakości pracy, powodujące w konsekwencji utratę przyszłych przychodów.
Nie można też zapominać o kosztach ponoszonych przez poszkodowanego i jego rodzinę w postaci utraconych lub obniżonych dochodów (aktualnych i przyszłych), których nie zrekompensują odszkodowania. Są to również koszty leczenia niesfinansowane z ubezpieczenia zdrowotnego, obniżenie standardu i jakości życia poszkodowanych i ich rodzin, nie bez znaczenia są koszty psychologiczne związane z traumą powypadkową, dotyczące zarówno poszkodowanych, jak i ich rodzin.
W tej spirali kosztów są również i takie, które ponosimy my wszyscy. Chodzi bowiem o koszty ponoszone przez ZUS: renty z tytułu niezdolności do pracy lub renty rodzinne, jednorazowe odszkodowania, świadczenia rehabilitacyjne, zasiłki chorobowe i pogrzebowe.
Przy powyżej wymienionych kosztach, niezwykle krótka jest lista kosztów, jakie firma ponosi na zapewnienie odpowiednich standardów BHP na budowie.
- Do głównych kosztów związanych ze spełnieniem wymagań BHP należą przede wszystkim wydatki ponoszone na badania profilaktyczne, szkolenia, wyposażenie pracowników w odpowiednią odzież, obuwie robocze, ochrony zbiorowe i indywidualne – wymienia Krzysztof Trzeciński z Mostostalu Warszawa.
- Trzeba też o jednym pamiętać - wiele rozwiązań wpływających na poprawę warunków i bezpieczeństwo pracy nie wymaga nakładów finansowych. Bardzo często mogą one być realizowane poprzez zmianę technologii, właściwą organizację pracy oraz podniesienie poziomu świadomości wśród pracowników. Zapewnienie pracownikom odpowiednich środków ochrony zbiorowej i indywidualnej nierozerwalnie związane jest z wydatkami. W wielu firmach podstawowym kryterium wyboru danego asortymentu jest kryterium ceny. Niestety nie wszystkie produkty zapewniają właściwą jakość ochrony, ergonomię czy odpowiedni czas ich eksploatacji. Dokonując nieprzemyślanych zakupów tracimy de facto pieniądze, jednocześnie rezygnując z komfortu i bezpieczeństwa pracy – podkreśla Sebastian Lewiński z Warbudu.
Daria Krawczyk z firmy Skanska dodaje, że przede wszystkim opłaca się inwestować w BHP:
- Kiedy praca jest zorganizowana bezpiecznie, to mamy większą gwarancję, że pracujemy zgodnie z harmonogramem i uzyskujemy wyższą jakość robót. Przekłada się to też na komfort pracy ludzi, a kiedy człowiek ma warunki, żeby pracować bezpiecznie, to lepiej wykonuje swoje zadania.
- Traktujemy wydatki na BHP także jako inwestycję, która służy nam przez kilka lat – uzupełnia Krzysztof Marszałek ze Skanska. - W ten sposób unikamy albo przynajmniej ograniczamy dodatkowe koszty związane z wypadkami - jak przestój ludzi, wstrzymanie lub zakup maszyn czy wypłata odszkodowań przez ZUS lub ubezpieczyciela. W Polsce kwota odszkodowania zależy od decyzji sądu. Jeśli polski pracodawca ma przekroczony wskaźnik wypadkowości, rośnie także składka na ubezpieczenie wypadkowe. Dochodzi do tego pogorszenie wizerunku firmy, które trudno oszacować.
Porozumienie dla Bezpieczeństwa w Budownictwie
Duża liczba wypadków na budowach sprawiła, że w 2010 roku siedem największych firm budowlanych działających w Polsce (Bilfinger Infrastructure, Budimex, Hochtief Polska, Mostostal Warszawa, Polimex Mostostal, Skanska i Warbud) podpisało Porozumienie dla Bezpieczeństwa w Budownictwie. Te firmy chcą podnieść poziom bezpieczeństwa, który uważają za niezadowalający. Działając wspólnie chcą również wypracować standardy, które będą wymagane na budowach przez nich realizowanych. Jeżeli podwykonawca będzie uchylał się od wspólnie wypracowanych standardów, nie znajdzie zatrudnienia na żadnym placu budowy firm z Porozumienia. Już na przykład obowiązuje obligatoryjnie dla wszystkich podwykonawców jeden wzór Instrukcji Bezpiecznego Wykonywania Robót (IBWR), która jest integralną częścią umów podpisywanych z podwykonawcami, wspólny załącznik do umów podwykonawczych oraz wspólny ramowy program szkoleń informacyjnych. W 2013 roku Porozumieniu przewodzi firma Skanska.
- Zapewne część z tych firm, które nie działają w Porozumieniu dla Bezpieczeństwa w Budownictwie, uważają, że niepotrzebnie wydajemy pieniądze na BHP – podsumowuje Krzysztof Marszałek z firmy Skanska. - Wielu firmom wydaje się, że to zbędny koszt i że na bezpieczeństwie można w prosty sposób zaoszczędzić. Tylko że tam po prostu nie docenia się ryzyka wypadku. Firmy, które oszczędzają na BHP, w większości zatrudniają podwykonawców i często to na nich przerzucają odpowiedzialność. Raportują tylko wypadki w siłach własnych, a tych mają mało. W Skanska dbamy o bezpieczeństwo i pokazujemy zdarzenia wypadkowe zarówno w siłach własnych, jak i u podwykonawców.
- Poza tym, nasi podwykonawcy zaczynają dostrzegać wartość współpracy z nami wówczas, gdy zaczynają pracować z innymi firmami – dodaje Daria Krawczak ze Skanska. – Widzą, że przez nasze konsekwentne wymagania standard pracy podniósł im się na tyle, że w nowym miejscu inspekcja pracy nie ma do niego zastrzeżeń. Orientują się, że o nich dbaliśmy, że u nas dostawali sprzęt, a gdzie indziej nie są w niego wyposażani. Zmienia się ich świadomość. Jeden z podwykonawców powiedział: „W Skanska mam pewność, że wszyscy moi ludzie pracują bezpiecznie, bo tutaj jest dla nich mniej zagrożeń. Wolę pracować z taką firmą”.
Przepisy prawne nakładają na pracodawców obowiązek ochrony zdrowia i życia pracowników przez zapewnienie im bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. Istotne jest, że wszelkie koszty podejmowanych działań oraz zastosowanych środków i rozwiązań na rzecz bezpieczeństwa i higieny pracy ponosi pracodawca. Pracodawca nie ma możliwości przerzucenia ich na osoby trzecie, a w szczególności pracowników. A czy na BHP opłaca się oszczędzać? Na BHP nie warto oszczędzać, w BHP należy w sposób rozsądny i przemyślany inwestować.