Budownictwo i potrzeby mieszkaniowe. Polska prawie najgorsza w Europie

2013-11-14 15:01
Stara kamienica
Autor: Habitat for Humanity Poland

Od lat organizacje pozarządowe zajmujące się budownictwem mieszkaniowym, domagają się od władz prawdziwego programu mieszkaniowego i większego zaangażowania państwa w rozwiązywanie problemów mieszkaniowych  Polaków. Kolejną próbą nagłośnienia tego tematu była konferencja owych organizacji i ekspertów, zorganizowana 14 listopada 2013 w Sejmie RP. Czy jest szansa na przełom?

Jak twierdzi Roman Nowicki z Kongresu Budownictwa, od lat związanego z problemami budownictwa mieszkaniowego i mieszkalnictwa, zadziwiające jest, jak na ten temat optymistycznie wypowiadają się władze. A przecież realia są zupełnie inne.

Mieszkań za mało i za drogie

Na przestrzeni ostatnich lat, czyli za kadencji wielu rządów, żaden program mieszkaniowy – czyli taki, który miałby pobudzić budownictwo mieszkaniowe i naprawdę dostarczyć na rynek mieszkań dostępnych dla ludzi o niewysokich dochodach - nie został zrealizowany w całości, a najwyżej w 20 procentach. Doprowadziło to do sytuacji, że jak zbadała OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), na 34 państwa europejskie, pod względem warunków mieszkaniowych Polska zajmuje przedostatnie miejsce, wyprzedzamy jedynie Turcję.
Jak z kolei, na zlecenie organizacji Habitat for Humanity Poland, zbadał w 2013 roku CBOS, ponad połowa Polaków (52,8%) uważa, że głównym problemem polskich rodzin jest brak mieszkań i perspektyw na rozwiązanie tego problemu. Co więcej, prawie 73% nas jest zdania, że zła sytuacja mieszkaniowa jest główną przyczyną kryzysu demograficznego.
I nic w tym dziwnego, skoro według danych Eurostatu, w Polsce jest 2 833 209 osób w wieku 25-34 lata, które mieszkają z rodzicami, czyli jest to ponad 44% tej grupy wiekowej. Oczywiście, nie należy utożsamiać tej liczby z liczbą mieszkań, których w Polsce brakuje, ale teoretycznie grupa ta potrzebuje 1 400 000 lokali. Z tej prawie 3-milionowej grupy młodych ludzi mieszkającej z rodzicami, 74% procent pracuje, ale nie stać ich na mieszkanie w obecnych warunkach finansowania.
Badania Eurostatu dotyczące sytuacji mieszkaniowej w poszczególnych krajach europejskich pokazują, że wbrew pozorom w usamodzielnieniu się studiach nie przeszkadza w głównej mierze brak pracy. Głównym problemem jest coraz trudniejszy dostęp do finansowania bankowego przy niskich zarobkach i wysokie ceny najmu i zakupu nieruchomości.

Potrzeba prawdziwego programu mieszkaniowego

Eksperci z organizacji pozarządowych zgodnie twierdzą, że ostatnio wdrażane programy mieszkaniowe (Rodzina na Swoim, Mieszkanie dla Młodych) są napisane pod deweloperów i dlatego mieszkania w ofercie dla młodych są dla większości po deweloperskich cenach nieosiągalne. Program mieszkaniowy musi jednak przede wszystkim wspierać budownictwo spółdzielcze, TBS i budownictwo na wynajem o regulowanym czynszu, a do tego potrzeba znaczącego zaangażowania państwa. 
Ponadto problem mieszkaniowy dotyczy nie tylko ludzi młodych. Nie wolno zapominać, że ogromna liczba mieszkań w Polsce jest w katastrofalnym stanie technicznym, które albo wymagają natychmiastowego remontu albo rozbiórki (477 tysięcy budynków grozi zawaleniem). Jak twierdzi Małgorzata Salamon z Habitat for Humanity Poland, ponad 6 000 000 Polaków żyje w ubóstwie mieszkaniowym...

Wydane pieniądze wrócą z nawiązką

Rząd ogranicza wydatki na wspieranie inicjatyw mieszkaniowych, a programy wsparcia wspierają przede wszystkim deweloperów. Pozostałe formy budownictwa mieszkaniowe odpowiadają za niecałe 2% liczby mieszkań oddawanych do użytkowania.  A paradoksalnie, budownictwo to naturalna machina rozwoju gospodarczego. Ponoć  każdy nowo zatrudniony w budownictwie mieszkaniowym daje kilka nowych miejsc w innych branżach (bo to nie tylko materiały budowlane, ale np. również przemysł meblarski, materiałów wykończeniowych, stolarka otworowa, sprzęt AGD, oświetlenie itd.).

Ruch w budownictwie to ogromny zastrzyk wpływów do budżetu państwa z tytułu wszelakich podatków, ale jak pokazała mieszkaniowa konferencja w Sejmie, taki kierunek rozwoju czy pobudzenia gospodarki nie jest zbieżny z obecną polityką rządu. Na spotkanie – którego gospodarzami byli Kongres Budownictwa i Habitat for Humanity Poland - nie przybył przedstawiciel Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, czy też Ministerstwa Finansów, które merytorycznie odpowiadają za inicjatywy i narzędzia związane z rozwojem budownictwa  mieszkaniowego. Widocznie nie mieliby nic do zaoferowania. Natomiast w konferencji uczestniczył Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, który zapewnił, że Prezydent RP zdaje sobie sprawę ze skali problemu i jest tym bardzo zaniepokojony, bo brak mieszkań rzeczywiście wpływa na katastrofalną liczbę urodzeń w naszym kraju. Wysłannik Prezydenta obiecał, że do lata 2014 kancelaria prezydencka planuje opracowanie spójnego programu racjonalnej urbanizacji i rozwiązania problemu mieszkaniowego młodych Polaków.

Czyli na razie w polskim budownictwie mieszkaniowym przełomu nie będzie, można się też spodziewać pogłębiania problemów mieszkaniowych Polaków. Niech pointą dla konferencji mieszkaniowej w Sejmie będzie przytoczenie art. 75. Konstytucji Rzeczypospolitej:
„Władze publiczne prowadzą politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli, w szczególności przeciwdziałają bezdomności, wspierają rozwój budownictwa socjalnego oraz popierają działania obywateli zmierzające do uzyskania własnego mieszkania”...

Budownictwo mieszkaniowe
Autor: Szymon Kobyliński
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Czytaj więcej